Samochód elektryczny, ładowarka do telefonu zasilana słońcem, energooszczędne lodówki kilkadziesiąt lat temu wydawały się fikcją. Ale wyczerpywanie paliw kopalnych, coraz droższa energia i wymogi Unii Europejskiej, która dąży do redukcji emisji dwutlenku węgla, powodują rozwój zielonych technologii, które są przyjazne dla środowiska. Innowacyjne, ekologiczne rozwiązania to jeden z tematów odbywającego się w Warszawie Międzynarodowego Kongresu Energii Odnawialnej. Agnieszka Jas:
Nie dość, że głośny, to jeszcze spalający dużo paliwa i emitujący znaczne ilości dwutlenku węgla. Takich samochodów już się nie produkuje. Komisja Europejska pilnuje, aby nowe samochody miały znacznie czystsze spaliny. Coraz częściej mówi się o biopaliwach i coraz więcej jest samochodów z napędem hybrydowym. Przybywa też aut elektrycznych. Takim pojazdem porusza się Mariusz Wnukiewicz.
Mariusz Wnukiewicz: - Ten pojazd, przepraszam za kolokwialne wyrażenie, nie smrodzi, bo nie emituje żadnych spalin, żadnego dwutlenku węgla, jest znacznie cichszy od każdego pojazdu spalinowego i ekonomia. Przejechanie stu kilometrów kosztuje mnie trzy złote.
Samochód elektryczny to jednak wydatek, na który nie każdego stać, ale zielone technologie coraz częściej towarzyszą nam w codziennym życiu.
Wiceminister Środowiska Stanisław Gawłowski: - Dzisiaj mamy ciągle do czynienia z urządzeniami w domu: lodówką, która zużywa mniej energii elektrycznej, jest energooszczędna, stosujemy żarówki energooszczędne. To wynika właśnie z takiego myślenia o ochronie atmosfery, zmniejszeniu emisji do niej gazów cieplarnianych.
Mówiąc o zielonych technologiach w naszych domach, najłatwiej zacząć od wspomnianego już oświetlenia. Powszechne kiedyś żarówki są zastępowane świetlówkami albo oświetleniem ledowym.
Wojciech Stępniewski z WWF: - Jeżeli porównamy taką żarówkę o mocy stu watów do prostego źródła, które wykorzystuje diody świecące, to można zyskać około pięćdziesięciu - sześćdziesięciu złotych w ciągu roku. Na samej energii. Rzeczywiście koszt zakupu jest póki co jeszcze duży, ale biorąc pod uwagę fakt, że takich sprzętów będzie się coraz więcej produkowało i coraz więcej sprzedawało, będą one dostępne dla każdego.
Już dużo tańsze niż kiedyś są za to energooszczędne pralki, lodówki czy zamrażarki. Poziom energooszczędności zależy od klasy - wyjaśnia Wojciech Konecki, Stowarzyszenie Producentów AGD.
Wojciech Konecki: - Klasa A+ jest o dwadzieścia procent lepsza, mówiąc potocznie, od klasy A. Z kolei klasa A+++ jest o sześćdziesiąt procent lepsza od klasy A. Te najwyższej klasy urządzenia A z trzema plusami oszczędzają sześćdziesiąt procent energii więcej niż urządzenia klasy A. Przypomnę tylko, że w naszych domach prawdopodobnie są urządzenia klasy B, C lub nawet D.
A w polskich domach najwięcej, bo co trzecią złotówkę, wydajemy na prąd zużyty przez urządzenia chłodnicze. Innowacyjność technologii, ich energooszczędność to jeden ze sposobów na redukcję emisji dwutlenku węgla.
07-10-2010 06:22 3'03