Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 23.02.2010

Ekologia i Gazociąg Północny

Wypływająca ze wzruszonego dna morskiego ropa może zagrozić plażom zachodniego wybrzeża Bałtyku. To kolejne z zagrożeń na jakie zwracają naukowcy, związane z budową Gazociągu Północnego.

Nie ma problemu ze zmianą miejsca ułożenia rur. Na głębokości kilkunastu metrów także bez większych kłopotów można rurę zakopać, ale właśnie to może spowodować wypływ między innymi ropy - zwraca uwagę Markowi Borowcowi dziekan Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego profesor Ryszard Borówka:

Prof. Ryszard Borówka: - Problem może być ze środowiskiem. Ubiegłoroczne, bardzo szczegółowe wyniki badań, które uzyskał Państwowy Instytut Geologiczny pokazują, że na dnie Bałtyku, w związku z istniejącymi w podłożu uskokami, występuje duże zagrożenie tzw. zanieczyszczeniami geogenicznymi. To nie są zanieczyszczenia związane z działalnością człowieka, ale z naturalnymi wypływami ropy naftowej.

W momencie, kiedy zaczniemy kopać, możemy sami sobie zaszkodzić.

Prof. Stanisław Musiela – kierownik Zakładu Geomorfologii Morskiej Uniwersytetu Szczecińskiego: - Planujemy pewne prace na podstawie tej wiedzy, którą aktualnie posiadamy. Rzeczywiście na tych głębokościach, na których będzie biegł gazociąg, poza jakimiś reliktowymi osadami piaszczystymi, jest pokrywa osadów polodowcowych glin, która jest bardzo cienka i jeśli się ją naruszy, wtedy możemy uruchomić kontakt wody z podłożem, takie zagrożenie istnieje, ale nie możemy powiedzieć teraz czy na pewno.

Prof. Ryszard Borówka: - Większe prace związane z pogłębianiem dna mogą doprowadzić do tego, że te zagrożenia geogeniczne staną się bardziej obciążające dla środowiska, bo stwierdzono, że mają one negatywny wpływ na środowisko.

Czy ten problem, o jakim mówią geomorfolodzy, jest znany?

Andrzej Borowiec – dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie: - Urząd Morski nie zajmuje się takimi sprawami, ale ja mam decyzje, które wydały organy niemieckie: BSH z Hamburga i Urząd Górniczy w Stralsundzie, obie opisują sytuację geologiczną, ale o takim zjawisku, o jakim tu słyszałem, nie ma mowy. A jeżeli – to władze środowiskowe powinny się tym zająć.

Zadzwoniłem więc do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Monika Jakubiak - rzecznik GDOŚ: - To interesujące pytanie, a ten problem nie był dotychczas poruszany przez stronę niemiecką. Zgodnie z wydanymi przez niemieckie organa administracji pozwoleniami, sprawa ewentualnego zagłębienia gazociągu została odłożona w czasie. W związku z licznymi wątpliwościami, które strona polska posiada, zamierzamy wystąpić do Niemiec z prośbą o wyjaśnienia treści wydanych decyzji, m.in. w sprawie zgłębienia gazociągu i odpowiednich analiz dotyczących wykonalności takiego działania.

Mam przez to rozumieć, że w kolejnym wystąpieniu do władz niemieckich znajdzie się sprawa zanieczyszczeń geogenicznych?

Monika Jakubiak: - Z całą pewnością się znajdzie.