Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 12.04.2010

Musimy się wypłakać

Mija trzeci dzień żałoby narodowej. Tragiczne odczucia, wielkie emocje. Publicyści oceniają reakcje Polaków.

- Musimy się wypłakać po prostu. I to potrwa, aż zmarli znajdą miejsce w polskich grobach. A na razie cały czas ta śmierć trwa... Mamy wstrząsające sceny z identyfikacji ofiar katastrofy, dowiadujemy się jak trudno jest zidentyfikować zwłoki. To wszystko bardzo porusza wyobraźnię i nasze serca - mówi Wiesław Władyka z tygodnika "Polityka".

- To jest dramat nieprawdopodobny, który ciągle trwa. Ta żałoba nie może się zakończyć, dopóki nie zabrzmią wszystkie marsze pogrzebowe. Myślę, że ten odruch serca, który Polacy pokazują jest naprawdę autentyczny, głęboki, wszechogarniający - dodaje.

- To jest na pewno autentyczny wstrząs. Bo jest przecież taki mechanizm, że jeśli nawet nie zna się kogoś osobiście, ale się go widzi prawie codziennie w telewizji, to się czuje tak, jakby się go znało. I myślę że większość Polaków właśnie w ten sposób reaguje - mówi Łukasz Warzecha z dziennika "Fakt", odpowiadając na pytanie, czy musimy się wypłakać.

- Jest też jakaś choćby podświadoma obawa co dalej z krajem, bo jednak to jest dosyć potężne zachwianie sceny politycznej - dodaje Warzecha.

rozmawiali Michał Żakowski i Jan Gocel