Logo Polskiego Radia
Jedynka
Luiza Łuniewska 15.06.2011

Święto BORowika

Mjr Dariusz Aleksandrowicz (BOR): Oczywiście postaramy się, by niedogodności związane z wydarzeniami prezydencji były jak najmniejsze, ale dla nas priorytetem jest bezpieczeństwo ochranianych.
Funkcjonariusze BORFunkcjonariusze BORfot:Wikipedia

Impulsem do stworzenia Biura Ochrony Rządu było zamordowanie prezydenta Narutowicza. Dwa lata później powołano do życia pierwsza brygadę ochronną. Od dzisiejszych służb różniła się ona przede wszystkich zakresem zadań. Do jej obowiązków należała tylko i wyłącznie ochrona VIPów. BOR ma także szereg innych wyzwań. - To, co oglądamy w telewizji, czyli funkcjonariusze z słuchawkami w uchu, to ostatni etap. Na dbanie o bezpieczeństwo składa się praca szeregu funkcjonariuszy, różnych komórek, planowanie i wdrażanie nowych rozwiązań - mówi mjr Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik Biura Ochrony rządu.

W czwartek, z okazji święta BOR gościć będą w Warszawie przedstawiciele amerykańskich służb - to efekt m.in. wysoko ocenianej przez nich organizacji wizyty prezydenta Obamy w Polsce. Zostanie podpisane porozumienie o współpracy między BOR a Secret Service.

Major Aleksandrowicz mówi, że taka współpraca, nawet bez specjalnych porozumień, to codzienność ich pracy. - Często jesteśmy z naszymi zagranicznymi kolegami po imieniu. Szczegóły różnego typu wydarzeń ustalamy z dużym wyprzedzeniem, wspólnie wszystko planujemy - tłumaczy gość „Popołudnia z Jedynką".

Zapewnia, że wszystkie wydarzenia towarzyszące prezydencji są już - od strony zabezpieczenia - przygotowane, "dopięte na ostatni guzik".

Rzecznik BOR twierdzi, że wszystko przygotowywano tak, by niedogodności dla mieszkańców miast, gdzie odbywają się imprezy, były jak najmniejsze. O to starano się też podczas wizyty prezydenta Obamy. W opinii Aleksandrowicza - udało się.

- Bo choć staramy się nie sprawiać kłopotów, dla nas priorytetem jest zawsze bezpieczeństwo osoby ochranianej - przyznaje.

BOR nie narzeka na logistyczne lub sprzętowe braki. Jak twierdzi rzecznik, biuro ma wszystko, co potrzeba, by sprawnie funkcjonować. Włącznie z nowoczesnym ośrodkiem szkoleniowym, w Raduczu, niedaleko Warszawy. Wciąż prowadzony jest nabór funkcjonariuszy.

- Szukamy specjalistów w każdej dziedzinie: od sztuk walki aż do informatyki, ludzi młodych, znających języki, elokwentnych - mówi Aleksandrowicz. - Przede wszystkim jednak ludzi rozumiejących, że ta praca to służba - podkreśla.

Rozmawiała Zuzanna Dabrowska.

(lu)

Aby wysłuchać rozmowy, wystarczy kliknąć "BOR" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Na "Popołudnie z Jedynką" zapraszamy codziennie w godz. 15.00 - 19.30.