Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Szałowska 05.05.2014

Polka u ginekologa: wstyd, złe prawo i niewiedza

Brak delikatności i czasu dla pacjentki, ignorowanie objawów, nieudzielanie informacji i niezlecanie badań - to główne zarzuty, jakie ginekologom stawiają Polki. Jednak pacjentki także nie są bez winy - poziom troski o zdrowie intymne pozostawia wiele do życzenia.
Polka u ginekologa: wstyd, złe prawo i niewiedza Glow Images/ East News
Posłuchaj
  • Paulina Wawrzyńczyk i dr Tomasz Leonowicz o raporcie nt. opieki ginekologicznej (Cztery pory roku/Jedynka)
Czytaj także

W 2013 roku 2,5 tys. kobiet wypełniło internetową ankietę na temat stanu opieki ginekologicznej i ich doświadczeń z wizyt w państwowych i prywatnych gabinetach. Wyniki badania, które jest częścią projektu "Bezpieczny fotel? Kampania na rzecz dobrej opieki ginekologicznej", znalazły się w raporcie Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton. - Głównie były to osoby między 20. a 30. rokiem życia, choć nam zależało też na opinii nastolatek. Okazało się jednak, że nie zajmują się one tym tematem, to też już coś mówi o edukacji w tej dziedzinie - zauważyła Paulina Wawrzyńczyk ze Stowarzyszenia Ponton.

W radiowej Jedynce powiedziała, że osoby, które nie mają 18. lat, nie mogą w Polsce same pójść do ginekologa, co jest bardzo dużą barierą. - Wielu rodziców wciąż uważa, że pierwsza wizyta oznacza rozpoczęcie życia seksualnego i próbują to odwlec - dodała. Przepis, o którym mowa wydaje się tym bardziej absurdalny, że w innym miejscu polskie prawo dozwala uprawiać seks osobom, które ukończyły 15 lat. - Sięgnąć oficjalnie po tabletki antykoncepcyjne, co wiąże się z wizytą u lekarza, mogą dopiero od 18 roku życia. Co, w ciągu tych trzech lat, kiedy młodzi ludzie szukają partnera, gdy intensywnie działają hormony, a seks bez zabezpieczenia może być niebezpieczny? - zwrócił uwagę ginekolog dr Tomasz Leonowicz. Co roku w Polsce dochodzi do około 20 tys. porodów u nastolatek.

Z Jedynką zdrowiej - słuchaj na moje.polskieradio.pl >>>

W raporcie Pontonu znalazł się także szereg zarzutów pod adresem lekarzy ginekologów. Polkom brakuje delikatności w trakcie badań i rozmowie na tematy intymne, w wielu gabinetach brakuje tak podstawowych przedmiotów jak parawan, nie są zamykane drzwi, a lekarze - zdaniem pacjentek - lekceważą opisywane przez nie objawy i nie zlecają badań. Wawrzyńczyk uważa, że częściowo jest to efektem braku wiedzy pacjentek, które nie wiedzą czego mogą oczekiwać i wymagać. - Niestety, nadal w Polsce nie ma obowiązkowych zajęć edukacji seksualnej, a profilaktyka zdrowotna jest jednym z jej głównych elementów - mówiła.

Seksosfera - rozmowy o zdrowiu i szczęściu intymnym w radiowej Jedynce >>

Z jakim traktowaniem przez ginekologów spotkały się osoby homoseksualne i z różnymi rodzajami niepełnosprawności? Co może zrobić pacjentka, gdy lekarz wykazuje się brakiem profesjonalizmu? Czy raport "Bezpieczny fotel?" przyczyni się do zmiany polskiego prawa?

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą prowadziła Karolina Rożej.

"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00. Zapraszamy!

(asz/ag)