Niestety barierą w powszechniejszym ich stosowaniu są wysokie koszty instalacji. Ale już w przyszłym roku finansowego wsparcia na ten cel, będzie nam mógł udzielić Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kolektory słoneczne w swoich domach chciałoby zainstalować 3 na 4 Polaków, jednak takie urządzenia są uznawane za zbyt drogie rozwiązanie. Ale najprawdopodobniej już w przyszłym roku do instalacji kolektorów dopłaci nam Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ramach współpracy ze Związkiem Banków Polskich mają zostać uruchomione linie kredytowe, które będą oferowane przez banki gospodarstwom domowym.
Fundusz będzie dopłacał jedynie do kredytów zaciągniętych na instalację kolektorów służących do ogrzewania wody. Dofinansowanie na jakie może liczyć Kowalski to 30 % wartości zaciągniętego kredytu, jednak nie więcej niż 20 tysięcy złotych. Pieniądze będą wypłacane po zakończeniu inwestycji.
W ocenie prezesa NFOŚiGW Jana Rączki koszty na jakie powinni być przygotowani właściciele domów o powierzchni ok. 120-150 m2, którzy zdecydują się na instalację kolektorów to ok. 10 do 12 tysięcy złotych.
- Z analiz przeprowadzonych przez Fundusz wynika, że dopłata 30% wartości inwestycji będzie wystarczającą zachętą dla Polaków, bo dzięki niższej cenie inwestycja powinna się zwrócić w okresie ok. 5-10 lat - dodaje prezes Rączka. Pieniędzy ma starczyć na dofinansowanie nawet 100 tysięcy instalacji, na łączną kwotę 300 milionów złotych.
Program dopłat ma ruszyć we wrześniu przyszłego roku. Wcześniej Fundusz musi przeprowadzić konkurs i wyłonić banki, które będą obsługiwały klientów. Specjalną ofertę dla osób zainteresowanych korzystaniem ze słonecznej energii ma zaproponować ok. 6 banków komercyjnych i spółdzielczych.