Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 05.05.2011

Powolne żegnanie się z dopłatą

Już w czerwcu szykują się zmiany w programie "Rodzina na swoim". Rząd chce, aby preferencyjne kredyty były dostępne tylko na zakup nowego mieszkania.

Ponadto radykalnie miałby zostać obniżony limit cen, którego nie wolno przekroczyć, jeśli chce się dostać dofinansowanie z państwowej kasy. Z kolei posłowie chcą rozszerzenia programu i włączenia do niego singli.

- Ta pomoc miała docierać do młodych, niezamożnych rodzin, które chcą kupić pierwsze mieszkanie, w praktyce okazało się jednak, że nie ma ograniczeń, jeżeli chodzi o poziom dochodów ani granic wiekowych – podkreślił Krzysztof Oppenheim, ekspert w dziedzinie kredytów hipotecznych.

W "Sygnałach Dnia" poinformował, że w zmianach dotyczących pomocy państwa jest zapis mówiący, że jeśli małżonek ma powyżej 35 lat, to rodzina ta nie może ubiegać się o pomoc państwa.

Ekspert uznał, że jest to przypadkowe ograniczenie. Jego zdaniem tej pomocy nie powinno kierować się do osób zamożnych.

- W przypadku zakupu domu w Warszawie pomoc może sięgać nawet 150 tys. zł., w przypadku mieszkania 100 tys. - poinformował.

Gość radiowej Jedynki zaznaczył, że do tej pory 60 proc. transakcji z dopłatą dotyczyło rynku wtórnego.

Niezależnie od zmian, program ma trwać tylko do końca przyszłego roku.

- Program pomógł zakupić mieszkanie młodym ludziom, ale wielu z ludzi korzystających z dopłaty nie zasługiwało na nią – podsumował ekspert. Podkreślił, że dużo lepszą pomocą była "ulga odsetkowa".

Rozmawiała Izabela Kostyszyn

(pp)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Powolne żegnanie się z dopłatą" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.