Logo Polskiego Radia
Jedynka
Emilia Iwanicka 21.01.2013

300 tysięcy Polaków nie ma gdzie mieszkać?!

- Obserwujemy w ostatnim czasie, że bezdomni znacznie częściej przenoszą się do dużych miast. I wcale nie jest to problem dotyczący wyłącznie Polski - mówiła w Jedynce Zuzanna Grabusińska z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Jak wygląda życie na ulicy?Jak wygląda życie na ulicy?Glow Images/East News

Problem pomocy osobom bezdomnym był tematem "Debaty dnia”. Studio Jedynki odwiedziły: Iwona Łukasik z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, Zuzanna Grabusińska (MPiPS) oraz Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Warszawie.

Iwona Łukasik współprowadzi dom dla bezdomnych. - Każdy, kto przychodzi, musi zostać u nas przyjęty i to bez zbędnych formalności. Dajemy łóżko oraz ciepły posiłek, ewentualnie pomoc lekarza, jeśli jest potrzebna. Nie sprawdzamy, czy dana osoba jest pod wpływem alkoholu, ani czy ma skierowanie z Ośrodka Pomocy Społecznej. Przyjmujemy będących po wpływem alkoholu, bo odesłanie takiej osoby wiąże się dla niej z ryzykiem zamarznięcia - mówiła w Jedynce

Ministerstwo pracy szacuje, że w Polsce mamy około 33 tysięcy bezdomnych w różnych placówkach pomocowych i kolejne 10 tysięcy poza nimi. Według GUS to 25 tysięcy osób. Tymczasem, jak argumentowała Zuzanna Dąbrowska, organizacje pozarządowe przekonują, że takich osób jest nawet 300 tysięcy.

W Polsce mamy około 33 tys. bezdomnych w różnych placówkach pomocowych

Skąd takie rozbieżności? Zuzanna Grabusińska tłumaczyła, że ma to związek z przemieszczaniem się. - Bezdomni migrują do miejsc, w których aktualnie udzielana jest pomoc. Generalnie jest problem z ich ruchem do dużych aglomeracji miejskich. Rozdawanie posiłków w miejscach publicznych praktykowane jest wszędzie tam, gdzie pojawia się ten problem. I dotyczy to nie tylko Warszawy, i nie tylko Polski - tłumaczyła ekspertka MPiPS.

Monika Niżniak mówiła natomiast, że stołeczna Straż Miejska dostaje dużo zgłoszeń o bezdomnych. - Po każdym jedziemy na miejsce i próbujemy przekonać daną osobę, by się przeniosła. Bezdomni niestety często odmawiają udania się do noclegowni czy schroniska. Wtedy pozostają nam ciągle kontrole i sprawdzanie, czy osoby nie zamarzły, albo czy nie zmieniły zdania. Bo to się zdarza w środku nocy - opowiadała.

Goście Jedynki mówili też m.in. o konflikcie z PKP, dotyczącym pomagania bezdomnym, o opiece nad nieletnimi bezdomnymi oraz o roli samorządów w walce z tym problemem. Zapraszamy do wysłuchania audycji.

"Debatę dnia” prowadziła Zuzanna Dąbrowska.

ei