Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 21.01.2010

Jak ratować media publiczne

Politycy się kłócą, a media publiczne toną. Polskie Radio ma pieniądze na pół roku działalności. Co potem?

Wśród partii politycznych nie ma zgody, jak powinny być finansowane media publiczne. PO "umywa ręce", PSL czeka do wyborów prezydenckich, SLD ma kolejną propozycję, nad której poparciem zastanawia się PiS. A czas płynie.

>>> SLD ma pomysł na finansowanie mediów publicznych

W najgorszej sytuacji są rozgłośnie regionalne Polskiego Radia. Im oraz rozgłośni centralnej brakuje pieniędzy nie tylko na na programy "misyjne", ale nawet na utrzymanie archiwów.

>>> Hasiński: Nie ma już czasu na debaty

O tym, jak finansować media publiczne rozmawiają w studiu Jedynki: Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO, Jan Dziedziczak z PiS, Stanisław Wziątek z SLD i Tadeusz Sławeck z PSL. Rozmowę prowadzi Przemysław Szubartowicz.

*

  • Przemysław Szubartowicz: Witam państwa. A dziś pomówimy o mediach publicznych, o tym, że jest źle, a nawet bardzo źle. Telewizja i radio publiczne znalazły się na skraju przepaści finansowej ze względu na malejące wpływy z abonamentu. W 2007 roku wyniosły one 880 milionów złotych, w 2008 – 730 milionów, w 2009 – 650 milionów, a w tym roku przewiduje się, że media publiczne dostaną zaledwie 400 milionów, o ile nie mniej.

    Dziś w sejmie odbyła się debata, prezesi spółek, prezesi radia publicznego i telewizji publicznej przedstawiali posłom informacje o sytuacji finansowej radia i telewizji. Prezes radia Jarosław Hasiński tłumaczył, że w szczególnie złej sytuacji jest Polskie Radio jako główny beneficjent abonamentu. Jeśli w tym roku otrzymałoby 102 miliony z abonamentu, to byłby to spadek o blisko 70 milionów w stosunku do ubiegłego roku. Apelował również do posłów, aby przestali debatować i zajęli się konkretami, ponieważ nie ma już czasu na debatę, a posłowie dzisiaj w sejmie mocno się starli, tak można by powiedzieć. Było gorąco, była kłótnia między przedstawicielami Platformy Obywatelskiej, PiS-u, SLD i PSL–u. I tych właśnie przedstawicieli, tych partii witam dzisiaj w studiu: Iwona Śledzińska–Katarasińska, Platforma Obywatelska...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Witam.

    Przemysław Szubartowicz: Jan Dziedziczak, Prawo i Sprawiedliwość...

    Jan Dziedziczak: Dobry wieczór.

    Przemysław Szubartowicz: Stanisław Wziątek, Sojusz Lewicy Demokratycznej...

    Stanisław Wziątek: Dobry wieczór panu, dobry wieczór państwu.

    Przemysław Szubartowicz: I Tadeusz Sławecki, Polskie Stronnictwo Ludowe.

    Tadeusz Sławecki: Dobry wieczór państwu.

    Przemysław Szubartowicz: No, proszę państwa, jest gorzej niż źle. Czy nie?

    Jan Dziedziczak: Jest fatalnie. Ja bym powiedział, że spotkałem się z opiniami prezesów obu spółek, że sytuacja mediów publicznych w tej chwili jest najgorsza po 89 roku, jeszcze nigdy media publiczne, telewizja publiczna, radio, w którym w tej chwili jesteśmy, nie było w tak złej sytuacji finansowej. Słyszymy o katastrofalnych zwolnieniach w rozgłośniach regionalnych, o obcinaniach pieniędzy o połowę dotychczasowych na te rozgłośnie, słyszymy o zamykaniu orkiestr Polskiego Radia, a więc dorobku od lat dwudziestych, które wszyscy wypracowywaliśmy, z których wszyscy możemy być dumni.

    Sytuacja jest jak najbardziej niedobra i rodzi się pytanie: dlaczego? Dlaczego tak jest, że... Ja wypisałem sobie specjalnie przed naszym spotkaniem wpływy na przykład telewizji publicznej. W 2004 to było 533 miliony, w 2005 – 504, w 2006 – 526, 2007 – 515, a w 2008 z 515 już spadek do 422, w 2009 spadek do 301 milionów złotych i w 2010 spadek do tylko 93 milionów złotych. Więc dramatyczny spadek przychodów z abonamentu, a więc tych pieniędzy, które idą na kulturę wysoką, na orkiestry, na to najcenniejsze, co mamy w telewizji publicznej. Rodzi się pytanie: dlaczego tak jest?

    Przemysław Szubartowicz: No właśnie dzisiaj państwo próbowali odpowiedzieć sobie na to pytanie w sejmie, znaczy państwo, którzy dyskutowali tam. No i taka odpowiedź nie padła, jak rozumiem, ostatecznie...

    Jan Dziedziczak: I padła, padła.

    Przemysław Szubartowicz: Padła? Proszę bardzo, panie pośle.

    Jan Dziedziczak: Ja mogę przekazać państwu. Odpowiedź jest prosta: jest to zamierzenie Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska. Ja sobie przygotowując się do naszej rozmowy, odnalazłem wywiad Donalda Tuska z 5 listopada 2007 roku. I może dosłownie trzy krótkie cytaty...

    Przemysław Szubartowicz: Bardzo proszę, bo zaraz chciałem zapytać panią Iwonę Śledzińską–Katarasińską.

    Jan Dziedziczak: Oczywiście, za chwilę oddam głos koleżankom i kolegom, tylko te cytaty. Donald Tusk mówi: „Chcemy zlikwidować skandaliczną daninę, jaką jest abonament. Skoro nie możemy zlikwidować Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, bo jest wpisana do Konstytucji, chcemy wyrwać jej zęby. Byłaby ciałem społecznym o małych uprawnieniach”. I Donald Tusk mówi dalej: „Nie ma złudzeń, media publiczne mają swego właściciela, a jest nim państwo, więc trzeba je przede wszystkim maksymalnie osłabić, żeby nie były wymarzonym łupem dla rządzącej ekipy”. Czyli „trzeba je przede wszystkim maksymalnie osłabić” – mówi Donald Tusk. I ostatnie zdanie: „Idealnego mechanizmu nie ma (pytany o regulacje w mediach publicznych). Potrzebna jest polityka małych reform, ograniczenie wpływu telewizji publicznej na życie polityczne, zmniejszenie kosztów. A za kilka lat wobec zmian technologicznych problem mediów publicznych będzie mało istotny, czyli one będą odgrywać bardzo małą rolę” – mówi Donald Tusk...

    Przemysław Szubartowicz: Dobrze, mówił...

    Jan Dziedziczak: I to jest plan Platformy Obywatelskiej, zresztą niestety realizowany w (...)

    Przemysław Szubartowicz: Mówił Jan Dziedziczak. Za chwilę oddam głos pani Iwonie Śledzińskiej–Katarasińskiej, żeby mogła się do tego odnieść, ale chciałem też panią zapytać o to, co dzisiaj pani mówiła podczas tej komisji, odpowiadając posłom opozycji. Powiedziała pani, że obecni na posiedzeniu prezesi Polskiego Radia i Telewizji Polskiej „sprawy finansowe traktują jako znakomite alibi”. No i według pani „nie ma zbieżności między ilością pieniędzy a realizacją misji”.

    To jest trochę niepokojąca opinia, dlatego że programy kulturalne, edukacyjne zarówno w radiu, jak i w telewizji nie są programami komercyjnymi, czyli nie mogą otoczyć się reklamami, ale dopóki istnieje abonament, to z niego właśnie powinny się utrzymywać. Dlatego, jeżeli nie ma innego rozwiązania, pani poseł, na finansowanie publicznych mediów, no to ten abonament trzeba by raczej wspierać. Dopóki nie ma rozwiązania.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Panie redaktorze, ja wyjaśniałam, bo myślałam, że przynajmniej w tym gronie na komisji wszyscy na tyle znają temat, że nie muszą być aż tak precyzyjni. Otóż nie ma wpływu, nie ma związku między wysokością abonamentu a realizacją misji przez telewizję publiczną. Bardzo dokładnie powiedziałam, o co mi chodzi. Nie ulega wątpliwości, że tłuste lata były w czasach prezesury pana prezesa Kwiatkowskiego, Roberta Kwiatkowskiego w telewizji publicznej, a wtedy dzisiejsi oponenci i przeciwnicy, wrogowie Platformy Obywatelskiej, których tu reprezentuje pan poseł...

    Stanisław Wziątek: Nie mamy wrogów, pani poseł.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ...pan poseł Dziedziczak razem z nami jednym głosem mówili, że otóż wszystko w tej telewizji publicznej jest poza misją. I wytworzył się taki mechanizm. I rzeczywiście zawsze mówimy tu o telewizji, radio jest trochę w innej sytuacji.

    Przemysław Szubartowicz: No więc właśnie, ale pomówmy może o radiu, w którym się znajdujemy...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale wie pan...

    Przemysław Szubartowicz: ...ponieważ tu jest rzeczywiście inna sytuacja.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale... Tak...

    Przemysław Szubartowicz: Jest program 2 Polskiego Radia...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale jeśli pan...

    Przemysław Szubartowicz: ...jest dużo programów misyjnych...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Zgadza się.

    Przemysław Szubartowicz: Jest troszeczkę inna optyka.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Zgadza się, ale jeśli pan pozwoli, skończę ten wątek...

    Przemysław Szubartowicz: Proszę bardzo.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ...o telewizji, ponieważ to tak, prawda, brzmi, jakbym nie wiedziała, o czym mówiłam. Otóż doskonale wiem, o czym mówię. Telewizja, kolejne ekipy, kolejne ekipy właśnie od ekipy wtedy tam ówczesnych rządów pana prezesa Kwiatkowskiego zaczęły traktować abonament jako łatwe pieniądze i taki dodatek. I zupełnie nic z tego nie wynikało. I to jest pierwsza, że tak powiem, przesłanka mojego poglądu.

    A druga jest taka, że telewizja publiczna nie ma realizować misji i być publiczną tylko w tej części, ile dostaje abonamentu. To jest pogląd, z którym jedni się zgadzają, większość być może się nie zgadza, a ja się jego uporczywie trzymam, bo nie chodzi o to, tylko o programy, które nie można opakować reklamami, ale chodzi o pewien standard, jakość, poziom dziennikarstwa i debatę.

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, ale właśnie jesteśmy w radiu, to spróbujmy o tym powiedzieć...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Tak, a jeśli...

    Przemysław Szubartowicz: ...ponieważ publiczne radio jest – tak jak powiedziałem wcześniej – ma nieco inną optykę. Zawsze te dwa media się stawia obok siebie, ale mówi się o telewizji publicznej. Ale radio ma i programy edukacyjne...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Tu zgadzam się.

    Przemysław Szubartowicz: ...i między innymi państwo możecie uczestniczyć w takich dyskusjach na antenie dla naszych słuchaczy i tak dalej, i tak dalej.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Dobrze, więc zgadzam się, tylko zwracam też uwagę, że wiedząc o tej specyfice radia, wcale nie jest tak, że Platforma, która rzeczywiście w swoim programie miała likwidację abonamentu, jak gdyby nie proponowała żadnych rozwiązań, bo przypomnę, że była ustawa, która w zeszłym roku została zawetowana przez pana prezydenta, a weto zostało solidarnie poparte przez obecnych koalicjantów medialnych, czyli...

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, tylko tam była jedna drobna rzecz między tym wetem a końcem ustawy, mianowicie było tak, że wszystkie kluby, z tego, co pamiętam, szukały kompromisu, dogadywały się, miała być zapewniona pewna kwota z budżetu państwa, ale przyszedł pan Donald Tusk i powiedział, że on nie będzie firmował...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Przyszedł...

    Przemysław Szubartowicz: ...on nie będzie firmował swoim nazwiskiem tej koalicji. Więc niejako pojawiały się głosy ze strony PiS-u, SLD, opozycji, że tak naprawdę to Donald Tusk zerwał te negocjacje.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie, pan premier Tusk powiedział, że w budżecie w roku 2010 według jego wiedzy nie będzie miliarda złotych, bo tak to został jakby wymuszony zapis na takim poziomie dla mediów publicznych...

    Stanisław Wziątek: Wynegocjowany, pani poseł.

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, już zaraz oddam panu głos.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: No, wynegocjowany, choć co posiedzenie dokładaliśmy po kilkadziesiąt milionów. O tym mówię. Natomiast na pewno, gdyby ustawa weszła w życie, to dzisiaj nie byłoby takiej debaty w komisji kultury, bo nie byłoby miliarda, ale, nie wiem, byłoby 800 milionów, 700 milionów, czyli byłaby...

    Stanisław Wziątek: Albo trzysta.

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, a czy jakby...

    Jan Dziedziczak: Właśnie nie było tej gwarancji.

    Przemysław Szubartowicz: Sekundę, proszę państwa, czy jakby...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Gwarancja była w ręku posłów, którzy podnoszą ręce do góry...

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, a czy gdyby...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: I otóż jak wszyscy tak kochają media publiczne, to nikt by nie zagłosował za poziomem 300 milionów.

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, ale chodzi teraz o sytuację teraźniejszą, a ona jest taka, że wpływy z abonamentu...

    Stanisław Wziątek: Chyba że pan Donald Tusk kazał.

    Przemysław Szubartowicz: ...że wpływy z abonamentu spadają, a to – jak też mówią posłowie – z tego powodu, że Platforma Obywatelska zapowiadała zniesienie abonamentu. Dlatego nawiązałem wcześniej w swojej wypowiedzi, w swoim pytaniu do kwestii takiej, że skoro nie ma innych źródeł finansowania, to dopóki ich nie ma, trzeba wspierać płacenie abonamentu, bo nawoływanie do niepłacenia jest łamaniem prawa.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale nikt nigdy nie nawoływał do niepłacenia abonamentu w świetle...

    Jan Dziedziczak: No przecież przed chwilą cytaty czytałem.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: No, pańskie cytaty mają tę...

    Jan Dziedziczak: To pana Tuska, nie moje.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ...wartość, że po prostu nie mają sensu, tak je pan wybiera.

    Przemysław Szubartowicz: Dobrze, pani poseł, teraz w takim razie poseł Stanisław Wziątek, Sojusz Lewicy Demokratycznej, która to partia opracowuje czy pracuje właśnie nad projektem, nowym projektem, który chce zaproponować politykom, projektem finansowania mediów, żeby jak najszybciej udało się, no, tę sytuację zmienić, a przynajmniej pozyskać środki.

    Stanisław Wziątek: A to jest szczególna sytuacja, w której się znajdują media publiczne. I rzeczywiście jest tak, że Polskie Radio, a szczególnie rozgłośnie regionalne, chociaż na pewno w podobnym stopniu oddziały Telewizji Polskiej, regionalne oddziały, to jest sytuacja dla nich dramatyczna, a wręcz tragiczna. I nie możemy ciągle toczyć sporów, kto zawinił, dlaczego jest taki stan rzeczy, bo to byłoby ciągłe tylko i wyłącznie wzajemne oskarżanie się. Ja nie będę przypominał już słów pana premiera Donalda Tuska, nie będę przypominał faktu, że rzeczywiście udało się w dobrej atmosferze, pani poseł, wynegocjować znakomity moim zdaniem projekt z ustawy...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Tak. Trzeba było temu zaufać.

    Stanisław Wziątek: ...dawał gwarancję, żeby media publiczne nie tylko mogły istnieć, ale miały szansę także na rozwój. Szkoda, że to nie zostało wdrożone w życie. Ale zostawmy już to wszystko.

    Ta sytuacja naprawdę jest tak trudna, że powinniśmy zrobić wszystko, aby zablokować tę tendencję, która doprowadza nas do upadku mediów publicznych. To jest upadek mediów publicznych, jeżeli nie będziemy mieli szansy na zapewnienie im istnienia poprzez właściwe finansowanie. Jeżeli mówimy o abonamencie, to nawet gdyby, panie redaktorze, w tej sytuacji formalnoprawnej, w której jesteśmy, ten abonament był płacony w stu procentach, to wpływy z tego abonamentu sięgnęłyby między 300 a 400 milionów złotych, prawdopodobnie 320 milionów złotych po tych zwolnieniach i wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który to wyrok także zwalnia czy też właściwie potwierdza prawa do niepłacenia abonamentu dla określonych grup społecznych.

    Przemysław Szubartowicz: Tak, ja przypomnę, że chodzi o ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zwalnia z opłat za radio i telewizję część emerytów, rencistów i bezrobotnych, łącznie co najmniej 4,5 miliona osób.

    Stanisław Wziątek: Tak jest, ale co to znaczy i do czego to doprowadza? Otóż gdyby było to 320 milionów złotych, to w dalszym ciągu media publiczne nie miałyby gwarancji na istnienie. I my się zgadzamy z tezą, że w tej sytuacji nie ma sensu utrzymywać abonamentu, że trzeba ten abonament znieść, ale jeżeli znosimy, a jednocześnie oczekujemy, że media publiczne będą realizowały misję publiczną, to musimy zapewnić sposób finansowania i określić, jakie będą sposoby wydatkowania tych pieniędzy, które zostaną zagwarantowane.

    Dlatego też klub Lewicy przygotował projekt ustawy, wyeliminował wszystkie te elementy, które mogłyby mieć charakter głęboko dyskusyjny. Ten, który tak naprawdę bardzo nas różnił podczas przyjmowania poprzedniego i procedowania nad poprzednim projektem ustawy i skoncentrowaliśmy się tylko właściwie na dwóch aspektach: na aspekcie środków finansowych i licencji programowej, która to licencja będzie sposobem określającym wydatkowanie środków na zadania medialne.

    Przemysław Szubartowicz: Dobrze, za chwilę wrócimy jeszcze do kwestii, jak to mogłoby wyglądać i jakie to mogłyby być środki. Ja tylko jeszcze powiem, że Jarosław Hasiński, prezes publicznego radia, powiedział, że nie ma czasu na nic, trzeba konkretnie działać, bo zarządy są odpowiedzialne za zapewnianie pracy radia, funkcjonowania radia i również telewizji.

    Stanisław Wziątek: Panie redaktorze, jedno zdanie na koniec.

    Przemysław Szubartowicz: Tak.

    Stanisław Wziątek: Ja wiem, zanim oddam głos koledze, proszę mi wybaczyć. Otóż ten projekt i każdy inny ma na celu ratowanie mediów publicznych, ma szansę wejścia w życie tylko wtedy, kiedy my ponad podziałami politycznymi się porozumiemy.

    Przemysław Szubartowicz: No więc właśnie dlatego pytam...

    Stanisław Wziątek: I o to chodzi. Ja apeluję o wolę do współpracy, do współdziałania i do znalezienia kompromisu.

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, przypominam, że słuchają nas słuchacze Polskiego Radia, którzy są bardzo przywiązani do swojej rozgłośni, do swoich programów, i właśnie dlatego im trzeba to wszystko wyjaśnić, a być może oczekują jakiegoś zapewnienia. Tadeusz Sławecki, Polskie Stronnictwo Ludowe, koalicjant Platformy Obywatelskiej. Czy państwo poparlibyście taki pomysł, na przykład SLD, jak najszybciej, żeby móc zmienić sytuację finansową mediów publicznych?

    Tadeusz Sławecki: Bardzo dziękuję. Daleki jestem od teorii spiskowej dziejów odnośnie mediów publicznych, dlatego też raczej musimy realnie spojrzeć na to, co jest. Myślę, że wszyscy tutaj siedzący, łącznie z prezesami poprzednimi, obecnymi Polskiego Radia, łącznie tutaj z wszystkimi klubami, musimy się uderzyć w piersi, bo za istniejący stan rzeczy wszyscy, każdy ponosi poniekąd odpowiedzialność. Panie pośle Wziątek, ja przypomnę, że w czasie debaty nad tą ustawą o zwolnieniu określonych grup, to aż licytowaliście się jak największą grupę zwolnić. Ja przypomnę ten cały wykaz poprawek...

    Stanisław Wziątek: Tak, bo nie chcemy abonamentu. Chcemy niezależnego finansowania z budżetu.

    Tadeusz Sławecki: Natomiast my w przeciwieństwie do tutaj was chcemy abonamentu i chcieliśmy. Skoro pojawiła się w debacie nad noweliza.. nowa ustawa medialna i nasz koalicjant zaproponował finansowanie z budżetu państwa, odstąpiliśmy od tej kwestii. Natomiast dzisiaj tu wszyscy siedzący powinniśmy powiedzieć, że abonament obowiązuje, tego nikt nie mówi, abonament obowiązuje.

    Przemysław Szubartowicz: No właśnie, panie pośle, ja to mówię od samego początku audycji, bo...

    Tadeusz Sławecki: Natomiast...

    Przemysław Szubartowicz: ...tutaj pojawiła się taka sytuacja i być może niektórzy tego nie wiedzą, że niektórym się może wydaje, że to nie obowiązuje, ale właśnie obowiązuje.

    Tadeusz Sławecki: Natomiast jeśli chodzi o... Trzeba postawić sobie pytanie: ile jest w mediach publicznych misji? Bo przypomnę to, co mówiłem na komisji sejmowej, wczoraj odbyła się debata na temat przyszłości polskiej kultury, bardzo poważna debata parlamentarna. Nie wiem, czy Polskie Radio relacjonowało, czy nie, telewizja na pewno nie, no to jeśli media publiczne nawet o takiej rzeczy, które w ich interesie, ta debata była w interesie (...)

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, na pewno pojawiała się w serwisach informacyjnych, nie jest tak. Wystarczyło posłuchać II Programu Polskiego Radia, mamy programy kulturalne, o debatę o kulturze, o kondycji polskiej kulturze organizowałem sam tu osobiście w studiu Polskiego Radia, tu, gdzie siedzimy, tak że tego typu informacje, panie pośle, pojawiają się.

    Tadeusz Sławecki: Panie redaktorze, ale czy z wczorajszej debaty była relacja w tych programach, które większą mają słuchalność aniżeli II Program Polskiego Radia?

    Stanisław Wziątek: Nie oskarżajmy się (...), nie oskarżajmy się, mówmy o przyszłości.

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, Polskie Radio relacjonowało tę debatę.

    Tadeusz Sławecki: Natomiast pan pyta, co dalej. Na ten moment trzeba rzeczywiście skorzystać z pomocy ministra kultury, który wczoraj powiedział wyraźnie, że ochrona... edukacja kulturalna i ochrona dziedzictwa kulturowego jest dla niego priorytetem i nie ma tutaj żadnej komercjalizacji. Polskie Radio ma archiwa, a więc ochrona archiwów, ona musi być, jeśli Polskiego Radia nie stać na zabezpieczenie archiwów, jako dobro narodowe musi być z zewnątrz zasilone określoną kwotą pieniędzy. Również Polskie Radio jest jedynym... Program 1 jest jedynym informatorem dla różnych programów dla mieszkańców wsi. A więc tutaj wszystkie relacje o możliwości finansowania programów unijnych dla wsi, to jest też bardzo ważne. Fonoteka folkloru, jedyna tego rodzaju fonoteka, która została w Polskim Radiu. To też musi być zabezpieczone i chronione.

    Przemysław Szubartowicz: I to są momenty, panie pośle, właśnie za tym, żeby jak najszybciej tę sytuację uregulować, ponieważ jeszcze trochę, jeszcze trochę i będziemy po wszystkim.

    Tadeusz Sławecki: Dlatego reasumując...

    Przemysław Szubartowicz: Ale mam do pana właśnie pytanie, panie pośle, pytam pana posła Sławeckiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego, ponieważ we wrześniu 2009 roku, kiedy ustawa medialna przepadła, Stanisław Żelichowski, mam tutaj dokładny cytat, Stanisław Żelichowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedział, że jeśli prezydent nie odrzuci sprawozdania Krajowej Rady, Stronnictwo wraz z Platformą Obywatelską przygotuje nowy projekt ustawy medialnej, jednak nie będzie on kierowany pod obrady aż do wyborów prezydenckich. Co oznaczała ta wypowiedź?

    Tadeusz Sławecki: To oznaczało, że my mieliśmy swoją koncepcję, aby między innymi tę formę daniny po prostu ściągać przy poborze energii elektrycznej. To jest rozwiązanie...

    Jan Dziedziczak: To bardzo interesująca koncepcja.

    Tadeusz Sławecki: ...rozwiązanie, które jest w kilku krajach europejskich. Tu oczywiście koledzy wychodzą z inną propozycją, diametralnie różną, bo odpisy z tego, co wiem, z podatków. Natomiast u nas taki projekt nie chcemy wprowadzać właśnie tuż przed kampanią wyborczą, bo na pewno podzieli los poprzedniego projektu.

    Przemysław Szubartowicz: Ale to znowu wchodzi polityka w grę, dlatego że chodzi o kampanię... pan mówi o kampanii wyborczej, a my mówimy o mediach publicznych. Czyli co? Ważniejsza jest kampania wyborcza od tego, co pan przed chwilą mówił...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie, losy ustawy, panie redaktorze, to jest najważniejsze.

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska. Losy ustawy, a nie los publicznego radia.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Losy ustawy, bo w ustawie jest los publicznego radia. Bo pod rządami tej ustawy, która naprawdę się zestarzała, i pod rządami, jakie są i w Polskim Radiu, i w telewizji, od roku 2006 te media publiczne rzeczywiście padają. I była pierwsza ustawa, która odpychała polityków od mediów publicznych, zawetowana, weto utrzymane. Była druga ustawa, która dawała jednak stabilny sposób finansowania w połączeniu z zadaniami publicznymi. Zawetowana, weto utrzymane. Więc proszę się nie dziwić i PSL–owi, i Platformie, że powiedzieliśmy, że być może rzeczywiście przygotujemy projekt, tylko może poczekamy na prezydenta, który nie będzie...

    Stanisław Wziątek: Aż media publiczne upadną.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ...który nie będzie miał tak lekkiej ręki do wetowania ustaw w interesie politycznym.

    Przemysław Szubartowicz: Może poseł Jan Dziedziczak, ponieważ ja podejrzewam, że były jakieś argumenty za tym wetem i zapewne były argumenty za tym, że zostało ono podtrzymane. Więc może poseł opozycji, poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Dziedziczak...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: No, żeby władzy nie utracić, takie były argumenty. W mediach, w mediach.

    Przemysław Szubartowicz: Żeby władzy nie utracić, panie pośle? Poseł Jan Dziedziczak.

    Jan Dziedziczak: Od razu wytłumaczę. Znaczy pierwsza rzecz to jest te propozycje odpolitycznienia rzekomego mediów publicznych. Drodzy państwo, to trzeba wytłumaczyć, jaka jest filozofia abonamentu. Abonament jest taki, że płacimy pieniądze, tak jak inni obywatele krajów Unii Europejskiej, i mamy tę gwarancję, że na tych pieniądzach nie kładą ręki politycy, tylko idą one od razu na media publiczne. To, co chciała wprowadzić Platforma Obywatelska to było finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale do Krajowej Rady.

    Jan Dziedziczak: Ale jakby pani mogła... jeszcze sekundeczkę.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale pan mówi nieprawdę.

    Jan Dziedziczak: No ale pani też mówiła nieprawdę i nie przerywałem. Ja mówię prawdę.

    Przemysław Szubartowicz: Dajmy dokończyć panu posłowi i za chwilę będzie możliwość jeszcze odpowiedzi.

    Jan Dziedziczak: Czyli zamiast abonamentu, czyli standardów Unii Europejskiej, więc nasze pieniądze niezależnie idą na media publiczne, Platforma Obywatelska chciała wprowadzić finansowanie następujące: z budżetu państwa, czyli i tak nasze pieniądze, tylko pewnie zabrane troszeczkę na przykład z ochrony zdrowia, z budowy dróg i autostrad i tak dalej, czyli i tak nasze pieniądze, ale decyzja, ile ich będzie, jak je przekazać i tak dalej, należy do polityków, do sejmu, do parlamentu. Politycy jednym słowem kładą rękę na tych pieniądzach. No i to jest de facto jeszcze większe... jeszcze gorzej, tak?, jeszcze większe upolitycznienie, bo będzie wszystko zależeć od tego, czy politycy... czy się im spodoba audycja, czy dadzą pieniądze, czy nie. Więc to był fatalny pomysł i całe szczęście, że on nie przeszedł.

    Druga rzecz to jest to, o czym mówił pan poseł Wziątek, to znaczy, że oprócz tego, że byłoby to jeszcze większe upolitycznienie, to nie mamy gwarancji, że będzie wystarczająca ilość tych pieniędzy na media publiczne. Rzeczywiście była taka koalicja i to muszę pochwalić SLD, PSL, która chciała zagwarantować minimum pieniędzy. To nie były duże pieniądze, ale to było w ogóle minimum, żeby media przetrwały na czas kryzysu. I proszę sobie wyobrazić, że dobry car Donald Tusk w ostatniej chwili wbiegł do sejmu i powiedział: nie, jest tyle biedy w Polsce, nie zgadzam się na to, nie róbmy tej minimalnej gwarancji. Co to oznacza przy jeszcze jego deklaracjach, które cytowałem na początku audycji, że chce on de facto zlikwidować czy tak osłabić media publiczne, żeby odgrywały one marginalną rolę? To oznacza, że plan Platformy Obywatelskiej był taki, żeby to były naprawdę grosze na media publiczne i żeby media publiczne były de facto zlikwidowane.

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, pan poseł Stanisław Wziątek przed chwilą powiedział, chyba on w tej wypowiedzi, że warto byłoby znaleźć porozumienie ponad podziałami dla takiego pomysłu. Czy takie porozumienie jest realne? Bo pan rozumiem sondował możliwości w innych klubach, żeby wprowadzić ten nowy sposób finansowania, jaki SLD proponuje?

    Stanisław Wziątek: Ja wierzę głęboko, że jednak dojdzie do takiego porozumienia, bo nawet w tej dzisiejszej dyskusji okazuje się, że bardziej koncentrujemy się na tym, żeby wyjaśniać historię, wyjaśniać przeszłość. Ja nie chcę do tego wracać, ale jeszcze raz tylko podkreślę jedną rzecz, która dla mnie była wartością. To jest doskonałe porozumienie i z Platformą Obywatelską, i PSL–em. To porozumienie spowodowało, że uzgodniliśmy zarówno wartości merytoryczne, jak i finansowe na wysokości poziomu wpływu z abonamentu roku 2007. To jest dokładnie 938 milionów złotych. Nie mówiliśmy tutaj o jakichś luksusach dla mediów publicznych, ale o tym minimalnym poziomie. Bo jeśli jest tak, że my z jednej strony określamy zadania, mówimy, jaka to ma być misja, a z drugiej strony nie dajemy pieniędzy, no to po prostu jest to nieuczciwe wobec mediów publicznych. I ten poziom finansowy musiał być zagwarantowany. I gdyby nie to ostateczne wycofanie się, jestem przekonany, że ta ustawa byłaby...

    Jan Dziedziczak: Wycofanie się Platformy, żeby słuchacze zrozumieli.

    Stanisław Wziątek: Wycofanie się Platformy, oczywiście. I...

    Przemysław Szubartowicz: No dobrze, proszę państwa...

    Stanisław Wziątek: Ale jeżeli chodzi o przyszłość, tak, bo to jest ważne...

    Przemysław Szubartowicz: Ale właśnie pomówmy o przyszłości, która jest najważniejsza w tej chwili.

    Stanisław Wziątek: Panie redaktorze, na początku przyszłego tygodnia lada moment nasz klub oficjalnie wniesie do Laski Marszałkowskiej projekt ustawy. Ten projekt chcielibyśmy, żeby był przedyskutowany w klubach, wszystkich klubach poselskich, ale jednocześnie żeby wypowiedzieli się na ten temat środowiska twórcze, środowiska funkcjonujące jako ci, którzy są ekspertami w mediach publicznych. I żebyśmy nad nim popracowali, bo on jest jasny i precyzyjny...

    Przemysław Szubartowicz: Dobrze, panie pośle...

    Stanisław Wziątek: Nie ma żadnej polityki finansowanie mediów publicznych.

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska – czy Platforma Obywatelska, klub Platformy Obywatelskiej poważnie potraktuje tę propozycję, która mogłaby być choćby do czasu uchwalenia nowej ustawy, do powstania już wielkiego consensusu, o jaki toczył się spór dotychczas, czy ten jeden nurt, nurt finansowania mógłby być zaakceptowany przez Platformę?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie znam projektu SLD, ani założeń, ani projektu, więc trudno mi się wypowiadać. Chcę powiedzieć tylko jedno...

    Przemysław Szubartowicz: Ale czy jest dobra wola?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Chwileczkę, jeżeli pan pozwoli, to skończę.

    Przemysław Szubartowicz: Oczywiście, bardzo proszę.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Jest dobra wola, dlatego że na Kongresie Kultury Polskiej powstała grupa czy zespół, czy obywatelska, twórców, którzy się zobowiązali przygotować ustawę medialną, oni proponują jakiś sposób finansowania i otóż... I tym projektem zainteresował się rząd i zarówno minister Zdrojewski, jak i obecny tam wtedy minister Boni, i my czekamy na ten projekt nazwijmy go twórców.

    Przemysław Szubartowicz: Aha, czyli...

    Stanisław Wziątek: A w międzyczasie media upadną, pracownicy zostaną zwolnieni, nie będzie nowych projektów, nowych programów...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale najmocniej pana przepraszam, ale...

    Przemysław Szubartowicz: Rozumiem, że pani poseł powiedziała, że czeka pani i Platforma na projekt twórców...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: No tak, bo podjęliśmy zobowiązanie, oczywiście.

    Przemysław Szubartowicz: I to, że Sojusz Lewicy Demokratycznej, że inne kluby mogłyby ewentualnie teraz jeszcze zgłaszać nowe pomysły...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Proszę pana, nic nie mogą.

    Przemysław Szubartowicz: ...to jest nieważne.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nic nie mogą, bo projekt (...), jeśli dobrze zrozumiałam, opiera się o rozwiązania podatkowe. Nie zmienia się żadnych rozwiązań podatkowych w ciągu roku, więc przestańmy robić ludziom wodę z mózgu.

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, proszę wyjaśnić, jaki to jest projekt?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Wnieść projekt można, tylko ten dotyczy podatków.

    Przemysław Szubartowicz: Jaki to jest sposób finansowania, panie pośle? Pan Stanisław Wziątek.

    Stanisław Wziątek: Jeżeli pozwoli pan, panie redaktorze, nie będę w tej chwili mówił o wszystkich szczegółach, żeby także nie zamulić tego obrazu.

    Przemysław Szubartowicz: Ale choćby o tym jednym szczególe.

    Stanisław Wziątek: Jedno jest pewne – że tak naprawdę żeby pomóc mediom publicznym, jest potrzebna wola wszystkich sił politycznych. I naprawdę to nie chodzi o to, że to jest projekt lewicy...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie (...)

    Stanisław Wziątek: ...taki czy inny. Chodzi po prostu o to, żeby przygotować rozwiązanie, które będzie być może rozwiązaniem docelowym, jeżeli będzie taka akceptacja, a jeżeli nie, to przynajmniej żeby było rozwiązaniem do czasu, kiedy zostaną wynegocjowane te propozycje ustawowe, które będą dawały gwarancję tak zwanego dużego projektu.

    Przemysław Szubartowicz: No właśnie, i to jest pytanie, pani poseł, czy jest dobra wola na tego typu intencje?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale to nie jest moja dobra czy zła wola, tylko jeżeli jest oparty, tak jak słyszę, o podatek PIT i CIT, to nie może być wprowadzany w ciągu roku budżetowego. Najwcześniej mógłby wejść w życie 1 stycznia 2011 roku. To ja rozumiem, że spokojnie można także czekać na projekt twórców, który jest, jeśli już, to o ile wiem, ma tam o wiele sprawiedliwszy system finansowania. Proszę, panie pośle, pamiętać, że nie wszyscy w Polsce płacą podatki. Proszę pamiętać, że pan chce obciążyć tą opłatą tylko ludzi, którzy mają...

    Stanisław Wziątek: A wszyscy płacą abonament?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ...źródła utrzymania, stałe źródło utrzymania...

    Stanisław Wziątek: 40%.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ...i płacą podatek.

    Przemysław Szubartowicz: A teraz poseł Tadeusz Sławecki...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Pomijam, że jest nierealny do wdrożenia w tym roku.

    Przemysław Szubartowicz: Teraz poseł Tadeusz Sławecki, koalicjant...

    Tadeusz Sławecki: Bardzo dziękuję...

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, tylko jedno zdanie wcześniej. Pani poseł mówiła o ustawie twórców. Ja tylko nakreślę, naszkicuję, o co mniej więcej tam chodzi. Oczywiście twórcy chcą odebrać media politykom, zadeklarowali przedstawienie tego własnego projektu, finansowanie z opłaty audiowizualnej, radio publiczne i telewizja publiczna przestałyby być spółkami skarbu państwa, byłyby państwowymi osobami prawnymi, telewizyjne archiwa byłyby oddane widzom, no a podatnika miałoby to kosztować 8 złotych miesięcznie. To są bardzo wstępne zarysy, pomysły pojawiające się wokół tej ustawy twórców. Poseł Tadeusz Sławecki.

    Tadeusz Sławecki: Tak, powinniśmy dojść do jakiejś konkluzji. Po pierwsze w każdej ustawie bez względu na to, czyjego autorstwa, trzeba zdefiniować misję. W tej ustawie, która została zawetowana, my zdefiniowaliśmy misję. I teraz Najwyższa Izba Kontroli prowadzi tutaj kontrolę dotyczącą realizacji misji i właśnie jeden z inspektorów mówi: ale my nie mamy precyzyjnej definicji misji, co jest misją, czy misja...

    Stanisław Wziątek: A media publiczne nie mają pieniędzy.

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, sekundkę jeszcze.

    Tadeusz Sławecki: ...czy emisja programu na Białoruś na przykład, czy... co jest tutaj misją? Natomiast kolejna sprawa – na tę chwilę, jeszcze raz podkreślam, że obowiązuje forma daniny, którą jest abonament. Spróbujmy uszczelnić ten system...

    Przemysław Szubartowicz: I pani poseł, widzę, też potwierdza, że istnieje.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: No, panie redaktorze, przecież ja płacę abonament, w biurze płacę abonament...

    Tadeusz Sławecki: Przecież Trybunał...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ... moja rodzina płaci abonament...

    Tadeusz Sławecki: Ja również płacę.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ...moi przyjaciele płacą abonament i nikt nigdy nie usłyszał, żebym powiedziała, że ktoś ma nie płacić.

    Jan Dziedziczak: A zachęca pani do płacenia?

    Przemysław Szubartowicz: To nie był zarzut tego typu, pani poseł.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Tak, zachęcam, każdej publicznej wypowiedzi...

    Jan Dziedziczak: Bardzo dobrze, bardzo dobrze.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Bo obowiązuje prawo i ja jestem posłem.

    Jan Dziedziczak: Cieszę się, mam nadzieję, że (...)

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska nawołuje do płacenia abonamentu w naszym studiu Polskiego Radia.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale oczywiście, dopóki obowiązuje ustawa.

    Przemysław Szubartowicz: Poseł Tadeusz Sławecki jeszcze kończy, przepraszam bardzo.

    Stanisław Wziątek: (...) pana premiera jeszcze.

    Tadeusz Sławecki: Nawołuję i też płacę. I powiem więcej – jestem fanem I Programu Polskiego Radia.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: O!

    Jan Dziedziczak: To witamy w klubie.

    Tadeusz Sławecki: Natomiast jeśli chodzi o...

    Jan Dziedziczak: Ja też bardzo lubię.

    Tadeusz Sławecki: ...o to, co jest w tej chwili, to uszczelnić system ściągania abonamentu, zresztą Trybunał nas do tego zobowiązał i myślę, że w niedługim czasie trzeba będzie...

    Stanisław Wziątek: 320 milionów.

    Tadeusz Sławecki: ...w jakiś sposób to rozwiązać. Musi być zdecydowana odpowiedź ministra kultury, bo minister kultury w tej... pracach nad ustawą, którą była... trójki, trzech klubów, minister kultury, że tak powiem, zachowawczo się zachowywał, czyli minister kultury nie wypowiedział się...

    Przemysław Szubartowicz: No ale zadeklarował pomoc dla Polskiego Radia.

    Tadeusz Sławecki: Natomiast minister kultury cały czas mówił o pewnej formie subsydiowania. Czyli wiemy, zgadzamy się chyba wszyscy, że jest potrzebna danina na media publiczne. Czy ona będzie w postaci podatku takiego czy owego, ale chyba się zgadzamy, że ta koncepcja finansowania z budżetu państwa na tę chwilę w dobie kryzysu jest nierealna, więc trzeba szukać innej formy daniny.

    Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, te argumenty są słyszane przez nas w studiu i przez słuchaczy, kwestia jest tylko tego, że trzeba działać szybko, i o tym cały czas rozmawiamy. Poseł Jan Dziedziczak, Prawo i Sprawiedliwość.

    Jan Dziedziczak: Ja chcę powiedzieć coś pozytywnego, konstruktywnego. Znaczy po pierwsze trzeba działać szybko, zgadzam się całkowicie. Radio działa od lat dwudziestych, przez dziesięciolecia były budowane niektóre instytucje, takie jak radiowa orkiestra i tak dalej. Jeżeli to teraz upadnie, a naprawdę jeżeli nic nie zrobimy, to jest kwestia kilkunastu miesięcy moim zdaniem, niestety, jeżeli to upadnie, to będą lata zanim to odbudujemy, jeżeli w ogóle to uda się odbudować. To było budowane przez dziesięciolecia, to jest ogromny dorobek nas, wszystkich Polaków, i nie możemy doprowadzić do tego, że to się rozpadnie. I chciałbym jakby... bo tutaj słyszałem różne wypowiedzi po propozycji pana posła Wziątka, a więc ja nie jestem miłośnikiem lewicy, mówiąc bardzo delikatnie, ale dla dobra mediów publicznych...

    Stanisław Wziątek: Naprawdę?

    Jan Dziedziczak: Tak. Dla dobra mediów publicznych uważam, że trzeba rozmawiać. My sami proponowaliśmy mniej więcej rok temu okrągły stół w sprawie mediów, ale teraz proponuje to lewica, nie będziemy, prawda, jakoś egoistyczni, niech to nawet będzie pomysł lewicy. My jesteśmy otwarci i cieszę się, że poseł Sławecki też przedstawił kilka interesujących pomysłów. Ja pamiętam w ogóle wypowiedź przewodniczącego Żelichowskiego, który mówił właśnie o pobieraniu abonamentu razem z prądem. Mam nadzieję, że jednak PO nie będzie takie zacietrzewione i też będzie chciało chociaż rozmawiać, prawda, bo jednak sytuacja jest trudna, więc warto, żebyśmy usiedli i wypracowali rozwiązanie. Jeżeli się nie uda wypracować rozwiązań na lata, no to chociaż wypracujmy...

    Stanisław Wziątek: Doraźne.

    Jan Dziedziczak: ...rozwiązania na rok, dwa, żeby po prostu nie upadło Polskie Radio, nie upadła Telewizja Polska, nie upadły te wszystkie instytucje związane z radiem. Jeszcze raz to powtórzę: to było budowane przez dziesięciolecia i jest to ogromny kapitał, znaczy nas w Europie chwalą na przykład za Polskie Radio, to jest duży dorobek, sukces i trzeba zrobić wszystko, żeby to utrzymać.

    Przemysław Szubartowicz: Proszę państwa, pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska jako przedstawicielka Platformy Obywatelskiej słyszy nawoływania zewsząd...

    Jan Dziedziczak: Tak że porozmawiajmy, pani poseł (...)

    Przemysław Szubartowicz: ...z mediów publicznych, od słuchaczy, od autorytetów, które namawiają do tego, żeby wspierać i żeby radio nie upadło i telewizja, od posłów opozycji, którzy już są gotowi do rozmaitych kompromisów. No i teraz jest pytanie. Ja mówię: trzeba działać szybko, mówi tak prezes radia, mówią tak inni. No, pani poseł, to widać, że to wszystko zależy od Platformy Obywatelskiej, no.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Będziemy rozmawiać, panie redaktorze, jeżeli na wyjściu będziemy mówić prawdę. Żadna orkiestra Polskiego Radia nie upadnie, mówił o tym wczoraj pan minister Zdrojewski, są rozwiązania zarówno dla II Programu Polskiego Radia, jak i dla orkiestr, więc bardzo proszę. Właśnie tak wygląda...

    Jan Dziedziczak: One są zagrożone (...)

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie, nie no, panie pośle, albo mamy rozmawiać, powtarzam, jak mamy rozmawiać, to nie opowiadajmy, że będzie za dziesięć lat koniec świata. Poczekajmy te dziesięć lat.

    Jan Dziedziczak: No niestety nawet krócej.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie, nie...

    Stanisław Wziątek: Ale zostawmy to już.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Na razie mówię w przenośni.

    Jan Dziedziczak: Ale my wyciągamy rękę i chcemy rozmawiać, a pani jakieś takie szpilki wbija...

    Przemysław Szubartowicz: Dobrze, ale dajmy dokończyć zdanie pani poseł.

    Jan Dziedziczak: To jest bez sensu, to jest bez sensu.

    Jan Dziedziczak: Ale nie możemy porozmawiać?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie, tylko tłumaczę...

    Stanisław Wziątek: Ale mamy twórczo dyskutować.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Słuchaczom chcę powiedzieć, słuchaczom, nie do pana mówię, słuchaczom, że nie upadną orkiestry Polskiego Radia i że będzie II Program Polskiego Radia i że minister kultury zobowiązał się do wspierania produkcji jakby, jeśli tak można powiedzieć, kulturalnej czy służącej kulturze.

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, ale da pani gwarancję dla Programu 1 Polskiego Radia, że on nie upadnie, że będzie trwał i będzie wspierany, tak jak pani mówi (...)

    Stanisław Wziątek: I inne rozgłośnie Polskiego Radia?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Panie redaktorze, ja nie będę dawała gwarancji, ponieważ ja nie mam żadnego wpływu na to, kto tutaj jest w radzie nadzorczej, kto jest w zarządzie, jak jest to radio skonstruowane. Pan wybaczy, ale na razie...

    Stanisław Wziątek: Ale nie to jest ważne.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Jest ważne, jest ważne, proszę zobaczyć raport...

    Jan Dziedziczak: Ważne jest finansowanie, mechanizmy finansowania są ważne.

    Przemysław Szubartowicz: Ale są bardzo różni ludzie w różnych gremiach zarządzających, a tutaj chodzi o misję i słuchaczy.

    Stanisław Wziątek: A to jest nasza rola – systemowe rozwiązania.

    Przemysław Szubartowicz: Ale proszę spojrzeć na raport o telewizji i otóż proszę zobaczyć, do czego doprowadzono tam od roku 2006.

    Stanisław Wziątek: No dobrze, to ja pani powiem, pani poseł, jaka jest sytuacja. Otóż sytuacja jest taka, że struktura wpływów, jeżeli pani mówi już o telewizji, jest taka, że teraz zdecydowanie więcej telewizja, ale generalnie obowiązuje to we wszystkich mediach publicznych, jest wpływów z różnego rodzaju działań komercyjnych niż wpływów tych, które mają realizować misję.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Zgadzam się, zgadzam się.

    Stanisław Wziątek: To przekłada się na fakt struktury programowej. To oznacza, że my z mediów publicznych wyeliminujemy to, co jest wartością, to, co jest popularyzacją kultury, to, co jest popularyzacją nauki, działanie edukacyjne, programy edukacyjne.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Panie pośle, proszę...

    Stanisław Wziątek: O tym mówimy. Tego nie można zaprzepaścić. I to jest ważne.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Dobrze, dam gwarancję i jak w Polskiemu Radiu, dyrektorzy, którzy podnoszą słuchalność i zdobywają pieniądze na program, nie będą zwalniani i zastępowani...

    Jan Dziedziczak: Mówi pani o panu Skowrońskim?

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: ...takimi, którzy będą...

    Przemysław Szubartowicz: Ale, pani poseł, tak to można mówić zawsze, ponieważ przecież co pewien czas się zmieniają dyrektorzy w każdej instytucji, jeden, drugi, następny.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale najmocniej przepraszam, czy pan się cieszy, pańscy koledzy z Trójki nie mogą tego przeżyć, że zwalnia się dyrektora, który wyciąga tę antenę do góry?

    Przemysław Szubartowicz: Pani poseł, ja się nigdy nie cieszę z tego, jeżeli dzieją się złe rzeczy, jeśli chodzi o radio publiczne. A pani mówi o personelu.

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: No nie, to jaką ja mam dawać gwarancję, bo ta gwarancja jest w rękach ludzi.

    Przemysław Szubartowicz: Znaczy tak – to tego sporu nie rozstrzygniemy. Jedno jest pewne – dopóki nie ma nowych rozwiązań, proszę państwa, abonament należy opłacać, zgodzili się...

    Iwona Śledzińska-Katarasińska: I to mogę...

    Przemysław Szubartowicz: ...tu wszyscy uczestnicy Debaty, również Platforma Obywatelska. A lewica wniesie nowe rozwiązania, ale naprawdę czasu jest mało. Moimi gośćmi byli: Iwona Śledzińska-Katarasińska, Platforma Obywatelska, Jan Dziedziczak, Prawo i Sprawiedliwość...

    Jan Dziedziczak: Dziękuję bardzo. Chciałbym złożyć serdeczne życzenia wszystkim babciom od nas wszystkich.

    Przemysław Szubartowicz: Stanisław Wziątek, SLD, Tadeusz Sławecki, PSL...

    Stanisław Wziątek: A ja proszę o porozumienie i zrozumienie sytuacji mediów publicznych.

    Przemysław Szubartowicz: A ja państwu bardzo dziękuję za uwagę...

    Tadeusz Sławecki: Na razie się koncentrujecie na walce o władzę, panie pośle.

    Przemysław Szubartowicz: Dyskusja przechodzi poza antenę.

    (stenogram: J.M.)