Młody ksiądz Jerzy Popiełuszko, poświęcając się pracy wikarego w podwarszawskich parafiach, rzadko odwiedzał dom rodzinny w podlaskiej wsi Okopy. Nie mogąc doczekać się wizyty syna, Władysław Popiełuszko (1910–2002) i Marianna z Gniedziejków (1920–2013) nagrali dla niego list dźwiękowy, który został dostarczony księdzu Jerzemu przez przyjaciół.
– Synu, pozdrawia cię cała rodzina, a nawet i nasza zwierzyna – zaczyna Marianna Popiełuszko. Na potwierdzenie jej słów w tle rozlega się głośne beczenie owiec. – A teraz chcę ci podziękować za wdzięczność twego serca i tych ludzi, którzy do mnie przybyli, za kwiaty, za życzenia, za miłe serce i spojrzenia – słyszymy w nagraniu.
01:21 rodzina i zwierzyna List dźwiękowy do księdza Jerzego Popiełuszki z nagraniem głosu rodziców, wykorzystany w reportażu "Oszukani" Janiny Jankowskiej z 1985 roku.
Szczególna forma listu związana była z techniczną pasją Jerzego Popiełuszki, który już od czasów szkolnych interesował się motoryzacją, fotografią i nowinkami ze świata techniki. – Miał rower, jeden, drugi, później motor, a potem, gdy był już wikarym, ciągle używał technicznych gadżetów i różnego rodzaju elektronicznych narzędzi – opowiadał w 2011 roku ksiądz Jan Sochoń, biograf księdza Jerzego Popiełuszki.
Nagranie listu Marianny i Władysława Popiełuszków Janina Jankowska włączyła do reportażu "Oszukani" zmontowanego z materiałów archiwalnych nagranych w ostatnich miesiącach życia księdza Jerzego oraz z nagrań z procesu jego zabójców.