Logo Polskiego Radia
Jedynka
Daniel Szablewski 13.09.2019

Restauracja nie obsługuje dzieci poniżej 6 lat. "Możecie nas hejtować, trudno"

Coraz więcej hoteli i restauracji w naszym kraju nie obsługuje klientów z małymi dziećmi. - Zapraszamy dzieci do naszego lokalu, ale w granicach wiekowych +6. Możecie się na nas obrazić, możecie nas hejtować, trudno - pisze na Facebooku do swoich gości jedna z poznańskich restauracji. Czy to już zmiana obyczajowa, czy może jednak dyskryminacja rodzin z dziećmi?
Posłuchaj
  • Z dzieckiem czy bez do restauracji? (Jedynka/ Cztery Pory Roku)
Czytaj także

Głośnym echem w mediach społecznościowych odbił się wpis jednej z poznańskich restauracji, której właściciele poprosili klientów o niezabieranie ze sobą najmłodszych, czyli dzieci poniżej szóstego roku życia. Restauratorzy zwracają uwagę, że mają sporo stałych gości, którzy spędzają czas wolny w ich lokalu, relaksując się i ładując baterie na ciężkie dni. Do wpisu na Facebooku dołączyli również zdjęcia, na których widać bałagan pozostawiony po wizycie rodziny z małymi dziećmi, w tym wybrudzone jedzeniem fotele.

Chcą odpocząć od dzieci

W Polsce restauracji i hoteli, które decydują się na podobne ograniczenia, nie jest mało. - Nadchodzą zmiany obyczajowe (…). Jest coraz więcej młodych ludzi, którzy nie decydują się albo jeszcze nie decydują się na dzieci czy ludzi starszych, którzy odchowali dzieci, i chcą spokoju, poczytać w ciszy książkę lub spokojnie zjeść obiad i porozmawiać - mówi psycholog Jacek Gientka.

Jak przekazać najmłodszym wzorce?

Psycholog zwraca uwagę na różnice pomiędzy dorosłymi a dziećmi. Ci pierwsi potrafią posiedzieć przez kilka godzin w ciszy, natomiast dzieci szybko zaczynają się nudzić. Istnieje jednak druga strona medalu.

- Dzięki temu, że dzieci chodzą z rodzicami, uczą się zachowywać w takich miejscach. Uczą się przez obserwację swoich rodziców. Ważne jest właśnie też to, jak zachowują się rodzice. Dzieci zawsze będą zachowywać się inaczej niż dorośli i trzeba jakoś to zaakceptować - dodaje Jacek Gientka.

Co na to prawnik?

- Nie ma przepisów prawnych regulujących, czy restauracja jako podmiot gospodarczy czy prywatny może określić np. wiek gości. Oczywiście są przepisy ogólne, a w konstytucji wskazane jest, że zakazana jest jakakolwiek dyskryminacja ze względu na wieku, płeć, religię… Natomiast uważam, że taki zakaz przebywania dzieci do lat 6, nie wyczerpuje znamion takich przepisów dyskryminacyjnych. Z tego powodu, że generalnie różnego rodzaju usługi są przeznaczone dla różnego rodzaju klienteli - tłumaczy prawniczka Eliza Kuna.

Czy zakaz przyprowadzania dzieci do restauracji, może odbić się na ich relacjach z rodzicami? W jakiej skali podobne praktyki są stosowane zagranicą? Czy rodzice odpowiadają za szkody wyrządzone przez dzieci?

Zapraszamy do wysłuchania całego materiału.

***

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadzi: Sława Bieńczycka

Goście: Jacek Gientka (psycholog), Eliza Kuna (prawnik)

Data emisji: 13.09.2019

Godzina emisji: 11.00-12.00

DS