- Wizyta prezydenta Miedwiediewa miała na celu budowanie kanałów komunikacji, których brakowało przez ostatnie dwadzieścia lat w relacjach polsko–rosyjskich. Nie doszukiwałbym się konkretnych efektów tej wizyty – powiedział dr Adam Eberhardt, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie.
W magazynie z "Kraju i ze Świata" wyraził nadzieję, że pewne deklaracje dotyczące m.in. rozwiązania kwestii historycznych, czy rozszerzenia współpracy gospodarczej, znajdą odzwierciedlenie w realnych działaniach.
Jego zdaniem wielka polityka to również gesty, ważne żeby do nich podchodzić spokojnie i nie stawać się ich niewolnikami.
- Zawsze w Polsce była dużo większa presja do dążenia do przełomu i poprawy relacji z Rosją niż w Moskwie. Jeżeli my jesteśmy zbyt entuzjastycznie nastawienia co do rezultatów rozmów, wówczas stawiamy się w sytuacji nierównorzędnej. U Rosjan budzi się wtedy pokusa, by dawkować nam pewne symboliczne gesty i jednocześnie oczekiwać od nas w zamian realnych ustępstw – zaznaczył gość radiowej Jedynki.
Podkreślił, że mamy z Rosją sprzeczne interesy, jeżeli chodzi choćby o kwestię bezpieczeństwa europejskiego. W jego odczuciu Kreml dostosowuje swoją retorykę do nowych okoliczności, a nie "zwraca się ku Zachodowi".
- Strategiczne interesy rosyjskie nie uległy zmianie. Kreml chce doprowadzić do ograniczenia amerykańskiej obecności w regionie, powrócić do „koncertu mocarstw” i doprowadzić do tego, by kraje Europy Środkowej były w strukturach europejskich uważane za państwa drugiej kategorii – zauważył dr Adam Eberhardt
Jego zdaniem po kryzysie gospodarczym, Rosjanie mają poczucie słabości i wyzwań, które stoją przed ich gospodarką. Potrzebne są im zachodnie inwestycje i technologie. Stąd przydatna jest zmiana retoryki, gdyż dzięki większej ugodowości mogą więcej osiągnąć na arenie międzynarodowej.
- Z drugiej strony uważają, że Zachodnia Europa przeżywa kryzys i starają się to wykorzystać – podsumował gość Magazynu.
(pp)
Aby wysłuchać całej rozmowy, kliknij "Rosja tylko zmieniła maskę" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.