Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 10.11.2010

Polak w Alpach to kłopoty

Budzimy postrach wśród zagranicznych ratowników górskich. Bo zazwyczaj Polak oznacza dla nich kłopoty.
Leszek CichyLeszek Cichyfot: A. Żak/PR

Granice otworzyły się, więc łatwo na kilka dni wyjechać w Alpy do Austrii lub Francji, zwłaszcza, że koszt jest porównywalny z wyjazdem w Tatry. A potem bez przygotowania idzie się w góry. - Jeśli pogoda się załamie to kłopoty murowane. A w Alpach kilkudniowe załamania pogody są normą - mówi Leszek Cichy, himalaista i alpinista, pierwszy Polak, który zdobył Koronę Ziemi.*

Gość "Sygnałów Dnia" zwraca uwagę, że w razie kłopotów, przy dobrej pogodzie, pomoc nadejdzie błyskawicznie. Ale jeśli pogoda jest zła, to na pomoc można czekać nawet kilka dni. I wtedy dochodzi do tragedii, takiej jak ostatnio na lodowcu w Austrii.

Leszek Cichy zauważa, że w Polsce jest luka, jeśli chodzi o szkolenie. - Nie ma kto zająć się zaawansowanymi turystami, którzy chcą wyjść poza Tatry, np. w Alpy - mówi Krzysztofowi Grzesiowskiemu. Związek opiekuje się jedynie tymi, którzy profesjonalnie zajmują się zdobywaniem szczytów. A biura turystyczne tylko organizują wyjazdy.

Himalaista daje przykład Warszawskiego Klubu Wysokogórskiego, który takich zaawansowanych turystów przyjął w swe szeregi. Dzięki temu miłośnicy alpinizmu mogą zdobywać doświadczenie w towarzystwie profesjonalnych alpinistów. Aby nie zdarzały się podobne wypadki, jak w Tatrach, gdzie wielokrotnie turysta był nawet dobrze wyposażony, ale nie umiał się odpowiedni zachować.

Leszek Cichy zaapelował do turystów wychodzących w góry, aby zachowali rozsądek i ciągle podnosili swoje umiejętności.

* Korona Ziemi - zdobycie najwyższego szczytu na każdym kontynencie

Aby wysłuchać całej rozmowy wystarczy kliknąć w "Z szacunkiem do gór" w boksie "Posłuchaj" w kolumnie po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" w Jedynce można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.

(ag)