W tej bezprecedensowej sytuacji o swoich wrażeniach po informacji o katastrofie prezydenckiego samolotu mówią goście Przemysława Szubartowicza: Roman Kuźniar, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i dyplomata oraz Paweł Zalewski, eurodeputowany Platformy Obywatelskiej.
- To bardzo trudne dzielić się osobistą refleksją, bo ja np. jestem introwertykiem. I to co się wczoraj wydarzył jest tak nieprawdopobne i tak nie do opowiedzenia, że jest w człowieku jakaś blokada i trudno o tym wszystkim mówić. Przecież to nie jest dramat tylko na skalę państwową, ale jest to dramat czysto ludzki - mówi prfof. Roman Kuźniar.
- Jest to też bezprecedensowe zdarzenie w historii lotnictwa cywilnego. Nic takiego jeszcze się na świecie nie zdarzyło. Owszem, zdarzały się sytuacje, że ginęli pojedyńczo prezydenci czy premierzy. Ale czegoś takiego, żeby obok prezydenta zginęło tak wielu wybitnych przedstawicieli życia publicznego i państwowego jeszcze nie było. I jeszcze tam symbolika - że lecieli do Katynia, do miejsca kaźni polskich oficerów - mówi prof. Kuźniar.
- Najważniejsi są ludzie, którzy zginęli i ich rodziny. Ja większość z tych osób znałem, a z niektórymi nawet się przyjaźniłem i spotykaliśmy się prywatnie. Gdy myślę o rodzinach ofiar, to muszę powiedzieć, że ciarki przechodzą mi po plecach - mówi eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Paweł Zalewski.
- To byli wspaniali ludzie. Czas na ocenę wydarzenia i jegom przyczyn przyjdzie później. Natomiast teraz musimy się oswoić z bólem. I najważniejsze jest w tej chwili to, ile zrobili dla Polski ci ludzie. Pamiętajmy bowiem, że oprócz prezydenta zginęli także parlamentarzyści pierwszego ale i drugiego szeregu, czy urzędnicy, którzy nie brylowali w mediach, ale wykonywali dla kraju gigantyczną pracę - dodaje europoseł PO.