Logo Polskiego Radia
Jedynka
Dorota Cała 30.09.2010

Miejskie odpady paliwem przyszłości?

We Włocławku już dzisiaj komunalne odpady ogrzewają, produkują prąd, a wkrótce właśnie one będą napędzać silniki samochodów. A wszystko za sprawą biogazu.

We Włocławku już dzisiaj komunalne odpady ogrzewają, produkują prąd, a wkrótce właśnie one będą napędzać silniki samochodów. Wszystko za sprawą biogazu. Krajowym liderem w wykorzystaniu biogazu jest miejska firma Saniko, która energię czerpie wprost z wysypiska. Marek Ledwosiński:

Saniko to ratuszowa spółka sprzątająca Włocławek. Firma od lat stawia na techniczne nowości. Jest profesjonalne składowisko odpadów, jest linia segregacji śmieci jedna z najnowocześniejszych w Polsce. Jest też mała elektrownia produkująca prąd z biogazu tworzącego się pod wysypiskiem. Saniko zainwestowało właśnie w energetykę śmieciową, tak to określmy, i potroiło moc generatorów. Prezes firmy, Sławomir Sarnowski, ma powody do dumy:

Sławomir Sarnowski: - Zwiększyliśmy moc ze stu do trzystu kilowatów, co przejawia się efektem przede wszystkim ekologicznym: zmniejszenie ilości emisji dwutlenku węgla do powietrza, a finansowo to jest to, że sprzedajemy energię do sieci energetycznej, za co otrzymujemy wynagrodzenie, ale też zielone certyfikaty, które są dosyć drogimi certyfikatami, które możemy sprzedać. Jest to dodatkowy przychód dla spółki, a to powoduje, że dynamika wzrostu cen na utylizację odpadów we Włocławku cały czas maleje.

W jaki sposób produkowany jest prąd z odpadów?

Sławomir Sarnowski: - Odpady biologiczne są składowane na pryzmie energetycznej, gdzie w warunkach beztlenowych bakterie beztlenowe produkują metan. Metan, inaczej gaz ziemny, który mamy w sieci, tylko on jest zanieczyszczony i dlatego się nazywa biogaz wysypiskowy. Spalany jest w silnikach spalinowych, a te zasilają generatory prądu, które produkują prąd, ale oprócz tego jeszcze efektem ubocznym jest ciepło, jakim ogrzewamy wszystkie obiekty, a także tunele foliowe, gdzie produkujemy kwiaty. To zupełnie nowa technologia. Włocławek, można powiedzieć, przeciera tutaj szlaki. Na pewno jeżeli chodzi o taki system w województwie kujawsko-pomorskim, jesteśmy jedyni.

Nie tylko w ten sposób będzie wykorzystany biogaz we Włocławku. Prezydent miasta, Andrzej Pałucki, dzieli się kolejnymi pomysłami.

Andrzej Pałucki: - Kolejnym etapem wykorzystania odpadów komunalnych w celach ekologicznych jest projekt, w którym używa się biogazu do napędzania samochodów wywożących śmieci z terenu miasta.

W kolejce tuż za śmieciarkami czekają autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji. Czy też mają szansę na tego rodzaju paliwo?

Andrzej Pałucki: - Mają szansę, z tym że i w jednym, i w drugim przypadku, jest nam potrzebne uzupełnienie, a więc stacja tankowania gazem ziemnym. Truizmy energetyczne są dość kapryśne. Wydajność złoża zależy od wielu czynników: wilgotności, którą łatwo regulujemy, ale nawet ciśnienia atmosferycznego. W związku z tym prowadzimy rozmowy z PGNiG na temat budowy stacji tankowania pojazdów gazem ziemnym. Te dwie rzeczy muszą być ze sobą skoordynowane i skorelowane.

Śmieci produkują prąd, śmieci napędzą miejskie samochody, śmieci wreszcie ogrzewają szklarnie, w których Saniko uprawia kwiaty na sprzedaż. Turki i bratki rosną w hummusie uzyskiwanym z odpadów biologicznych. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, prawdą jest, że we Włocławku zamieniają śmieci na kwiaty.

30-09-2010 06:24 3'08