Logo Polskiego Radia
Jedynka
Urszula Tokarska 29.06.2011

Znalezione zwierzęta w lesie

Płoszenie, a także zabieranie zwierząt z ich naturalnego środowiska jest prawnie zabronione.
Znalezione zwierzęta w lesie (fot. sxc.hu)
Posłuchaj
  • Znalezione zwierzęta w lesie

Lato to czas, kiedy do leśników trafia mnóstwo osób przynoszących ze sobą młode leśne zwierzęta. To właśnie o tej porze roku podczas leśnych wędrówek można spotkać maluchy ukryte w trawie czy zaroślach. Dlatego leśnicy apelują, by tego nie robić. Kilka dni temu do Nadleśnictwa Nidzica zgłosiła się mieszkanka wsi Frąknowo, która przyniosła ze sobą kilkudniowe koźlę sarny. Przykryta ręcznikiem sarenka była osłabiona i leżała zwinięta w kłębek w wiklinowym koszyku. O szczegółach Dorota Świerczyńska:

Sarenkę znalazły dzieci i choć miały dobre chęci, pozbawiły ją naturalnej matczynej opieki.

Adam Pietrzak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie
: - Wszystkie jeleniowate mają taki zwyczaj, że zostawiają swoje młode ukryte, nie opiekują się nimi cały czas, by nie przyciągać drapieżników. Ludzie w dobrej wierze, widząc opuszczone zwierzątko, Mają zwyczaj brania ich do domu. Niestety, kończy się to źle dla tych zwierząt, bo albo zdychają albo nie nadają się potem do wypuszczenia na wolność.

Koziołkiem zaopiekował się leśniczy, koźlę odzyskało siły i traktuje swojego wybawcę jak przybraną matkę.

Adam Pietrzak: - Chodzi za nim jak pies. To zwierzę trafi do ośrodka adaptacyjnego prowadzonego przez nadleśnictwo Olsztynek, tam są zwierzęta przystosowywane do wypuszczenia na wolność. Co roku trafia tam kilka saren.

Problem zabierania młodych zwierząt z lasu jest znany leśnikom w całym kraju. Tylko na terenie Mazowsza jest to kilkanaście młodych w ciągu jednego wiosenno-letniego sezonu.

Dorota Szpojda z RDLP w Warszawie: - Głównie to są dziki, sarny, jelenie czasami, łosie rzadko różne ptaki, chociaż staramy się je odsyłać do ZOO. Kiedyś leśniczy dostał kreta, ludzie wykopali go w ogródku i przynieśli, bo są to zwierzęta chronione.

Leśnicy apelują o powstrzymanie się od dotykania, zabierania młodych zwierząt przebywających w swoim naturalnym środowisku, bo dorosłe zwierzę czując zapach ludzi, opuści swoje młode.

Dorota Szpojda: - Nie dotykamy takich zwierząt, bo nasz zapach przechodzi na nie, a jak mama poczuje ten zapach, to wtedy właśnie je porzuci. Takie zwierzę nie wie, że my mamy dobre intencje w stosunku do niego i się panicznie boi; zdarza się, że zwierze ma zawał serca.
Zabieranie dzikich zwierząt z ich naturalnego środowiska zwykle kończy się dla nich fatalnie, one nie poradzą sobie w dorosłym życiu.
To rodzice uczą to zwierzę jak radzić sobie w lesie, w ich naturalnym środowisku, jakie rośliny można jeść, gdzie zdobyć ten pokarm, a czego jeść nie wolno i jakich zagrożeń należy unikać. Człowiek nie jest w stanie nauczyć młode jak postępować.

Również płoszenie, a także zabieranie zwierząt z ich naturalnego środowiska jest prawnie zabronione.

29.06.11r., godz.: 16:45 czas: 3’34’’

U T