Dziennikarze Radia Opole postanowili pokazać, że jednak można i w każdy weekend pływają wraz z mieszkańcami regionu - laureatami radiowych konkursów - wynajętym statkiem. Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale może niebawem w ślad radiowców pójdą inni. Relacja Janusza Maćkowiaka:
Zygmunt Zgraja: - Nie spodziewałem się, że będzie aż tak duży hałas tutaj.
- Z jednej strony widzę drzewa, z drugiej już mniej drzew, a więcej zieleni, jesteśmy na spokojniejszym terenie Opola. Nie buja za bardzo.
- Towarzystwo nam sprzyja, spokojnie.
- Cieszę się, że trochę się schłodziło. Fajnie się płynie.
Rzeka Odra
Rzeka pod względem turystycznym i rekreacyjnym jest praktycznie niewykorzystana.
Józef Kałuża z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej: - Tak się dzieje u nas od wielu lat, nie wiem dlaczego. Tym bardziej, że w Opolu w ramach inwestycji przeciwpowodziowych zrobiliśmy nowe nabrzeża, przystanie, a nawet slipy do sprowadzania motorówek na wodę. Może nie ma tradycji, a też jest to drogi sport. Nie każdy chce po Odrze pływać, woli na Mazury.
Ale kajakiem w sobotę, niedzielę…
Józef Kałuża: - Idealnym szlakiem dla kajaków mógłby być Kanał Ulgi.
Być może ludzie nie wiedzą, że po Odrze można pływać? Może korzystanie z nabrzeża jest drogie.
Józef Kałuża: - Nie, ja jako dziecko pamiętam, że kajaków było trochę na Odrze, choć ruch żeglugowy był znacznie większy niż teraz. Myślę, że nawet nasi śluzowi nie wiedzą, jak ustawić kajaki, żeby mogły być prześluzowane. To chyba świadczy o czymś.
Musimy się chyba wszyscy nauczyć i śluzowi też. Wielu Opolan ma jachty, można by zacumować tutaj na okres letni. Sobotę i niedzielę można by na wodzie spędzić.
Józef Kałuża: - Przewidzieliśmy takie miejsca, m.in. wlot Młynówki, wylot przy hotelu Piast, gdzie nawet jest otwarty suchy dok, który mógłby być małym basenem dla jachtów.