Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 15.03.2010

Warszawa idzie w ślady Szwecji

Energia pochodzi głównie ze źródeł odnawialnych, po ulicach jeżdżą elektryczne samochody, a każdy mieszkaniec segreguje śmieci - to nie bajka. Tak jest w Szwecji. Nowatorskie rozwiązania z tego kraju, ograniczające emisję gazów cieplarnianych i podnoszące efektywność energetyczną, chce wdrożyć u siebie Warszawa.

Pierwsze kroki już zostały podjęte - zapewniali Agnieszkę Jas stołeczni samorządowcy:

Leszek Drogosz – z-ca dyrektora Biura Infrastruktury Warszawskiego Urzędu Miasta: - Szwecja jest wzorem pod względem działań proekologicznych i efektywnościowych w dziedzinie energetyki nie tylko dla Polski. Do Szwecji przyjeżdżają ludzie z całego świata, aby obserwować dokonania. Szwecja jest dzisiaj jednym z trzech, czterech krajów w Europie, które mają najwyższe wskaźniki pod względem udziału energii odnawialnej, pod względem efektywności energetycznej, w związku z czym możemy się od Szwedów wiele nauczyć.

Gunnar Haglund – radca ambasady Szwecji w Polsce: - Polska stara się znaleźć nowy mix energetyczny. Po kryzysie naftowym w latach 70-tych zaczęliśmy szukać nowych rozwiązań energetycznych, przede wszystkim w ciepłownictwie. 30 lat temu 85% ciepła w szwedzkiej sieci ciepłowniczej było wytwarzane z ropy naftowej, a dziś 80% pochodzi z różnych źródeł alternatywnych.

Co w Szwecji jest głównym źródłem energii?

Prof. Józef Neterowicz – doradca ds. energetyki i ekologii w sejmie: - Jeśli chodzi o ciepło to są wszelkiego rodzaju odpady: przemysłowe i komunalne, biogaz, biomasa, potem są pompy ciepła. Jeśli chodzi o energię elektryczną po 45% to jest energia wodna i nuklearna. Niedaleko Sztokholmu jest taka gmina, która w 50% z biomasy produkowanej na jej terenie zaspokaja potrzeby energii elektrycznej, a 95% zaspokaja zapotrzebowanie na ciepło.

Leszek Drogosz: - Kiedy rozmawiam z kolegami ze Szwecji i pytam, czy ich społeczeństwo wymaga dalszej nauki, mówią, że już nie ma czego uczyć Szweda. Szwed jest tak bardzo ze swej natury oddany sprawom środowiska, że on sam pilnuje porządku, sprząta nawet śmieci, jak zobaczy na ulicy.

Czyli powinniśmy zacząć od naszych domów.

Leszek Drogosz: - Tak, nasze domy to miejsce, gdzie tracimy dużo energii. Wszyscy powinni np. wyłączać zbędne żarówki.

Gunnar Haglund: - Mieliśmy w Szwecji, jak był ten kryzys w latach 70-tych, wiele skandali, czyli firmy, które brudziły nasze jeziora, były zniszczone, lasy umarły. Wtedy ludzie powiedzieli – nie, my nie chcemy mieszkać w takim kraju, gdzie ja nie mogę się kąpać w jeziorze. Jesteśmy mocno przywiązani do przyrody.

Leszek Drogosz: - Szwecja jest zainteresowana rozwijaniem technologii nowoczesnej, jak chociażby samochód elektryczny, pojazdy na alternatywne źródła energii. W Sztokholmie już od roku nie kupuje się dla zasobów miejskich żadnych pojazdów, które nie byłyby ekologiczne.

Warszawa przygotowuje już plan zrównoważonego zużycia energii, który ma zostać uchwalony w drugiej połowie roku. Z tego planu będą wynikały restrykcyjne zadania, które muszą być zrealizowane do 2020 roku. Pozostało jeszcze 10 lat, aby choć trochę zbliżyć się do Szwedów w kwestii proekologicznych działań.