Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Izabella Mazurek 02.09.2019

Fort III w Pomiechówku zapomniane miejsce zbrodni kaźni. "Z Archiwum IPN"

Fort III - Pomiechówek, był częścią zbrodniczej polityki Niemców, którzy od pierwszych dni wojny na masową skalę mordowali Polaków. 
Zdjęcie z ekshumacji w Forcie III Pomiechówek, 1945 rokZdjęcie z ekshumacji w Forcie III Pomiechówek, 1945 rokIPN
Galeria Posłuchaj
  • Fort III w Pomiechówku - zapomniane miejsce zbrodni. Audycja z cyklu "Z Archiwum IPN". Autor Witold Banach. (PR, 2.09.2019)
Czytaj także

Fort III w Pomiechówku to miejsce gdzie Niemcy w latach 1939 - 45 przetrzymywali i zamordowali kilka tysięcy Polaków. Właśnie historia jednego z tam zamordowanych Macieja Darowskiego jest tematem kolejnego odcinka cyklu "Z Archiwum IPN", który prezentuje szczególnie ciekawe archiwalia znajdujące się w Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, związane II wojną światową. Audycję przygotował Witold Banach.

Fort III - zapomniane miejsce zbrodni

W Archiwum IPN znajdują się akta niemieckiej Tajnej Policji Państwowej w Ciechnowie-Płocku, stanowią niezwykle cenne źródło informacji, o losach osób uwięzionych i zamordowanych w Forcie III w Pomiechówku. Zbiór, liczący ponad 13 tysięcy jednostek aktowych, ukazuje bestialskie działania Niemców wobec Polaków.

- Jedną z ofiar Niemców był Maciej Darowski - mówi Dorota Grzechocińska kustosz Archiwum IPN. - Maciej od 5 roku życia uczył się gry na skrzypcach, W 1938 roku podjął naukę gry na fortepianie i organach przy Katedrze Płockiej. Po wybuchu wojny, dla uniknięcia wywiezienia na roboty przymusowe do Rzeszy, ojciec zarejestrował Macieja jako pomocnika w prywatnym zakładzie krawieckim, prowadzonym przez Polaka. W czerwcu 1943 roku został przymusowo przeniesiony do zakładu krawieckiego, szyjącego mundury dla Wehrmachtu, prowadzonego przez Niemca.

Zachowana niemiecka teczka osobowa Macieja Darowskiego.pdf

10 lipca 1943 roku Darowski został aresztowany i osadzony w więzieniu policyjnym w Płocku. Aresztowanie było skutkiem doniesienia, złożonego przez pracodawcę, Oskara Wegnera, który zarzucił mu umyślne przypalenie żelazkiem 54 par spodni drelichowych. W toku śledztwa Darowski przyznał się do uszkodzenia spodni. Miejscowa placówka Gestapo wnioskuje o egzekucję w trybie Sonderbehandlung (w języku polskim oznacz to "specjalne potraktowanie"). Był to eufemizm, używany dla określenia egzekucji dokonywanych bez sądu, jedynie na podstawie decyzji Gestapo.

"Wnioskuję o stracenie"

W uzasadnieniu do wniosku napisano: "w przypadku Darowskiego chodzi o wyjątkowo pełnego ducha Polaka, który doskonale zdawał sobie sprawę z wagi swego postępowania. Jego czyn, polegający na uszkodzeniu dużej liczby mundurów niemieckiego wojska, musi być zakwalifikowany jako sabotaż. Mając na względzie, że takie przypadki nadają się, aby "dać szkołę" polskiej ludności, celem zastraszenia wnioskuję o stracenie".

Zgoda na wykonanie wyroku nadeszła z Berlina 9 września 1943 roku. Według podanych w piśmie wytycznych egzekucja miała się odbyć: w obozie koncentracyjnym lub innym "ustronnym" miejscu. Tym ustronnym miejsce był Fort III. Maciej Darowski został stracony 18 września 1943 roku o godzinie 9.50.

- W teczce Macieja Darowskiego znajduje się kompletna dokumentacja jego tragicznego losu. To typowa teczka jeśli chodzi o takie postępowanie karne prowadzone przez gestapo - wyjaśnia Dorota Grzechocińska. - Są tam między innymi: kwestionariusz osobowy, doniesienie Oskara Wegnera, w którym powołuje się na czyn Darowskiego, wyjaśniając, że specjalnie zniszczył spodnie.

W teczce są dokumenty z potwierdzające doprowadzenie Macieja Dąbrowskiego do więzienia w Płocku, z przesłuchania, jego własne spisane zeznanie. Kolejnymi dokumentami są: sugestia komisarza kryminalnego o skierowaniu Macieja do obozu koncentracyjnego i wniosek o zastosowanie trybu Sonderbehandlung, z wyjaśnieniem i z informacją o tym, że nie tyle chodzi o fakt, że Maciej Darowski popełnił tak straszliwy czyn, ile bardziej o pokazanie, że jest to człowiek inteligentny i kara ma być przykładem dla całego polskiego społeczeństwa.

W teczce jest też niezwykle cenny i rzadko spotykany dokument w aktach - prośba do niemieckiej policji w Płocku skierowana przez ojca Franciszka Darowskiego, o uwolnienie syna. Ostatnimi dokumentami w teczce są: bezpośrednia zgoda na wykonanie wyroku w odosobnionym miejscu lub w obozie koncentracyjnym, meldunek Schapera, już bezpośrednio z więzienia w Pomiechówku, o wykonaniu egzekucji.

Miejsce kaźni Polaków

Historyk IPN, doktor Marcin Przegiętka wyjaśnia, że Fort III - Pomiechówek, był szczególnie tragicznym miejscem kaźni Polaków na Mazowszu. Obóz powstał w 1941 roku, służył różnym celom okupanta, było miejsce gdzie koncentrowano Żydów przed wysiedleniem do Generalnego Gubernatorstwa, bądź mordowano ich na miejscu. Przez obóz przychodzili też wysiedlani Polacy.

- Przede wszystkim - tłumaczy naukowiec - to było miejsce, które się zapisało jako więzienie karno śledcze, gdzie były zatrzymywane przez Gestapo i inne formacje osoby, które były podejrzewane o udziału w partyzantce i działania skierowane przeciwko okupantowi, tam prowadzono przeciwko nim śledztwa, również z użyciem tortur. Część z tych osób była tam mordowana, część była wysyłana do obozów koncentracyjnych. Dokładnych liczby zagładzonych w Forcie III - Pomiechówek nie udało się ustalić - mówi dr Marcin Przegiętka.

Fort III - Pomiechówek, był częścią zbrodniczej polityki Niemców, którzy od pierwszych dni wojny na masową skalę mordowali Polaków. Eksterminację rozpoczęli od wymordowania polskiej elity, naukowców, prawników, lekarzy profesorów czy nauczycieli, ale też setki tysięcy mieszkańców miast i wsi, następnie, wymordowali większość polskich Żydów. W sumie z rąk Niemców zginęło ponad 5 milionów Polaków.

Witold Banach