Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 29.05.2010

Polaków rodzi się jeszcze za mało

W naszym kraju rodzi się coraz więcej dzieci, ale ciągle jest problem z dzietnością.

Kilka lat temu prognozy demograficzne dla Polski były złe. Za 25 lat Polaków miało być mniej o kilka milionów. Liczba mieszkańców Warszawy miała zmniejszyć się dwukrotnie. Za 200 lat w Polsce miało żyć 2 mln potomków obecnych mieszkańców Polski. Resztę mieliby stanowić imigranci i ich potomkowie. Od 5 lat rodzi się w kraju więcej dzieci, ale to nie rozwiązuje problemów demograficznych.

Co prawda rodzi się nas więcej, ale ciągle doskwiera nam problem niskiej dzietności. W tej chwili wynosi on 1.39 dziecka.

Według demografów Polska wpadła w tzw. pułapkę niskiej dzietności. Według tej zasady po przekroczeniu niskiego progu dzietności, bardzo trudno jest wyjść z takiej sytuacji (niska liczba urodzeń powoduje przyspieszenie procesu starzenia się społeczeństwa).

Na mniejszą liczbę urodzeń mają wpływ następujące czynniki. Osoby, które pochodzą z rodzin, gdzie było mało dzieci, mają tendencję do podobnych zachowań. Bardzo ważne są też czynniki ekonomiczne - im lepsze, tym więcej dzieci się rodzi.

Coraz więcej starszych osób

Z najnowszych prognoz wynika, że w 2035 roku w Polsce będzie 35,9 mln osób. Będzie nas mniej o około 2 mln niż teraz. Najbardziej niepokojący będzie spadek liczby osób w wieku produkcyjnym, a wzrost liczby osób starszych. Złoży się na to długookresowy spadek dzietności oraz wydłużenie życia ludzkiego, spowodowane rozwojem cywilizacyjnym.

Najtrudniejsza sytuacji dotknie osoby w wieku produkcyjnym. Z jednej strony będą musiały zapewnić byt swoim dzieciom, a z drugiej swoim rodzicom.

Gośćmi programu były prof. Janina Jóźwiak i prof. Irena Kotowska z Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej.

Rozmawiał Krzysztof Michalski

(łk)