Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Maria Kąkol 18.06.2019

Zwycięstwo pod Waterloo nic by Napoleonowi nie dało

– Sytuacji cesarza Francuzów nie zmieniłby również nawet ewentualny triumf w późniejszej bitwie pod Lipskiem – przekonywał historyk prof. Paweł Wieczorkiewicz w Polskim Radiu w 1996 roku. Jego zdaniem, Napoleon przegrał znacznie wcześniej.

Waterloo nieważne?

Do dziś nie sposób rozstrzygnąć, w którym starciu z innym państwem władca Francji poniósł decydującą klęskę. – Anglicy, na przykład, skłonni są przypisać ostateczny upadek imperium napoleońskiego przegranej przez Francję bitwie morskiej pod Trafalgarem, jaka miała miejsce w roku 1805 – mówił prof. Wieczorkiewicz. Są jednak także i tacy, którzy źródło klęski Napoleona widzą właśnie w ostatnich etapach jego panowania, a więc między innymi w rozegranej 18 czerwca 1815 bitwie pod Waterloo. – Gdyby jednak zwyciężył w wojnie z Rosją, losy nie tylko Francji, lecz także całej Europy potoczyłyby się zupełnie inaczej, o wiele lepiej – stwierdził historyk.

Polacy mieli być "żandarmem" Francji

Drugi gość audycji "Cała Europa napoleońska" historyk Janusz Osica zwrócił uwagę, że Napoleon mógłby pokonać Rosję, zmuszając ją do zaakceptowania niekorzystnych dla niej warunków pokoju. Wojnę z Rosją Napoleon określał jako "drugą wojnę polską". Chciał kosztem Rosji odbudować wielką Polskę, w nadziei, że ta ostatnia, skoro odzyska zabrane jej przez Rosję tereny sprzed rozbiorów, zabezpieczy jego imperium przed możliwym zagrożeniem ze strony rosyjskiej.

– Liczył też na to, że odrodzone państwo polskie swoją siłę będzie przez jakieś kilkanaście lat czerpać właśnie z sojuszu z Francją – podkreślił prof. Wieczorkiewicz. Zamiarem Napoleona było uczynienie Polski państwem silnym, ze znakomicie wyszkoloną armią. – Umiałby wymagać od polskich żołnierzy świetnego przygotowania: na wojnę z Rosją wyciągnął z naszego kraju stutysięczne wojsko – przypomniał dr Janusz Osica.

Gdyby nie Waterloo, Napoleon zachowałby władzę

Nawet przyjmując, że słynna bitwa nie była początkiem końca imperium napoleońskiego, trudno nie zwrócić uwagi na to, że wkrótce po niej, 22 czerwca tego samego roku, zmuszono cesarza do abdykacji. Brytyjczycy, których stał się wówczas więźniem, zesłali go na Wyspę św. Heleny, gdzie 5 maja 1821 zmarł. Poza tym, klęska Napoleona w bitwie pod Waterloo pociągnęła za sobą doniosłe następstwa nie tylko dla Francji, lecz także dla Europy.

W latach 1814-1815 w Wiedniu odbył się kongres, na którym zapadły postanowienia zmieniające układ ustrojowy i terytorialny, jaki wielu państwom narzuciły wojny napoleońskie i rewolucja francuska. Ojczyźnie Napoleona na mocy ustaleń Kongresu przywrócono tereny, jakie posiadała do roku 1792. Zyskała także ziemie na lewym brzegu Renu, a ponadto – wbrew woli obywateli – władcą jej został Ludwik XVIII (postanowienia Kongresu oddały bowiem krajom nie tylko utracone obszary, lecz także, wygnanych przez rewolucję lub cesarza Francji, władców).

Co do sprawy niepodległości Polski - wynik wiedeńskich obrad bardzo jej zaszkodził. Chociaż car Aleksander I stworzył - niezgodnie z pragnieniem większości uczestników Kongresu - Królestwo Polskie, a sama nazwa "Polska", w 1795 roku usunięta z języka politycznego, ponownie doń weszła, wśród społeczeństw Europy utrwalił się wizerunek Polski jako maleńkiego Królestwa, którego żadna część (poza Krakowem) nie może poszczycić się suwerennością.