Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 08.01.2011

Węgrzy chcą pchnąć Unię na wschód

Kierując Unią Węgrzy chcą zainteresować Europę problemami, których silne państwa unijne nie dostrzegają.
Viktor Orban, premier WęgierViktor Orban, premier Węgierfot. PAP

Węgrzy, którzy od początku roku kierują Unia Europejska będą starali się zainteresować Wspólnotę problemami istotnymi dla Europy Wschodniej.

Jarosław Giziński z tygodnika "Newsweek" zalicza do nich sytuację Cyganów, którzy w niektórych krajach stanowia kilkunastoprocentową mniejszość, a są wyrzuceni poza nawias społeczeństwa. Budapeszt chcą też przygotować UE na powiększenie o Chorwację.

Dla Węgier będzie to trudna prezydencja, bo same zmagają się z problemami gospodarczymi. Zaciskają pasa, bo państwu groziło bankructwo. Rząd jest krytykowany przez zachodnie koncerny, które zostały obłożone podatkiem. Więc nie mają też dobrej prasy, bo upaństwowiły fundusze emerytalne, a zwłaszcza wprowadziły restrykcyjną ustawę medialną. - Pod ogniem krytyki Komisji Europejskiej premier zapowiedział złagodzenie ustawy - mówi gość Jedynki w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem.

Jarosław Giziński zwraca uwagę, że Węgrów niesłusznie często postrzega się jako nacjonalistów broniących swej mniejszości w innych państwach. Dziennikarz podkreśla, że sąsiedzi często nie zachowują się porządku w stosunku do Węgrów, zamieszkałych na ich terytorium. A pamiętajmy, że po II wojnie światowej Węgry utraciły dwie trzecie terytorium, więc duża część Węgrów żyje poza granicami obecnego państwa węgierskiego. I doznaje szykan w Serbii, a zwłaszcza na Słowacji, która jest członkiem Unii Europejskiej.

Publicysta "Newsweeka" nie sądzi, żeby Węgry coś zmieniły w stosunkach Unii z Białorusią. Choć przyznaje, że nikt w Unii nie ma pomysłu na Białoruś.

(ag)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Węgrzy kierują Unią " w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Magazynu "Z kraju i ze świata" można słuchać w dni powszednie od godz. 12:05