Krzysztof Nalewajko z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR podsumowują w radiowej Jedynce to, co już było i zastanawiają się jak uniknąć złych wyborów.
Według Adriana Furgalskiego, jako beneficjent unijnych pieniędzy możemy być zadowoleni z działalności GDDKiA, a kłopoty, które się w tym czasie przytrafiały, to efekt braku systemu budowy dróg. - Rośnie kupa wirtualnych pieniędzy. Mogliśmy zrobić więcej, ale państwo obcięło wydatki z budżetu na inwestycje - mówił Furgalski w "Debacie dnia" Jedynki.
Krzysztof Nalewajko przyznał, że zawsze można było zrobić więcej. Nie wszystko jednak jest zależne od GDDKiA. - Niektórzy wykonawców, dość pochopnie podchodzili do kwestii obliczania kwot za które mogliby zbudować dany odcinek drogi. Stąd później pojawiły się problemy - tłumaczył Nalewajko zwracając uwagę, że niektóre inwestycje nie były kończone w okresach pierwotnych, wynikających z kontraktów, bo plany krzyżowała przyroda, np. przedłużająca się zima.
Do końca tego roku będą rozstrzygane przetargi na drogi, które mają powstać do roku 2020 roku.
Jak wyjaśnia Krzysztof Nalewajko, te postępowania są prowadzone według nowych kryteriów. Obejmują one oprócz ceny, która stanowi 90 proc. wartości oferty, także wydłużenie okresu gwarancji z 5 do 10 lat i skrócenie procesu inwestycyjnego o kilka miesięcy. - Te wszystkie elementy mogą w jakiś sposób wpływać na to, że te oferty będą bardziej realistycznie dobierane przez wykonawców. Co do ocen, każda z firm składających wnioski o dopuszczenie do przetargu jest wnikliwie sprawdzana – zapewniał Nalewajko.
Adrian Furgalski zwrócił uwagę na to, że przy selekcji wykonawców ważne jest aby głównym kryterium nie była tylko oferowana cena. - Firmy tak się wycwaniły, że wszyscy dają te gwarancje, terminy też, więc znowu wracamy do ceny i do sprawdzania potencjału. Jeżeli mamy teraz przetarg na budowę dalszej części południowej obwodnicy Warszawy, który szacujemy na około 7 mld złotych, to nie można uznawać, że ta cena nie jest najważniejsza, jednak mimo to bardzo ważne jest żeby dokonywać selekcji wykonawców - zwrócił uwagę Furgalski.
Jego zdaniem za bardzo otworzyliśmy nasz rynek i wpuściliśmy firmy, które nie są związane z Polską i nie mają długofalowych planów współpracy z naszym krajem np. przedsiębiorstwa z Grecji czy Hiszpanii. - Myślę, że z jednej strony potrzebne jest patrzenie na cenę, ale z drugiej strony lepsza weryfikacja potencjału wykonawcy - podsumował ekspert TOR.
0d 2007 roku oddano w Polsce 2871 km nowych dróg w tym 1695 autostrad i dróg ekspresowych, a 5739 kilometrów dróg wyremontowano. Wszystko w ramach perspektywy unijnej na lata 2007- 2014. W nowej perspektywie finansowej, czyli do 2020 roku GDDKiA chce w sumie wybudować w Polsce 1800 kilometrów dróg.
Debatę prowadził Przemysław Szubartowicz. Zapraszamy do jej wysłuchania.
iz