Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 17.10.2013

Po referendum w Warszawie PiS w dobrym nastroju

Wiceprezes PiS Beata Szydło uważa, że referendum w Warszawie można uznać za sukces warszawiaków, a frekwencja była wyższa niż się spodziewano. Bez zaangażowania jej partii do głosowania poszłoby mniej ludzi.
Beata SzydłoBeata SzydłoWojciech Kusiński/Polskie Radio
Posłuchaj
  • Beata Szydło: bez zaangażowania PiS frekwencja w referendum w Warszawie byłby niższa (Sygnały dnia/Jedynka)
Czytaj także

Beata Szydło ocenia, że do referendum poszło i tak o wiele więcej ludzi niż się spodziewała. Jej zdaniem, dzięki referendum prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz otrzymała ostrzeżenie, zaś w kampanii przedreferendalnej złożyła wiele obietnic i obiecała poprawę komunikacji z mieszkańcami stolicy. - Zobaczymy, czy się z tego wywiąże. Ostatnie dni już po referendum pokazują, że nie do końca, że czas referendalny rządził się własnymi prawami, a teraz jest powrót do starych praktyk - zauważa gość radiowej Jedynki.
Wiceprezes przypomina, że PiS zaangażowało się dopiero w pewnym momencie, kiedy Piotr Guział, inicjator rozpisania referendum, poprosił o pomoc w zbieraniu podpisów. - Gdyby nie nasze zaangażowanie, udział warszawiaków byłby niższy - mówi posłanka. Podkreśla, że została uruchomiona wielka machina wsparta autorytetem państwa, która miała zniechęcić warszawiaków do udziału w głosowaniu. Zarzuca też PO upolitycznienie referendum
Beata Szydło zwraca uwagę, że podsumowując referendum trzeba rozmawiać również o tym, jak Warszawa ma być rządzona. Bo za rok będą wybory samorządowe. - Warto, żeby ci, którzy zapowiadają, że będą ubiegali się o urząd prezydenta, w tym obecna prezydent Gronkiwicz-Waltz, wyciągnęli wnioski, dlaczego to referendum było przeprowadzone - mówi wiceprezes PiS. Dlatego to powinno być najważniejszym tematem dyskusji, która po referendum powinna się odbywać.

Gość "Sygnałów dnia" przekonuje, że bez ściągnięcia do Polski wraku nie wyjaśnimy katastrofy smoleńskiej. Jej zdaniem, jest to nie do pomyślenia, aby po trzech latach wrak cały czas pozostawał w Rosji. - Do Polski musi wrócić wrak, muszą wrócić czarne skrzynki. Te najważniejsze dowody muszą być w Polsce - podkreśla. Według wiceprezes PiS-u, nasze państwo musi być bardziej aktywne w tej sprawie.

PiS jest krytyczne wobec sposobu reformy OFE. - Nawet wewnątrz rządu ministrowie nie potrafią uzgodnić reformy OFE - tak spór w koalicji PO-PSL ocenia Beata Szydło. Posłanka przypomniała, że w środę w "Sygnałach Dnia" minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz zapowiedział  kolejne zmiany w projekcie reformy emerytalnej.

Minister Władysław Kosiniak-Kamysz w radiowej Jedynce >>> Posłuchaj
Beata Szydło  przekonuje, że dla rządu najważniejsze jest zasypanie dziury budżetowej pieniędzmi emerytów. Wprawdzie projekt został skierowany do konsultacji, ale minister już ma wątpliwości. Beata Szydło obawia się więc, że przedmiotem debaty będzie zupełnie inny dokument, niż ten, z którym mieliśmy do czynienia na początku.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(ag)

>>>Zapis całej rozmowy