W kwietniu tego roku Ministerstwo Finansów uruchomiło usługę składania zeznań drogą elektroniczną dla osób nieposiadających tzw. kwalifikowanego podpisu elektronicznego.
Na złożenie deklaracji podatkowych przez internet Kowalski miał tylko 20 dni. Nowa usługa cieszyła się jednak niedużym powodzeniem. Z elektronicznych formularzy PIT-37 – skorzystało zaledwie 80 tysięcy podatników. Magdalena Kobos z Ministerstwa Finansów jest jednak przekonana, że w przyszłym roku liczba osób składających zeznania podatkowe przez internet znacznie wzrośnie, bo to wygodny i łatwy sposób na złożenie zeznania podatkowego. Co ważne system elektroniczny uniemożliwił popełnienie częstych błędów, które miały miejsce przy wypełnianiu papierowych formularzy np. braku podpisu, czy pomyłek w danych osobowych.
Osoby, które popełniły błędy przy przepisywaniu np. kwoty przychodu do formularza nie mogą jednak liczyć na ulgowe traktowanie, mimo że wypełniały po raz pierwszy PIT – 37 przez Internet. Jak podkreśla Magdalena Kobos podatnicy ci, będą musieli pojawić się w urzędzie skarbowym i wyjaśnić tam niezgodności w formularzu. Urząd skarbowy może też sam nanieść poprawki w deklaracji przy oczywistych błędach, jeśli kwota zobowiązania podatkowego w przypadku korekty nie przekracza 1 tyś.
Rozliczanie podatków przez internet to nie tylko wygoda dla pracowników, ale też duża oszczędność dla państwa - odchodzą tony formularzy i broszur informacyjnych. Ten sposób składania deklaracji podatkowych to w innych krajach już norma - w Estonii rozlicza się tak już blisko 86 procent obywateli.