Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 08.02.2010

Innowacje proekologiczne

Technologiczny skansen czy liderowanie nowoczesnym rozwiązaniom?
Posłuchaj
  • 10-02-08
Czytaj także

To pytanie staje się coraz bardziej aktualne w świetle coraz większego zainteresowania ekologią i potrzebą pilnego nadrabiania opóźnień w tej dziedzinie. Jednak czy z powodu pędu ku proekologii, odpowiedzialni za projekty nie zapominają o jakości realizowanych działań? Odpowiedzi szukał Kamil Olak:

Ekologia wielu kojarzy się z nowatorskimi pomysłami i technologicznymi nowinkami, jednak w Polsce ciągle zdarza się, że działania na rzecz środowiska realizowane są przy użyciu sprawdzonych, ale nie zawsze nowoczesnych rozwiązań – mówi Krzysztof Masiuk z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Krzysztof Masiuk: - Przy tej mnogości inwestycji ekologicznych w Polsce wiadomo, że ktoś zawsze „wciśnie” starą technologię. To jest nie do uniknięcia.

Wszystkiemu winne jest prawo, które nie jest dostosowane do realiów.

Krzysztof Masiuk: - O przetargu decyduje ta najniższa cena, w jakimś stopniu kupujemy rozwiązania, które są technologicznie stare.

Potwierdza to także Paweł Pietraszek z firmy wdrażającej w Polsce nowoczesne rozwiązania ekologiczne.

Paweł Pietraszek: - Po roku 2004, po naszym wejściu do Unii Europejskiej, pojawiły się szanse na wprowadzenie nowych technologii, tym niemniej świadomość inwestorów komunalnych zwłaszcza, ale także i prywatnych, była na tyle niska, że na początku nie mówiło się o nowych technologiach, raczej było to odtwarzanie na dobrym poziomie technicznym technologii znanych od lat już 10 czy 20 wcześniej.
Od 2-3 lat sytuacja się zmienia, ale przebijanie się nowych technologii jest bardzo powolne i nieśmiałe. Robi to przemysł wtedy, kiedy musi, tzn. kiedy warto zainwestować w nowoczesną technologię, bo widzi, że będą korzyści z tytułu odzysku wody, odzysku energii, biogazu.

Wciąż jednak o wyborze rozwiązania decyduje nie jakość czy innowacyjność, ale cena – zauważa Janusz Mikuła z Politechniki Krakowskiej.

Janusz Mikuła: - To jest zupełnie odwrotnie proporcjonalne do jakości stosowanych technologii. Przetarg powinien być zorganizowany w ten sposób, a kryteria w przetargu tak dobrane, żeby dużą wagę stanowiło rozwiązanie techniczne i technologiczne, żeby była możliwość rozwijania tej technologii i modernizacja w przyszłości.

Zwłaszcza, że w Polsce mamy już dostęp do niemal wszystkich światowych technologii.

Paweł Pietraszek: - Mało jest tylko firm innowacyjnych czy takich, które są w stanie te nowoczesne technologie nawet z zagranicy tylko zaimplementować, na rynek krajowy wprowadzić. Jest przykre, że jest tego tak mało i że jest taka mała świadomość, że te nowoczesne technologie naprawdę są coś warte. Jednak jest coś pozytywnego, że w ogóle udaje się to wdrażać.

Powoli zdają sobie z tego sprawę polskie gminy, które decydują się na zainwestowanie w droższe, ale efektywniejsze rozwiązania. Aby takich samorządów przybyło, potrzeba jest jednak czasu i dowodów, że większe pieniądze wydane dziś mogą spowodować oszczędność w dłuższym okresie.