Wydany w maju 2013 roku album doczekał się już pięciu singli. - Ta płyta na to zasługuje, bo jest bardzo różnorodna. Chyba po raz pierwszy, podchodząc do nagrania nowego materiału, miałam wizję, jak ma on w całości brzmieć - podkreślała w "Muzycznej Jedynce" Patrycja Markowska.
Jak zdradziła artystka, nigdy też nie była tak bezkompromisowa, jak w przypadku płyty "Alter Ego". Ryzyko się jednak opłaciło. - Nigdy nic nie robiłam na siłę, ale wiedziałam, że przyszedł moment by nagrać płytę totalnie dla siebie, którą mogłabym kiedyś puścić swoim wnukom i być dumną z całości. Publiczność też uwierzyła, że to ciągle jestem ja. Mimo że ta płyta nie jest łatwa, to dobrze się sprzedała; zagraliśmy trasę klubową - podkreśliła piosenkarka.
Patrycję Markowską można było też zobaczyć i usłyszeć na tegorocznej trasie Lata z Radiem. Podczas sobotniego koncertu w Białce Tatrzańskiej wokalistka porównała występy na scenie do randki z nieznajomym. - Publiczność zawsze jest inna. Nie wiadomo, czy się polubimy, a może wręcz pokochamy, czy może będzie chłód. Na szczęście to się rzadko zdarza. Mam w sobie taką ambicję by przełamać lody z publicznością i zazwyczaj to się udaje. Jak czuję, że jest drętwo i że nie nawiązaliśmy kontaktu, to schodzę ze sceny jak na tarczy. Lubię natomiast wiedzieć, że dotarliśmy do siebie - tłumaczyła.
Do singla "Nim się zamienisz w żart" powstał teledysk. Występuje w nim m.in. syn Patrycji Markowskiej.
Rozmawiała Iza Żukowska.
pg/mm