Na Białorusi rozpoczęły się przedterminowe wybory prezydenckie. Od dziś można głosować, choć właściwe wybory będą dopiero w niedzielę 19 grudnia. Opozycja uważa, że wybory będą sfałszowane, gdyż nikt nie kontroluje procesu głosowania.
- Przedterminowe wybory to białoruski wynalazek – ocenia w specjalny wysłannik Polskiego Radia na Białoruś Grzegorz Ślubowski. Opozycja wskazuje, że na noc urny z kartami pozostają poza jakąkolwiek kontrolą. Władze nie pozwalają, żeby opozycja pilnowała urn. - Zazwyczaj w przedterminowych wyborach uczestniczy 30 procent uprawnionych i to SA głosy oddane na prezydenta Łukaszenkę – mówi wysłannik w magazynie „Z kraju i ze świata”.
W niedziele po wyborach opozycja planuje wielka manifestację z postulatami zorganizowania na Białorusi czegoś na kształt polskiego Okrągłego Stołu.
W rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem wysłannik Polskiego Radia zwraca uwagę, że władze przed wyborami próbuje podzielić opozycję. Grzegorz Ślubowski nie wierzy też w powodzenie planowanej demonstracji.
Zdaniem polskiego dziennikarza, Obecny prezydent w wyniku fałszerstw wyborczych wygra wybory w pierwszej turze. Podkreśla, że na prowincji ludzie popierają Łukaszenkę. Nie ma też oficjalnie bezrobocia. Ale żeby wypacać zasiłki i pensje potrzebne są pieniądze. – A Łukaszence zwyczajnie kończą się fundusze – podkreśla Grzegorz Ślubowski.
(ag)
Aby wysłuchać całej rozmowy, kliknij "Wybory na Białorusi" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Magazynu "Z kraju i ze świata" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.