Aby rozpoznać chorobę COVID-19, którą wywołuje wirus SARS-CoV-2, niezbędne jest przeprowadzenie testu. Trzeba jednak zrobić to z głową i warto najpierw opowiedzieć lekarzowi o swoich podejrzeniach związanych z koronawirusem i poradzić się odnośnie możliwości przeprowadzenia testu.
Nieprzyjemny znaczy skuteczny
- Najważniejsze są testy molekularne, które mogą nam powiedzieć najwięcej o wirusie. Wymaz pobierany jest z nosogardła, ponieważ według niektórych badań jest dwukrotnie bardziej charakterystyczny i czuły. Badanie z nosogardła jest nieprzyjemne, ale tylko wtedy jest dobrze przeprowadzone, kiedy jest właśnie nieprzyjemne. Natomiast w przypadku wymazu z gardła w 32 proc. może wyjść wynik ujemny, mimo że powinien być dodatni. Dlatego samo pobranie jest bardzo istotne - tłumaczy dr Michał Sutkowski.
Jak wygląda test na koronawirusa SARS-CoV-2?
Skuteczność testu jest ważna przede wszystkim z tego względu, że jeżeli test omyłkowo nie wykaże dodatniego wyniku, chory będzie zakażał innych, nawet o tym nie wiedząc.
- Podczas badania każdy szczegół jest ważny. Podłoże, czy to uniwersalne, wirusowe, warunki, temperatura przewożenia od 2 do 8 stopni Celsjusza do 72 godzin. Tak samo należy pobrany materiał zamrozić, a badania powinny przeprowadzać certyfikowane laboratoria - dodaje ekspert Jedynki.
Kiedy powinniśmy zrobić test?
Decydując się na wykonaniu testu molekularnego, warto pamiętać, że wynik dodatni wyjdzie dopiero 7-10 dni po zakażeniu. - Wcześniej może wyjść ujemny - przyznaje dr Michał Sutkowski.
W przypadku testów serologicznych, czyli gdy krew jest pobierana poprzez ukłucie w palec lub żylnie, dodatni wynik może pojawić się dopiero około 14. dnia od zakażenia, natomiast szczyt skuteczności testu występuje dopiero po 5 tygodniach.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: dr Michał Sutkowski (prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych)
Data emisji: 2.06.2020
Godzina emisji: 11.14
DS