Hanna Stolińska-Fiedorowicz z Instytutu Żywności i Żywienia uważa, że mogłaby to być jedna z metod profilaktyki, ale ważne jest, w jaki sposób wprowadzona zostałaby zmiana. Jej zdaniem nie może być mowy o przymusie. Chodzi bardziej o edukację społeczeństwa.
Raport, który wstrząsnął światem. Mięso a nowotwory
- Mam nadzieję, że nie skończy się to jak ze sklepikami szkolnymi - dodała.
W jaki sposób zachęcać dzieci do jedzenia zdrowszych potraw? Jak przekonać babcie, by nie serwowały maluchom ciężkiej kuchni? Zapraszamy do wysłuchania audycji.