Obraz z kamery zamontowanej w samochodzie może również posłużyć za dowód przed sądem. - Sami czy za pośrednictwem profesjonalnego pełnomocnika zawsze możemy zgłaszać dowody na potwierdzenie swojej wersji zdarzeń. Sąd ocenia czy ten dowód jest wiarygodny, czy nie. W przypadku nagrania wideo nie sądzę, żeby były jakieś okoliczności, które pozwoliłyby zlekceważyć taki dowód - tłumaczył w "Czterech porach roku" mecenas Bartosz Bator.
Opierając się na swej praktyce zawodowej gość Jedynki podkreślał, że Polacy często mylnie rozumieją termin "wypadek". Jak sprecyzował, zdziwienie bierze się przede wszystkim z tego, że sprawca ponosi odpowiedzialność nawet w razie nieumyślności.
Zdaniem prawnika, wbrew częstym opiniom, przepisy Kodeksu drogowego wcale nie są w Polsce łagodne. Gorzej z egzekwowaniem prawa. - Wniosek jest prosty i dość przykry. To nie wysokość kary działa odstraszająco, ale jej nieuchronność. A z łapaniem osób, które łamią przepisy i szybkich ich karaniem bywają kłopoty - stwierdził mecenas.
Porady prawne w radiowej Jedynce w każdą środę po godz. 11.00. Zapraszamy!
Rozmawiał Roman Czejarek.
pg/asz