Z udziałem najbliższej rodziny, przyjaciół i wielu fanów w Bazylice Mariackiej w Krakowie odbyła się we wtorek (30.05) msza pogrzebowa Zbigniewa Wodeckiego. Po mszy trumna z ciałem artysty została przewieziona na cmentarz Rakowicki, gdzie muzyk spoczął w grobowcu rodzinnym.
Zbigniew Wodecki opowiada w Jedynce o duecie z Olgą Bończyk
Nabożeństwu w bazylice Mariackiej przewodniczył biskup Tadeusz Pieronek. Przed rozpoczęciem mszy wielbiciele twórczości artysty witali trumnę z jego ciałem, bijąc brawa. Przy ołtarzu, obok trumny umieszczono czarno-białe zdjęcie Wodeckiego, przepasane czarnym kirem.
Prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym podczas mszy przez prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego napisał, że odejście Zbigniewa Wodeckiego jest wielką stratą dla polskiej kultury. "Przez całe życie zapraszał nas do świata swoich niepowtarzalnych dźwięków; wspaniały, dobrze rozpoznawany głos, wybitny talent" - napisał prezydent.
Według niego Wodecki zawsze pozostawał odrębny, z własnym stylem, a na jego piosenkach wychowały się pokolenia. "Zbigniew Wodecki umiał śpiewać refleksyjnie i lirycznie, w sposób mistrzowski bawił się konwencjami - napisał prezydent.
Tłumy zgromadzone przed kościołem żegnały muzyka PAP/Jacek Bednarczyk
Najbliżsi zwrócili uwagę na otwartość zmarłego artysty na wielu ludzi, tak w ukochanym Krakowie, Polsce, jak i poza granicami kraju. "Życie nie było usłane płatkami róż, ale jest za co opatrzności dziękować" - podkreślili. Podziękowali wszystkim ludziom, którzy "doceniali Wodeckiego, kochali jego twórczość i tyle lat czerpali z jego dorobku artystycznego: inspiracje, zamyślenie i dobrą rozrywkę", a także "przyjaciołom rozsianym na krakowskim i światowym podwórzu, którzy tak wiele dla niego znaczyli".
Zbigniewa Wodeckiego uhonorowała także "Muzyczna Jedynka", która w czasie uroczystości żałobnych przypominała piosenki artysty mocno związanego z Polskim Radiem. Były też wspomnienia słuchaczy, znajomych i przyjaciół muzyka, a także archiwalne wypowiedzi artysty.
Zbigniew Wodecki - autor polskich przebojów, skrzypek i trębacz zmarł 22 maja w jednym z warszawskich szpitali w wieku 67 lat. 5 maja przeszedł zabieg wszczepienia bypass-ów, trzy dni później niespodziewanie doznał rozległego udaru mózgu.
Zbigniew Wodecki zmarł w wieku 67 lat/TVN24/x-news
Wodecki był jedną z najważniejszych postaci polskiego świata muzycznego, znanym z takich przebojów jak: "Opowiadaj mi tak", "Pszczółka Maja", "Zacznij od Bacha", "Izolda" czy "Chałupy". Był nie tylko wokalistą i instrumentalistą, dał się poznać również jako kompozytor i aranżer. Samego siebie określał mianem "śpiewającego muzyka". Przygodę z muzyką rozpoczął w wieku pięciu lat i związał z nią całe swoje życie.
***
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadzi: Maria Szabłowska
Data emisji: 30.05.2017
Godzina emisji: 13.10
zi/pg