Jego zdaniem sztuka jest wartością obiektywną i ponadczasową. Daje nam świadomość o którą walczymy i przestrzenie na których nam zależy, czyli wolność i miłość.
"Klub wesołego szampana", to pierwszy przebój Formacji Nieżywych Schabuff, z którym grupa pojawiła się na festiwalu w Opolu. To był rok 1989. Później były kolejne "Lato", "Palę faję", czy "Da da da".
Olek Klepacz wrócił do Opola w zeszłym roku, ale jako solista. – To jest świat równoległy, który obok FNS sobie zacząłem – powiedział Klepacz. Wydał płytę "Neurotyki" i wziął udział w koncercie premier z piosenką "Tu i tam". – To było niezwykłe doświadczenie, bo po raz pierwszy byłem tam sam, bez przyjaciół z zespołu – powiedział Klepacz.
"Neurotyki" do nabycia na stronie sklep.polskieradio.pl >>>
Natomiast dwa kata temu był z Formacją Nieżywych Schabuff w Opolu z piosenką Wojciecha Młynarskiego. Klepacz podkreślił, że na jej wykonanie dostał osobiste pozwolenie Młynarskiego. – W tym roku jakoś się nie poukładało. Nie będziemy w Opolu – przyznał Klepacz.
>>> Opolska Pięćdziesiątka Radiowej Jedynki - posłuchaj wspomnień artystów
Formacja Nieżywych Schabuff będzie natomiast w trasie ze swoją nowa płytą "Elektrosfera". - Tytuł miał być Eklektosfera, ale jest to tak ciężkie do wymówienia słowo – przyznał Klepacz. Ta płyta, to podróż przez fascynacje muzyczne Klepacza i jego przyjaciół z zespołu.
tj