Zapowiadany jest przyjazd nawet 12 tysięcy uczestników.
- Wierzymy, że jesteśmy dobrze przygotowani, zgromadzone są odpowiednie zasoby, siły i środki do tego, by zapewnić w stolicy bezpieczeństwo - zapewnia wiceminister spraw wewnętrznych Marcin Jabłoński . Gość radiowej Jedynki ujawnia, że podjęta została współpraca z organizatorami uroczystości 11-listopadowych. Wiceminister bardzo liczy na to, że uczestnicy niepodległościowych marszów będą się zachowywać podobnie, jak organizatorzy manifestacji związkowych sprzed kilku tygodni, kiedy, mimo obecności dziesiątek ludzi, na ulicach Warszawy było bezpiecznie, spokojnie i wszystko odbyło się zgodnie z założeniami.
Organizatorzy uroczystość 11 listopada zapewniają, że manifestacje będą spokojne, ale zostały zgromadzone dodatkowe siły policyjne, gdyby organizatorom coś wymknęło się spod kontroli. - Jeśliby organizatorzy chcieli z nami współpracować jestem pewien, że nic by się nie stało - mówi Marcin Jabłoński.
Wiceminister przypomina, że zostały przywrócone kontrole graniczne, aby zapobiec przyjazdowi osób, co do których są uzasadnione obawy, że mogą zakłócać porządek publiczny. Dla zwykłych podróżnych kontrole nie powinny być uciążliwe. Gość "Sygnałów dnia" zwraca uwagę, że procentują doświadczenia związane z Euro 2012. Pewne sprawdzone wtedy procedury zostały wprowadzone obecnie. Tak jak przed rokiem policję będzie wspierać żandarmeria wojskowa.
Marcin Jabłoński przypomina, że zmieniły się zasady organizacji imprez masowych, Odpowiedzialność organizatorów jest obecnie znacznie większa niż było to choćby w ubiegłym roku. Przy okazji wiceminister podkreślił, że przez najbliższy rok nie przewiduje się nowelizacji przepisów o organizacji imprez masowych i dopuszczenia do odpalania rac na stadionach piłkarskich. Race powodują bowiem realne zagrożenie na stadionach.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy! (ag)
>>>Zapis całej rozmowy