Logo Polskiego Radia
Jedynka
Dorota Cała 06.10.2010

Kongres Energii Odnawialnej

Polska wciąż ponad dziewięćdziesiąt procent energii uzyskuje z węgla. Według wymogów UE do 2020 roku musimy zmniejszyć jej wykorzystanie do osiemdziesięciu pięciu. Resztę będziemy czerpać ze źródeł odnawialnych: wiatru, słońca, wody i odpadów rolniczych.

Wiatr, odpady rolnicze, słońce i woda to doskonałe źródła energii. Niestety, w Polsce nadal wykorzystywane na małą skalę. Większość energii, bo ponad dziewięćdziesiąt procent uzyskujemy z węgla, emitując przy tym do atmosfery duże ilości zanieczyszczeń. W Warszawie rozpoczyna się Międzynarodowy Kongres Energii Odnawialnej, który ma promować ekologiczne źródła prądu i ciepła. Jakie są wymogi Unii Europejskiej w kwestii energetyki odnawialnej i jak rozwija się ona w Polsce? O tym Agnieszka Jas:

Piętnaście procent w ogólnym bilansie - tyle energii za dziesięć lat powinniśmy uzyskiwać z odnawialnych źródeł energii. Taki jest wymóg Unii Europejskiej, ale do piętnastu procent jeszcze nam daleko - mówi Andrzej Dejneka z Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej.

Andrzej Dejneka: - Mamy około ośmiu procent. Na to się składają: energia elektryczna produkowana przy na przykład współspalaniu biomasy z węglem, ale także energia wodna czy energia pochodząca z biogazowi. Innym źródłem, które jest także uwzględniane w bilansie, jest energia wyprodukowana w transporcie, czyli te słynne biopaliwa. Również energia służąca do produkcji ciepła wchodzi do tego ogólnego bilansu, czyli to są tak naprawdę trzy elementy, które w sumie, złożone razem, mają dać nam w 2020 roku piętnastoprocentowy udział.

Teraz najszybciej rozwija się energetyka wiatrowa. W Polsce jest kilka rozpoczętych projektów. W sumie prąd wytwarza prawie trzysta pięćdziesiąt instalacji: pojedynczych turbin albo farm wiatrowych. Najwięcej jest ich w województwie kujawsko-pomorskim, łódzkim i wielkopolskim. Są to zwykle tylko duże inwestycje - zaznacza profesor Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej.

Profesor Krzysztof Żmijewski: - Trochę żal, że nie mamy mikroenergetyki wiatrowej, którą zaczynają rozwijać Anglicy w tej chwili, czyli takie wiatraki, które sobie stoją na stodole. Myślę, że jakby było ich więcej, byłoby też mniej oporu przed budowaniem farm wiatrowych. Jak coś jest oswojone i znane, to się tego nie boimy.

Ale przyszłością energetyki odnawialnej są, zdaniem Krzysztofa Żmijewskiego, biogazownie. W Polsce jest ponad sto trzydzieści takich zakładów. Energię wytwarza się w nich głównie z biogazu składowiskowego lub z osadów ściekowych - mówi Michał Ćwil z Polskiej Grupy Biogazowej.

Michał Ćwil: - Natomiast w ostatnich dwóch-trzech latach dość mocno mówi się o typowych biogazowniach rolniczych, gdzie biogaz wytwarzany jest z surowców pochodzenia rolniczego, z produktów rolnych, ubocznych produktów produkcji rolnej. W Polsce jest mniej niż dziesięć instalacji na biogaz rolniczy. To mówi samo przez się, że system wsparcia, który u nas obecnie funkcjonuje, nie jest wystarczający do tego, aby ten sektor rozwijać.

A według rządowych założeń do 2020 roku w każdej gminie ma powstać minimum jedna biogazownia rolnicza. Energetyka odnawialna to jednak nie tylko duże zakłady i miliardowe inwestycje - zauważa Zbigniew Karaczun z Polskiego Klubu Ekologicznego.

Zbigniew Karaczun: - Myślę, że doszliśmy do takiego momentu, do takiego punktu, w którym zaczynamy zdawać sobie sprawę, że tak naprawdę energetyka nie powinna być oparta na budowie wielkich systemowych elektrowni, ale że może być budowana na poziomie gminy, osiedla czy nawet indywidualnego gospodarstwa rolnego czy indywidualnego domu. Większość z nas tak naprawdę może korzystać z odnawialnych źródeł energii. Można zainstalować na dachu swojego domu panele słoneczne, które będą służyły podgrzewaniu wody. Można na poziomie lokalnym budować biogazownie czy kotłownie wykorzystujące biomasę.

Zwiększenie udziału źródeł odnawialnych w ogólnym bilansie energetycznym wpływa na redukcję emisji dwutlenku węgla.

06-10-2010 06:23 3'35