Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 04.01.2011

Unia w polskich rękach

Zgodnie z planem w tym roku Polska przejmie unijne stery. Zdaniem opozycji rząd nie jest jeszcze odpowiednio przygotowany do pełnienia unijnej prezydencji.
Unia w polskich rękach (fot. PAP/Paweł Kula)

Rząd twierdzi, że wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Zdaniem Tomasza Latosa z Prawa i Sprawiedliwości, aby dobrze przygotować się do pełnienia tak ważnej roli – rząd powinien podjąć intensywne parce.

- Prawda jest taka, że rząd nie jest za bardzo przygotowany do prezydencji w UE – mówił Latos. Poseł dodał jednak, że chciałby aby Polska dobrze wypełniła tą rolę, gdyż wszystkim zależy na tym, aby udowodnić, że potrafimy rządzić. - Chcę być optymistą i chcę wierzyć, że w ciągu tego pół roku rząd zdąży się przygotować, i że nie damy plamy – stwierdził podczas „Debaty w Jedynce” .

Senator PO, Mariusz Witczak odpierał zarzuty utrzymując, że rząd jest gotowy do objęcia prezydencji w Unii Europejskiej. - Do prezydencji przygotowani jesteśmy bardzo dobrze. Ten rząd pokazał niejednokrotnie, że jest bardzo sprawnym rządem we wszystkich kwestiach związanych z polityką zagraniczną, a w szczególności w kwestiach funkcjonowania w strukturach unii – podkreślał Witczak .

Jednak według Longina Pastusiaka z SLD niefortunnie stało się tak, że unijna prezydencja przypada na okres, gdy w Polsce toczyć się będzie kampania wyborcza do wyborów parlamentarnych. Poseł odwołał się do przykładu Czech, którzy znaleźli się w takim samym położeniu. Zdaniem Pastusiaka nie wyszło im to na dobre, gdyż jak stwierdził – prezydencja nie wypadła najlepiej i źle wpłynęła na całą procedurę kampanię wyborczą.

Pstusiaka niepokoi także to, że rząd będzie chciał wykorzystać prezydencję do własnych celów.- Obawiam się, że rząd będzie chciał uczynić z tej prezydencji spektakl dla celów wewnętrznych. Wszyscy ministrowie będą sobie zapraszali odpowiednich komisarzy. Będzie bardzo fajnie, dużo informacji o tym – mówił.

Podobne zdanie co do pełnienia prezydencji wyraził Andrzej Walkowiak z klubu PJN. Podczas rozmowy w studiu jedynki stwierdził, że Platformie Obywatelskiej zależy na tym, aby przez kilka miesięcy w mediach „brylować w aureoli polityków, którzy są czołówce polskiej elity proeuropejskiej”. Zdaniem Walkowiaka bardzo zależy na tym samemu premierowi Tuskowi jak i całej formacji politycznej.

Głos w sprawie zabrał również Stanisław Rakoczy z PSL. Jego zdaniem polska prezydencja będzie się działa w dwóch wymiarach: rządowym i parlamentarnym. Rakoczy stwierdził, że pełnienie takiej funkcji w Unii Europejskiej jest dla Polski ogromną szansą. - Prezydencja to jest szansa, która powtórzy się dla naszego kraju dopiero za kilkanaście lat – mówił poseł PSL.

Jego zdaniem ta prezydencja będzie zupełnie inna od poprzednich, które pełniły dotąd inne kraje - Od roku działa traktat z Lizbony i będziemy sprawować ją w formie tria – tłumaczył.

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Debata” w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

(mb)

*****

Przemysław Szubartowicz: Witam państwa, Przemysław Szubartowicz, czas na Debatę w Jedynce, pierwszą Debatę w 2011 roku. No i właśnie dziś postaramy się wraz z moimi gośćmi spojrzeć w przyszłość. Witam w studiu: senator Mariusz Witczak, Platforma Obywatelska...

Mariusz Witczak: Witam serdecznie państwa.

Przemysław Szubartowicz: Tomasz Latos, Prawo i Sprawiedliwość...

Tomasz Latos: Witam serdecznie.

Przemysław Szubartowicz: Longin Pastusiak, Sojusz Lewicy Demokratycznej...

Longin Pastusiak: Dobry wieczór państwu.

Przemysław Szubartowicz: Stanisław Rakoczy, Polskie Stronnictwo Ludowe...

Stanisław Rakoczy: Dobry wieczór, witam.

Przemysław Szubartowicz: I Andrzej Walkowiak, klub Polska Jest Najważniejsza.

Andrzej Walkowiak: Kłaniam się, dobry wieczór.

Przemysław Szubartowicz: No właśnie, panowie, niewątpliwie rok 2011 będzie rokiem kampanii wyborczej, bo przed nami jesienne wybory parlamentarne, chyba jesienne, bo Platforma Obywatelska nie chce na wiosnę. Poza tym Polska obejmie w lipcu prezydencję w Unii Europejskiej. Mamy też kwestię ustaw, finansów publicznych, kryzysu, który według wielu ekonomistów czeka u bram. Poza tym obecny tutaj w studiu poseł Tomasz Latos zapowiadał i zapowiada pewnie nadal, że czeka nas zmiana w systemie zdrowia, rewolucyjna zmiana w ochronie zdrowia...

Głos w studiu: (...) pani minister zapowiada.

Przemysław Szubartowicz: ...jak nazywano... No tak, ale możemy się do tego odnieść. Poza tym mamy dzisiaj w sejmie debatę nad przyszłością Cezarego Grabarczyka. Zobaczymy, co z infrastrukturą. Ponadto jeszcze w kwietniu, jak zapowiada rząd, czeka nas reforma emerytalna, czyli ta kwestia OFE i ZUS-u, czyli zmniejszenia składki przekazywanej do OFE. Zobaczymy. W każdym razie jak na rok 2011 przygotowana jest koalicja i co szykuje opozycja, o to właśnie dzisiaj zapytam. Czy znów dojdzie, proszę państwa, do tych politycznych bitew na słowa w cieniu okrągłej rocznicy smoleńskiej tragedii, czy też może jednak będzie tym razem tak, że debata publiczna, debata polityczna w ramach kampanii wyborczej stanie się merytoryczna. Panowie, jak myślicie, co ten 2011 rok nam przyniesie w polityce? Kto pierwszy? Widzę, że pan poseł Tomasz Latos się szykuje. Proszę bardzo, jako pierwszy.

Tomasz Latos: No, pan redaktor już tu nakreślił wiele spraw, którymi będziemy się zajmować w tym roku. Rzeczywiście ten rok rzeczywiście będzie bardzo bogaty w różnego rodzaju wydarzenia i obyśmy wszyscy przez nie jakoś bez większych strat przeszli (...)

Przemysław Szubartowicz: No to powiedzmy w takim razie o konkretach, o prezydencji na przykład. Prawo i Sprawiedliwość, skoro jest pan przy głosie, już mówi, że rząd jest w ogóle nieprzygotowany na prezydencję.

Tomasz Latos: No bo prawda jest taka, że nie za bardzo jest rząd przygotowany, aczkolwiek ja chcę być optymistą i jednak wierzyć w to, że przez te pół roku rząd zdąży się przygotować i że, mówiąc tak kolokwialnie, nie damy plamy i pokażemy, że potrafimy rządzić Unią Europejską, skoro do niej weszliśmy, skoro chcemy w niej odgrywać ważną rolę. Mam nadzieję rzeczywiście, że tak będzie, ale to oczywiście wymaga intensywnej pracy przez te najbliższe parę miesięcy.

No a równocześnie mamy wiele innych problemów, kłopotów, to nie tylko te związane z odwołaniem pana ministra Grabarczyka, pewnie nieskutecznym, i z tymi wpadkami dotyczącymi budowy autostrad i dróg ekspresowych czy też tych niepowodzeń na kolei, ale to jest kwestia również, jak pan wspomniał, ustaw zdrowotnych. Szykuje się rzeczywiście prawdziwa rewolucja, Platforma Obywatelska, pani minister Kopacz nam chce ją w przyszłym roku zafundować i rzeczywiście nie chce czekać do nowego roku, tylko mówi się o tym, że już w czasie roku te ustawy wejdą w życie. I to diametralnie przewróci cały system. No, właściwie może niechcący użyłem, ale obawiam się, żeby tak nie było, że ten system zostanie przewrócony ze szkodą dla pacjentów, bo tak na dobrą sprawę w tej całej dyskusji nie pokazuje się możliwości lepszego chociażby finansowania czy gospodarowania pieniędzmi, a raczej pozbycia się odpowiedzialności.

Przemysław Szubartowicz: No dobrze, dobrze, w takim razie, panie pośle, to są dwie sprawy: krytycznie wobec przygotowania do prezydencji i krytycznie wobec pakietu ustaw zdrowotnych. Mariusz Witczak, Platforma Obywatelska, odpowiada.

Mariusz Witczak: Do prezydencji przygotowani jesteśmy bardzo dobrze. Ten rząd pokazał niejednokrotnie, że jest bardzo sprawnym rządem we wszystkich kwestiach związanych z polityką zagraniczną, a w szczególności w kwestiach poruszania się w instytucjach unijnych, funkcjonowania w strukturach Unii Europejskiej. Ja przypomnę, że mamy szefa Parlamentu Europejskiego, że mamy komisarza, który zajmuje się budżetem, jest to jeden z ważniejszych komisarzy w strukturze Unii Europejskiej. I staliśmy się od jakiegoś czasu państwem, szczególnie dlatego, że mamy wzrost gospodarczy, podczas gdy wszyscy pogrążeni są w kryzysie, i przez taką mądrą, dobrą politykę zagraniczną staliśmy się bardzo silnym partnerem dla tych najsilniejszych państw w Unii Europejskiej. Od jakiegoś czasu gołym okiem widać, że żadne ważne decyzje nie są podejmowane bez uzgodnień z Polską.

Tomasz Latos: Piękne opowieści.

Mariusz Witczak: I te wszystkie argumenty, które wymieniamy, jak najbardziej ...

Przemysław Szubartowicz: Ale nie przekonują pana posła Latosa.

Tomasz Latos: (...) Platforma (...) kryzysu nie widzi, panie senatorze?

Mariusz Witczak: No, PiS funkcjonuje... PiS funkcjonuje już od jakiegoś czasu poza systemem politycznym, więc ja się dziwię, że nie rozumie czy nie zgadza się z tym co ten rząd robi.

Tomasz Latos: Ja myślę, że wszyscy widzą ten kryzys jednak, panie senatorze. Państwo też nie widzicie (...)

Mariusz Witczak: I to jest oczywiście prawo opozycji, ale PiS jest...

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, panie pośle, zaraz będzie pan miał jeszcze okazję.

Mariusz Witczak: ...specyficzną opozycją, tak na marginesie. I chcę jedną rzecz podkreślić, że odbyły się odpowiednie debaty, zostały nakreślone priorytety, które będą w czasie prezydencji przez Polskę realizowane, PiS zorganizował taką dosyć zabawną konferencję, ale nie dlatego, że chciał być zabawny, tylko efekt wyszedł zabawny, ponieważ mówił długo o tym, że nie wiadomo, jakie są priorytety, wymieniając wiele tych priorytetów, o których ten rząd mówi. Więc w tym sensie wydźwięk tej konferencji zabawny. A wszyscy od dawna wiedzą, że oczywiście w czasie prezydencji trzeba będzie zająć się sprawami gospodarczymi w powiązaniu z perspektywą finansową na lata 2014–2020, bo przed nami nowa perspektywa finansowa, nowy budżet. Czymś oczywistym jest, że musimy zająć się wspólną polityką energetyczną, która dotyczy Polski i wszystkich państw unijnych.

I dla nas czymś bardzo istotnym jest oczywiście Partnerstwo Wschodnie, ale to jest temat też powiązany z możliwością przyjmowania nowych państw do Unii Europejskiej. My jesteśmy państwem granicznym i tutaj są duże wyzwania i dyskusje, jak daleko Unia może się rozwijać.

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, panie senatorze...

Mariusz Witczak: I to są takie bardzo istotne kwestie, które... A ja tu odpowiadam oczywiście na te sugestie, że cokolwiek ma się złego z tą prezydencją stać. Nic się nie stanie, jestem przekonany, że tę prezydencję...

Przemysław Szubartowicz: I pewnie w kwestii służby zdrowia też się nic źle nie stanie według pana.

Mariusz Witczak: ...że tę prezydencję z sukcesem przeprowadzimy.

Kwestia służby zdrowia wygląda w tym momencie w sposób taki, że są ustawy w parlamencie, które muszą zostać uchwalone. To są bardzo dobre ustawy, które z jednej strony stworzą mechanizm komercjalizacji taki, który będzie skuteczniej zarządzał...

Przemysław Szubartowicz: Ale nie prywatyzacji.

Mariusz Witczak: Nie, to jest komercjalizacja...

Tomasz Latos: No, będą to przedsiębiorstwa według Platformy.

Mariusz Witczak: ...ponieważ to są przedsięwzięcia powiązane z funkcjonowaniem sektora publicznego, czyli samorządu...

Przemysław Szubartowicz: No bo komercjalizacja czy prywatyzacja już była w 2010 roku.

Mariusz Witczak: No, to są takie semantyczne spory do niczego nie prowadzące...

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, panie senatorze, ale mamy innych gości jeszcze. Dotknęliśmy sprawy prezydencji, dotknęliśmy sprawy ustaw, są ustawy w sejmie. Prof. Longin Pastusiak i za chwilę następni goście. Bardzo proszę, panie profesorze.

Longin Pastusiak: Więc jeżeli chodzi o prezydencję, to uważam, że niefortunnie się stało, że ta prezydencja przypada na okres, kiedy w Polsce toczyć się będzie kampania wyborcza. Doświadczenie Czech wykazuje, gdzie byli właśnie... którzy przewodniczyli właśnie Unii Europejskiej w okresie kampanii wyborczej, że źle wypadli, źle wypadła prezydencja i źle wpłynęło to również na samą procedurę i kampanię wyborczą. Obawiam się, że rząd będzie chciał uczynić z tej prezydencji spektakl dla celów wewnętrznych, zapraszając... wszyscy ministrowie będą swoich odpowiednich, że tak powiem, komisarzy zapraszali do siebie, będzie bardzo fajnie, dużo wiadomości, pan redaktor pewnie będzie przeprowadzał wywiady tutaj z nimi. I tym się bardzo, bardzo niepokoję.

Rzeczywiste problemy tkwią wewnątrz kraju. Wewnątrz kraju. Ja na przykład spodziewam się, że w związku z ogromnymi cięciami w funduszu płacy, fundusz płacy, który został obcięty w tym budżecie, źle wpłynie to na walkę z bezrobociem, nikt się nie zająknie o bezrobociu, a mamy jedną z najwyższych stóp bezrobocia w ogóle w Polsce. Festiwal trwa na temat tragedii smoleńskiej, prawda, różne są konspiracyjne teorie wysnuwane, natomiast nie zajmujemy się ważnymi sprawami.

O jednej rzeczy jeszcze chciałbym powiedzieć. Politykom z ust nie schodzi słowo „reforma”. Reforma przy każdej okazji, przy każdym temacie. Dla mnie słowo „reforma” nic nie znaczy. Jest wytrychem, bo reforma może być dobra i zła, zależy, co się pod pojęciem reformy kryje. Więc nie mówmy o reformie, tylko mówmy o tym, co, w jaki sposób usprawnić. I to powinna być taka debata.

Jeżeli chodzi o politykę zagraniczną, powiem, że wymaga jakichś działań ze strony rządu sprawa poprawy stosunków z Litwą. Nigdy od czasu odzyskania przez Litwę niepodległości tak złych stosunków polsko-litewskich nie było jak teraz, a jesteśmy w Unii, jesteśmy w NATO i teoretycznie te stosunki powinny być znakomite, a są najgorsze, jakie można sobie wyobrazić. I oczekujemy działania ze strony rządu w tej sprawie.

Przemysław Szubartowicz: To były plany czy też sugestie dla władzy od profesora Pastusiaka. Teraz Stanisław Rakoczy, Polskie Stronnictwo Ludowe, czyli koalicjant. No właśnie, sprawy dzieją się w Polsce, bezrobocie. Czy pan też uważa, że nie opowiadać o innych kwestiach typu tragedia smoleńska, tylko zajmować się realnymi kwestiami, takimi jak bezrobocie, kryzys?

Stanisław Rakoczy: Bezrobociem i kryzysem zajmować się trzeba, natomiast to nie znaczy, że to, co się dzieje na świecie i w Europie można odłożyć ad calendas graecas i dziś się tym zajmować, bo to już niecałe pół roku, kiedy Polska – czy się to nam dzisiaj wszystkim podoba, czy nie – obejmie przewodnictwo w Unii Europejskiej.

Przemysław Szubartowicz: A wybory pańskim zdaniem powinny być wtedy, kiedy będzie obejmowała, czy jednak na wiosnę?

Stanisław Rakoczy: Panie redaktorze, mamy Konstytucję, tu są bardzo określone uwarunkowania, kiedy wybory mogą być wcześniej, a ja takiego powodu nie widzę. Budżet będzie przyjęty, niektórzy mówili, że to budżet będzie pretekstem, żeby tutaj parlament rozwiązać i przeprowadzić wybory. Na razie nic się takiego nie dzieje, co by miało spowodować, żeby te przyspieszone wybory były.

Natomiast ja chciałbym do tej prezydencji nawiązać, ponieważ tym się średnio zajmuję, ponieważ przewodniczę sejmowej komisji do sprawy Unii Europejskiej, i chcę powiedzieć tak, że z wielką sympatią to posła Latosa zawsze, jak razem pracowaliśmy jeszcze w komisji zdrowia, się odnosiłem, natomiast wypada wiedzieć parę rzeczy, jak się na ten temat mówi, panie pośle, bo po pierwsze tak – pierwsze kluczowe priorytety, sześć, zostało przez Radę Ministrów przyjęte i są one określone precyzyjnie. Ministerstwa przyjęły również priorytety resortowe. Te priorytety prezentował minister Dowgielewicz na posiedzeniu komisji ds. Unii Europejskiej w sejmie po dwa na trzech kolejnych spotkaniach. Robili to również ministrowie, prezentując priorytety resortowe. Ba, prezydencja będzie się działa niejako w dwóch wymiarach: w tym wymiarze rządowym, a więc rzeczywiście ważniejszy i będzie dużo szerszy; będzie się działa również w wymiarze parlamentarnym. Za to ja się czuję odpowiedzialny wspólnie z senatorem Wittbrodtem, który w senacie przewodniczy senackiej komisji do spraw Unii, i też jesteśmy przygotowani, też mamy określone priorytety. Oczywiście jest rzeczą arcyważną, bo to jest szansa, która się powtórzy dla naszego kraju dopiero za kilkanaście lat. Proszę pamiętać, że ta prezydencja też będzie już inna niż te, do których przywykliśmy, bo od roku działa traktat z Lizbony i będziemy ją sprawować w formie tria...

Przemysław Szubartowicz: No, Węgrzy przecierają szlak w tej chwili.

Stanisław Rakoczy: Przejmujemy ją po Węgrach. Te rozmowy i kontakty z Węgrami są bardzo intensywne zarówno na szczeblu rządowym, bo to i spotkanie premiera Tuska z premierem Órbanem wieloletnie, moje spotkania z moim odpowiednikiem z węgierskiego parlamentu, spotkanie z kolegami i rozmowy ciągle trwające z kolegami z Danii i z Cypru, ponieważ z nimi będziemy tworzyć trio, po pierwsze aby łagodnie przejąć i płynnie od Węgrów prezydencję, po drugie – żeby ją potem w ten sam sposób przekazać.

Co jest sprawą zasadniczą? Bo wspomniał pan profesor Pastusiak o prezydencji czeskiej. Ja się całkowicie zgadzam, że ona jest tak oceniana. Tylko dlaczego? To była dobrze przygotowana i merytoryczna prezydencja, natomiast my ją wszyscy postrzegamy przez pryzmat jednego wydarzenia, które się stało, mianowicie tego kociokwiku, który narobiła Topolankowi opozycja i pod koniec prezydencji doszło do przewrotki i do zmiany. I nie daj Panie Boże, żeby taka rzecz stała się w Polsce. Dlatego my nawołujemy już od marca tego roku, panie redaktorze, żeby mocno dyskutować. Ja miałem zaszczyt na konferencji w sejmie przedstawiać taką propozycję w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego...

Przemysław Szubartowicz: No dobrze, panie pośle, w takim razie...

Stanisław Rakoczy: ...tak długo, aż wydyskutujemy te priorytety tak, żeby to była prezydencja nie jednej, drugiej czy trzeciej partii, tylko (...)

Przemysław Szubartowicz: No to posłuchajmy jeszcze jednej... Dobrze, panie pośle, za chwilę, ale... [Tomasz Latos: (...)] Nie, nie, pan poseł Latos jeszcze nie teraz, a teraz pan poseł Andrzej Walkowiak, klub Polska Jest Najważniejsza. To też jest opozycyjny klub, nowy, świeży. Dla państwa z klubu ten rok będzie szczególny także dlatego, że, no, będą wybory, będziecie się sprawdzać. Natomiast do tego, co zostało już powiedziane, jak klub Polska Jest Najważniejsza odnosi się do kwestii prezydencji i tej oceny, czy przygotowana dobrze, czy nieprzygotowana, czy wybory teraz, czy wybory na jesieni?

Andrzej Walkowiak: Myślę, że wybory będą jednak na jesień, ponieważ Platformie bardzo zależy, żeby rzeczywiście przez kilka miesięcy w mediach brylować w aureoli polityków, którzy są w czołówce elity proeuropejskiej, polskiej elity proeuropejskiej. I na tym bardzo zależy zarówno premierowi Tuskowi, jak i całej formacji politycznej. To będzie zresztą bardzo ciekawy i emocjonujący pojedynek, ponieważ zupełnie w innym kierunku zmierza Prawo i Sprawiedliwość. Pan prezes Lech [sic!] Kaczyński z kolei widać, że szykuje się...

Przemysław Szubartowicz: Jarosław.

Andrzej Walkowiak: Jarosław Kaczyński, przepraszam, szykuje się do ofensywy wskrzeszenia ruchu smoleńskiego, czyli na bazie tego ruchu poparcia dla kandydata wtedy na prezydenta, czyli widać, że chce grać na emocjach. Asumpt do tego mu daje fakt, że rzeczywiście państwo polskie nie bardzo sprawdziło się w dochodzeniu do tej prawdy, ciągle nie możemy zbliżyć się do jakichś faktów, które by dawały choć promyk na rychłe wyjaśnienie tej sprawy, w związku z tym Jarosław Kaczyński będzie grał na emocjach. I tutaj mamy zupełnie dwa różne wizerunki dwóch głównych partii.

Natomiast tak jak panowie powiedzieli, jeszcze jest coś innego, są Polacy i jest kryzys, który z pewnością wejdzie bardzo mocno, koalicja już sięga do portfeli podatników i emocje uważam, że w tym roku będą rozhuśtane do rzeczywiście bardzo wysokich granic. Tak że będzie to rok uważam...

Głos w studiu: Emocji.

Andrzej Walkowiak: ...rok wielkich emocji, wielkich emocji naprawdę.

Przemysław Szubartowicz: Ale czy za tymi emocjami, panie pośle, Polska Jest Najważniejsza chce w jakiś szczególny sposób je ostudzić, czy może się włączyć też w kampanię...

Andrzej Walkowiak: Tak...

Przemysław Szubartowicz: ...no bo musicie się włączyć w kampanię, żeby... no, jeżeli chcecie wejść oczywiście do sejmu, żeby walczyć. Jeżeli ta walka będzie na emocjach, to jak pan sobie wyobraża kampanię wyborczą?

Andrzej Walkowiak: Chcemy być rzeczywistą alternatywą dla tej bezsensownej wojny polsko-polskiej. My to głosimy. Chcemy zwrócić się do Polaków, przedstawić im pakiet konkretnych ustaw, konkretnych reform, które będą dotyczyć polskich rodzin i polskich przedsiębiorców. Uważamy, że nie ma w tej chwili innego kierunku, ponieważ widać, że ta kłótnia spowodowała jedno: zaniechanie wielkich infrastrukturalnych, chociażby tych infrastrukturalnych reform, reform, które miały przeobrazić Polskę, my mieliśmy dokonać wielkiego skoku cywilizacyjnego. Dziś wiemy, że już chociażby program... krajowy program budowy dróg ekspresowych i autostrad leży na łopatkach. Więc wali się wielka szansa na wejście Polski do zupełnie innej rzeczywistości ekonomicznej i cywilizacyjnej. I my chcemy z taką alternatywą wyjść, mamy nadzieję, że to się wyborcom spodoba, że docenią nasze intencje.

Przemysław Szubartowicz: W sejmie cały czas, proszę państwa, mowa jest o ministrze Grabarczyku, o infrastrukturze, o tym, czy go odwołać, czy nie odwołać. Premier Donald Tusk zabrał również w tej sprawie głos i uważa, że oczywiście trzeba zachować na stanowisku Cezarego Grabarczyka. A teraz taka kolejność: Tomasz Latos najpierw, potem Mariusz Witczak, potem Longin Pastusiak i Stanisław Rakoczy. Jest nas dużo w studiu, ale pan poseł Latos już się tutaj upomina o głos od jakiegoś czasu.

Tomasz Latos: No tak, chciałem się odnieść tutaj chociażby do tego, o czym powiedział pan poseł Rakoczy. Ja powiem tak: gdyby to pan poseł decydował o naszej prezydencji i jej przygotowaniu, to bym był spokojny, natomiast [głos w studiu: (...)] ...natomiast mam wątpliwości co do przynajmniej niektórych resortów i niektórych ministrów i tutaj jeżeli pan poseł zapewnia, że będzie też osobiście pilnował tego, że te prace przyspieszą, to jest dobry sygnał, choć podzielam pewne obawy, które zgłosił tu pan prof. Pastusiak, chociażby kwestia jednak kolizji terminów i jednak tej chęci pewnego wykorzystania tego do celów pi-arowskich. Mamy to przez trzy lata, mamy rzeczywiście... pan premier Tusk jest w tym perfekcjonistą i właściwie głównie tym się zajmuje. I obawiam się, że również tak będzie wyglądała prezydencja w obliczu kampanii parlamentarnej...

Przemysław Szubartowicz: Czyli co, rozumiem, że wniosek jest taki, że prezydencja ma być po to, żeby kampanię wzmocnić dla Platformy, tak?

Tomasz Latos: Tak, tak uważam i stąd między innymi uważam, że termin nie zostanie zmieniony. I poprzez prezydencję i to, co się będzie wokół niej działo, zostaną przykryte te problemy, o których wspomniał pan profesor, o których ja mówiłem, o których mówił pan poseł Walkowiak, czyli kwestie bezrobocia, dróg, drożyzny, podwyżek podatków i wielu innych problemów, codziennych problemów prezydencji polskiej.

Przemysław Szubartowicz: Czyli co, prezydencja jako przykrywka?

Tomasz Latos: Jako pewien festiwal tutaj, kiedy pokaże się, że Polska jest ważnym krajem, który rządzi w tym momencie Unią Europejską, kieruje pracami w Unii i te inne tematy będą zepchnięte gdzieś na margines.

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, panie pośle, teraz senator Mariusz Witczak odpowiada na te wszystkie zarzuty.

Mariusz Witczak: Widzę, że pan poseł z PiS-u zazdrości tej skutecznej polityki zagranicznej Platformie Obywatelskiej i już węszy sukces za pół roku i tak się martwi o tę prezydencję i tak ją próbuje obrzydzić i tak z góry przewiduje, że ta prezydencja będzie...

Tomasz Latos: Panie senatorze, kciuki będę trzymał, żeby się udało.

Przemysław Szubartowicz: Ale, panie senatorze, poważnie mówiąc...

Mariusz Witczak: ...prezydencja będzie instrumentem walki politycznej. (...)

Przemysław Szubartowicz: Nie, nie, tylko czy nie jest tak, że prezydencja i kampania wyborcza to jest oczywiście po to, żeby wygrać, żeby rządzić, żeby wygrać, a nie żeby zajmować się trudnymi, realnymi kwestiami...

Mariusz Witczak: Ale, panie redaktorze, prezydencja...

Przemysław Szubartowicz: ...bo tak rozumiem te zarzuty.

Mariusz Witczak: Prezydencja nie została zaplanowana przez ten rząd, tylko jest wynikiem pewnej sztafety i po prostu przypadła w takim, a nie innym momencie.

Przemysław Szubartowicz: Ale zależy też, jak się ją...

Mariusz Witczak: (...) Natomiast...

Przemysław Szubartowicz: ....wykorzysta.

Mariusz Witczak: ...prezydencję wykorzystamy w sposób profesjonalny, bo to jest prezydencja unijna, a nie kampania wyborcza w Polsce. Duńczycy przeżywali podobną sytuację i bardzo dobrze sobie poradzili i potrafili pogodzić wszystkie kwestie.

Ale wracam do meritum, ponieważ jest taka oczywiście maniera wśród posłów opozycyjnych, Prawa i Sprawiedliwości głównie i Polski Najważniejszej, żeby próbować negować te takie bardzo obiektywne, które gołym okiem widać, sukcesy tego rządu. I trzeba sobie powiedzieć szczerze, że przez te ostatnie trzy lata zrealizowaliśmy wielki skok cywilizacyjny i wielki skok modernizacyjny naszego państwa. Koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy naprawdę to zrobiła. Wybudowaliśmy tysiące kilometrów dróg...

Przemysław Szubartowicz: Ale jednocześnie trzeba zrezygnować...

Mariusz Witczak: ...setki kilometrów...

Przemysław Szubartowicz: ...z niektórych dróg.

Mariusz Witczak: ...setki kilometrów obwodnic. To gołym okiem widać, że Polska jest największym placem budowy w Europie. Już nie chcę wymieniać tych... Jeżeli będzie trzeba, to będę posługiwał się (...)

Przemysław Szubartowicz: A kłopoty Polskich Kolei Państwowych? PKP?

Mariusz Witczak: Natomiast... Zaraz do tego dojdę. Natomiast budujemy potężne ilości autostrad, przygotowujemy Polskę do... i jesteśmy w tym bardzo wysoko oceniani przez ekspertów zewnętrznych, do Euro 2012, budujemy świetne stadiony, najnowocześniejsze. Po prostu modernizujemy po latach zapóźnień wspólnie Polskę. PiS rządził dwa lata i Polska Najważniejsza była częścią PiS-u jeszcze do niedawna tak naprawdę, wielka teraz zmiana polityki czy retoryki, jak państwo rządziliście i byliście ze sobą tyle lat i nic nie zrobiono przez te dwa lata przy koniunkturze gospodarczej. Myśmy nie z naszej winy natknęli się na kryzys światowy i ten kryzys przeszliśmy w sposób taki, który jest przedmiotem zazdrości wszystkich państw europejskich i dużych państw na świecie.

Przemysław Szubartowicz: PKP, panie senatorze, bo musimy dalej iść.

Mariusz Witczak: A jeżeli idzie o PKP, to PKP jest oczywiście... te wszystkie rzeczy, które ostatnio się zdarzyły, no to są bardzo przykre rzeczy i ja ubolewam i tak już jest, że PKP jest przez wiele, wiele lat zaniedbaną firmą, to są 20-letnie, a może i jeszcze nawet głębiej sięgające zaniedbania. W ramach tej koalicji wpompowano już grube miliardy w rekonstrukcję i w modernizację PKP. Myślę, że przyjdzie czas na efekty, ale tak to już jest, że tych efektów od razu w tego typu skomplikowanych instytucjach się nie uzyskuje...

Przemysław Szubartowicz: Może jak przyjdzie wiosna, to będzie prościej.

Mariusz Witczak: No, panie redaktorze, zmodernizowaliśmy prawie dwa tysiące kilometrów torów, modernizujmy dworce, to też widać, to dzisiaj też przeszkadza...

Tomasz Latos: Ale pociągi po (...) nie jeżdżą.

Mariusz Witczak: ...i jest tym elementem, który się nałożył na zimę i na rozmaite problemy i też oczywiście na słabość tych spółek... prezesi zapłacili głowami...

Przemysław Szubartowicz: Bo chodzi tylko o to, panie senatorze, żeby pasażerowie byli zadowoleni...

Mariusz Witczak: To prawda.

Przemysław Szubartowicz: Dlatego tak pytam. Dobrze...

Mariusz Witczak: Ale nie, ma pan rację, ja sam jestem pasażerem PKP od lat i też się bardzo denerwuję i jest mi bardzo przykro i współczuję wszystkim...

Przemysław Szubartowicz: Chociaż przyznam, że dzisiaj...

Mariusz Witczak: ...i współczuję wszystkim pasażerom.

Przemysław Szubartowicz: Dzisiaj moim gościem był ksiądz Adam Boniecki i powiedział, ze przyjechał z Krakowa tylko z pięciominutowym opóźnieniem, tak że może nie jest tak źle. Prof. Longin Pastusiak, SLD.

Mariusz Witczak: Ja tylko jedno zdanie. Miejmy nadzieję, że te zmiany, które teraz zostały zrealizowane – i kadrowe, i pewne zapowiedzi – przyniosą te efekty. Myślę, że minister Grabarczyk, bo większość koalicyjna solidarnie zadeklarowała obronę ministra, myślę, że nie straci... [głos w studiu: (...)] ...że nie straci stanowiska, ale też trzeba sobie powiedzieć uczciwie, że jest już chyba po wszystkich tych... wykorzystał wszystkie życia, mówiąc metaforycznie, i jeżeli przytrafią mu się jakieś problemy, to nie przypuszczam, żeby dalej mógł pracować. Myślę...

Przemysław Szubartowicz: Czyli ostatnia szansa Cezarego Grabarczyka.

Mariusz Witczak: Myślę, że w tych kategoriach należy na to patrzeć, ale premier też bierze za to odpowiedzialność, ponieważ ten resort zrobił bardzo dużo dla Polski przez ostatnie lata...

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, panie senatorze...

Mariusz Witczak: ...i trzeba patrzeć szerzej na działalność resortu infrastruktury.

Przemysław Szubartowicz: To jest sprawa jasna, Platforma Obywatelska daje ostatnią szansę Cezaremu Grabarczykowi, tak rozumiem tę wypowiedź. Prof. Longin Pastusiak.

Longin Pastusiak: Tak, ja tylko jedno zdanie w sprawie najpierw tego PKP. Na PKP będzie rozgardiasz tak długo trwał, jak PKP zostanie podzielone na spółki, spółeczki, które rywalizują ze sobą i każdy myśli o swoich interesach, a nie o interesach pasażerów. Weźmy przykład z krajów, gdzie linie kolejowe są jednolitą instytucją, skoordynowaną i działają rzeczywiście sprawnie.

Natomiast w sprawie polityki zagranicznej, bo przecież prezydencja jest fragmentem naszej polityki zagranicznej, to trzeba powiedzieć, że jednym z pozytywnych zjawisk, jakie dokonały się w minionym roku, był wybór właśnie prezydenta, takiego prezydenta, który by współdziałał z rządem i potrafi koordynować politykę rządu i nie będzie tych... tego antagonizmu, który miał miejsce właśnie poprzednio.

Może to zabrzmi troszkę dziwnie w ustach polityka lewicy, ale chcę się upomnieć o przedsiębiorców. Mianowicie rząd rzeczywiście zaniedbuje moim zdaniem przedsiębiorców, a jestem zdegustowany, bo przeczytałem ostatnio ranking Polski pod względem ułatwień dla przedsiębiorców w zakładaniu nowych przedsiębiorstw. Okazuje się, że Polska jest zaledwie na sto siedemnastym miejscu. Sto siedemnastym miejscu. A kiedyś mówiliśmy o załatwianiu w jednym okienku. Gdzie to się stało? Gdzie to okienko jedno jest?

Przemysław Szubartowicz: Czyli to kolejne zadanie dla koalicji na 2011 rok.

Longin Pastusiak: To jest zadanie na rok bieżący właśnie, bo przecież potrzebujemy więcej inwestycji, więcej inwestorów.

Mariusz Witczak: Są ustawy w sejmie, tylko (...)

Longin Pastusiak: Tak. I jeżeli chodzi jeszcze o pozytywne zjawiska w dziedzinie polityki zagranicznej, to jest oczywiście poprawa stosunków z Rosją niewątpliwie. Ale chcę powiedzieć, że źle się dzieje w polityce regionalnej. Nie funkcjonuje Grupa Wyszehradzka tak jak powinna, nie funkcjonuje Trójkąt Weimarski, zaniedbujemy powiedzmy te regionalne struktury, w których Polska odgrywała zawsze znaczącą rolę i powinna nadal odgrywać znaczącą rolę. A jakoś pomijamy te instytucje regionalne, a to są ważne z punktu widzenia naszych interesów.

Przemysław Szubartowicz: Stanisław Rakoczy, PSL.

Stanisław Rakoczy: Panie redaktorze, panie profesorze, ja z wielkim bólem słucham tego, co pan mówi, bo ja biorę... przewodniczę polskiej delegacji parlamentarnej na Grupę Wyszehradzką i na Trójkąt Weimarski i spotykamy się regularnie co trzy miesiące na jednym i drugim ciele i są to naprawdę...

Longin Pastusiak: Ale robi to parlament, a nie rząd.

Stanisław Rakoczy: Ja wiem, że na szczeblu rządowym też takie spotkania są, na szczeblu przewodniczących parlamentów...

Przemysław Szubartowicz: Czyli nic nie trzeba naprawiać?

Stanisław Rakoczy: Niedawno była wspólna... Ja myślę, że za naprawdę tego się wzięto i to w bardzo dynamiczny sposób, bo naprawdę nastąpiła duża...

Longin Pastusiak: Czy pan uważa, że stosunki ze Słowacją i Węgrami na przykład są idealne, w Grupie Wyszehradzkiej współdziałają ze sobą?

Stanisław Rakoczy: Nie, nie są idealne, panie profesorze, obaj wiemy, że tam istniał problem Romów w mniejszości węgierskiej i nie tylko i tych sporów było bardzo dużo. Natomiast co jest ważne? Otóż nasi koledzy z Grupy Wyszehradzkiej w wielu punktach proszą nas, żebyśmy reprezentowali czy występowali w imieniu całej Grupy. Proszę zobaczyć, jak to mocno wzmacnia głos Polski i głos tej grupy krajów środka Europy, bo wtedy naprawdę dużo łatwiej, jak się mówi w imieniu pięćdziesięciu paru milionów, niż mówiąc tylko wyłącznie głosem Polski.

Natomiast ja bym chciał jeszcze dwa słowa, bo my musimy sobie uświadomić, że ta prezydencja to nie jest załatwianie polskich interesów, bo kraj sprawujący prezydencję reprezentuje Unię Europejską i realizuje interesy Unii.

Przemysław Szubartowicz: Ale zarzut padał tutaj, panie pośle, że ponieważ Polska będzie prezydencję już dzierżyć...

Stanisław Rakoczy: Ja chciałem do tego... ja chciałem do tego...

Przemysław Szubartowicz: ...no to będzie w tym samym czasie kampania wyborcza, więc będzie można to wykorzystać.

Stanisław Rakoczy: Natomiast idąc ty rozumowaniem, panie redaktorze, to ja mam wrażenie, że od paru lat [głos w studiu: (...) ] ...że od paru lat trwa permanentna kampania wyborcza w tym kraju i jak nie jedne wybory, to drugie i ciągle wchodzimy z kampanii w kampanię i każdy powód jest dobry, żeby go wykorzystać i każde wydarzenie do kampanii wyborczej w sposób pozytywny bądź negatywny, to wszystko zależy od tego, jak to się stanie.

Przed Europą też stoi wiele wyzwań i jak polska prezydencja w tych wyzwaniach się sprawdzi, bo to są rzeczy arcyważne, bo choćby negocjacja tych nowych ram finansowych na lata 2014–2020 to jest kluczowa sprawa, jaki procent w tym będzie przeznaczony na nową politykę rolną, jak ona będzie wyglądać, bo to jest... ciągle 40% tych pieniędzy unijnych jest wydatkowanych na wsparcie rolnictwa. To są rzeczy, których trzeba przypilnować naprawdę mocno, bo tu jest interes Polski, tu jest naprawdę głęboki interes Polski.

Jeżeli idzie o służbę zdrowia, to dwa słowa. Ja byłem jednym ze starostów, który 8 lat temu jako jeden z pierwszych, nie wiem, czy nie pierwszy, pierwszy miałem referendum, bo opozycja chciała mnie za to wyrzucić, przekształcił szpital z ZOZ-ów w spółkę prawa handlowego. Ja zapraszam dzisiaj do tego szpitala, panie pośle...

Tomasz Latos: Ale są bardzo różne (...)

Stanisław Rakoczy: ...szpital jest, że tak powiem, obsypany wszelkimi możliwymi nagrodami, laurami medycyny, Złotymi Gazelami i czym tylko. Nie ma długów, jest kupa inwestycji i ani jedna akcja

Tomasz Latos: Ja panu gratuluję, ja panu gratuluję, ale przekształcenia są różne, niech mi pan wierzy.

Stanisław Rakoczy: ...ani jedna akcja, panie pośle, ani jedna akcja nie trafiła w prywatne ręce.

Tomasz Latos: No właśnie.

Stanisław Rakoczy: Sto procent akcji jest własnością budżetu powiatu, czyli środków publicznych, publicznego podmiotu, czyli ten (...) [szum głosów]

Przemysław Szubartowicz: Już po raz drugi dzisiaj słyszę, że to nie będzie prywatyzacja.

Stanisław Rakoczy: Dalej jest publiczny. Każdy starosta by się bał jak ognia sprzedać (...) [szum głosów]

Przemysław Szubartowicz: Przepraszam bardzo, ale jeszcze Andrzej Walkowiak, Polska Jest Najważniejsza, w tej chwili jeszcze. Bardzo proszę, panie pośle.

Andrzej Walkowiak: Ponieważ zostałem...

Przemysław Szubartowicz: Klub Polska Jest Najważniejsza.

Andrzej Walkowiak: Ponieważ zostałem wywołany przez pana senatora do mikrofonu, chciałem odnieść się do tej wypowiedzi. Panie senatorze, podtrzymuję...

Głos w studiu: Już pan nie czuje sentymentu do PiS-u?

Andrzej Walkowiak: Nie, pępowina jest odcięta i nie będę rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości, natomiast wystarczy spojrzeć obiektywnie, bo są pewne dane, które można zweryfikować. No przecież pan mówi, że dokonaliście modernizacji kraju, że wybudowaliście...

Mariusz Witczak: Cywilizacyjny skok.

Andrzej Walkowiak: Cywilizacyjnego skoku, że...

Mariusz Witczak: W stosunku do tego, co było.

Andrzej Walkowiak: ...tysiące kilometrów wybudowaliście dróg ekspresowych i autostrad. Tymczasem z przedstawionego ...

Mariusz Witczak: Wszystkich dróg.

Andrzej Walkowiak: ...z przedstawionego kilka dni temu załącznika, który opiewa na kilkadziesiąt pozycji, wynika z tego, że wy właśnie odstąpiliście od budowy tysięcy kilometrów dróg ekspresowych i autostrad i... [szum głosów]

Mariusz Witczak: Ale to jest nieprawda, ja to muszę zdementować.

Andrzej Walkowiak: Nie, ale sekundę, ja pana cierpliwie słuchałem...

Mariusz Witczak: Ale nie może pan nieprawdy...

Andrzej Walkowiak: ...wtedy, jak pan sączył nieprawdę słuchaczom. Więc...

Mariusz Witczak: Nie może pan kłamstw opowiadać. Nie może pan wprowadzać słuchaczy w błąd.

Andrzej Walkowiak: Proszę pana, żeby pan mi dał dokończyć.

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, pan poseł Walkowiak kończy.

Andrzej Walkowiak: Pan mówi, że modernizujecie koleje. A ja mówię, że w kontekście Euro 2012 nie zmodernizujecie ani jednej porządnej linii kolejowej, która będzie łączyła miasta, które będą organizowały turnieje w Polsce. Podobnie zresztą z drogą ekspresową S-5, która jest drogą kluczową dla organizacji. Zrezygnowaliście, ogłosiliście to niedawno, z poważnej części budowy tej drogi ekspresowej zrezygnowaliście...

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, proszę państwa, znamy opinię...

Andrzej Walkowiak: Idą bez problemu czy w najlepszym tempie budowy stadionów, ale ciężar budowy stadionów głównie spoczywa na samorządach, więc to jest nieprawdą. [szum głosów]

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, znamy opinię klubu Polska Jest Najważniejsza. Panie senatorze, teraz już nie, bo ostatnie zdanie chce pan jeszcze poseł Pastusiak. Naprawdę krótko, bo kończymy.

Longin Pastusiak: Chciałbym zasygnalizować, że jestem rozczarowany w ogóle słabym postępem i przewlekłością procesów sądowniczych i rozczarowany jestem rozdzieleniem prokuratury od ministerstwa...

Przemysław Szubartowicz: Dobrze...

Longin Pastusiak: ...chociaż uważam to za słuszne, ale prokuratura jeszcze nie zdobyła sobie należnej pozycji.

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, to było ostatnie zdanie w innej sprawie. Prof. Longin Pastusiak, SLD, Mariusz Witczak, PO, Tomasz Latos, PiS, Stanisław Rakoczy, PSL, i Andrzej Walkowiak, PJN. Dziękuję państwu za uwagę, Przemysław Szubartowicz, do usłyszenia.

(J.M.)