- Polacy jadący za granicę mają zapewnione respektowanie praw pacjenta w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej – poinformowała Elżbieta Tomaszewska z Departamentu Ubezpieczenia Zdrowotnego w Ministerstwie Zdrowia.
W "Debacie w Jedynce" podkreślała, że każda osoba, która jest ubezpieczona w Polsce albo jest świadczeniobiorcą innym niż osoba ubezpieczona, ma prawo do leczenia w innym państwie członkowskim, w czasie pobytu poza granicami Polski.
- Chodzi oczywiście o nagły przypadek, np. złamanie nogi na stoku – zauważyła.
W rozmowie z Robertem Lidke zaznaczyła, że do skorzystania z takiej opieki potrzebna jest europejska karta ubezpieczenia zdrowotnego. W ubiegłym roku uzyskało ją ponad milion trzysta tysięcy osób.
- Jeśli nie mamy takiej karty także jesteśmy chronieni i otrzymamy pomoc. Leczenie jest udzielane zgodnie z przepisami obowiązującymi w państwie, z którego służby zdrowia korzystamy – tłumaczyła Elżbieta Tomaszewska.
Gość radiowej Jedynki przypomniała, że nie wszystkie świadczenia są tam nieodpłatne, w niektórych państwach członkowskich obowiązują dopłaty do leczenia, a za niektóre badania czy zabiegi płacimy pełną sumę.
- W Niemczech za każdy dzień pobytu w szpitalu musimy wpłacić 10 euro – dodała.
(pp)
Aby posłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć na dźwięk "Jesteśmy chronieni " w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.