Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 20.01.2010

Kontrahentów powinni sprawdzać nawet mikroprzedsiębiorcy

Dla dużych firm sprawdzanie swoich kontrahentów jest naturalnym etapem przy zawieraniu umów. Nawet operator komórkowy, zanim wręczy klientowi telefon i pozwoli z niego dzwonić sprawdza, czy nie zalega on z płatnościami.

Z Pawłem Wiąckiem z Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor rozmawia Krzysztof Rzyman.


Krzysztof Rzyman: Duże firmy przekonały się, że warto współpracować z Biurami Informacji Gospodarczej, a co z małymi przedsiębiorcami? Czy im się to w ogóle opłaca?

Paweł Wiącek: Po pierwsze małym firmom brakuje wiedzy i świadomości na temat rynku Biur Informacji Gospodarczej i korzyściach wynikających z korzystania z danych Biur Informacji Gospodarczej. A na rynku panuje również właśnie stereotyp, że usługi BIGów są skierowane raczej do dużych firm, które zawierają dużo transakcji, mają dużo rotujących kontrahentów. Przy czym właściciele małych firm często opierają swoje relacje z innymi partnerami biznesowymi na zasadach zaufania nie biorąc pod uwagę tego, iż problem z wywiązaniem się kontrahenta z zobowiązania dla małej firmy może oznaczać nawet koniec działalności takiego przedsiębiorstwa.

- Czyli małym przedsiębiorstwom może się to opłacić, ale muszą też zapłacić za dostęp do baz danych. Ile kosztuje korzystanie z tego typu usług?

- To są kwoty abonamentów rzędu kilkuset złotych miesięcznie. Przy czym te kwoty zaczynają się już od kilku dziesięciu dla właśnie takich firm, które mają najmniej potrzeb w tym zakresie.

- Najwięcej upadków notuje się właśnie w grupie małych firm. Problemem często są opóźnienia w płatnościach.

- Problemem są opóźnienia w płatnościach, ale również koszty odzyskania takiego długu. Dla mikro firm koszt odzyskania długu jest jednym z wyznaczników tego, czy w ogóle warto ten dług odzyskiwać. Biuro Informacji Gospodarczej tworzy w kontekście odzyskiwania długów dwojaką wartość. Pierwszy efekt - prewencyjny. Współpraca z Biurem Informacji Gospodarczej powoduje niejako, iż kontrahenci z samej świadomości tego, że mogą zostać dopisani do Centralnej Ewidencji Dłużników będą bardziej rzetelnie starali się współpracować. Z drugiej zaś strony, kiedy już powstanie problem zaległych zaległości to dopisanie informacji o tym kosztuje kilka złotych, a skuteczność takiego typu działań sięga nawet 70 %.

tagi: firma