O Romanie Wilhelmim wielu nie chce rozmawiać, był odludkiem i nie był lubiany.
- Miał dwa marzenia – dostać Oskara i kopnąć gołębia w tyłek, szczególnie wtedy, gdy przeprowadził się do Warszawy i gołębie brudziły mu balkon – mówi Rafał Pogrzebny, pomysłodawca Dni Romana Wilhelmiego w Poznaniu.
Co z gołębiem na pogrzebie Romana Wilhelmiego zrobił aktor Henryk Talar, posłuchaj w dźwięku "Roman Anioł Wilhelmi", który znajduje się w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.
- Wciąż Romana Wilhelmiego poznaję. Wypytuję ludzi, którzy go znali, jaki był – mówi Rafał Pogrzebny w rozmowie z Mariuszem Sytą, dziennikarzem Polskiego Radia.
Po raz trzeci w Poznaniu, rodzinnym mieście Romana Wilhelmiego, odbywa się impreza pod nazwą Dni Romana Wilhelmiego. Rozpoczyna się 3 listopada, na pamiątkę dnia śmierci artysty.
Roman Wilhelmi jako Olgierd w filmie "Czterej pancerni i pies"
Impreza przypomina role filmowe, serialowe i teatralne wybitnego aktora. Wielbiciele jego talentu na pewno pamiętają przedstawienie "Kolacja na cztery ręce", rolę Anioła w "Alternatywach 4", Dyzmy w "Karierze Nikodema Dyzmy", Olgierda w "Czterech pancernych i psie".
Na trzy dni spotkań, projekcji i spektakli zaprasza do Poznania również radiowa Jedynka, która jest patronem imprezy.
(im)