Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 08.03.2012

Podniesienie wieku emerytalnego jest koniecznością

- Musimy mieć świadomość, że za parę lat sytuacja budżetu państwa będzie taka, że nie będzie skąd wypłacać emerytur - podkreśla prof. Lena Kolarska-Bobińska (PO).
Podniesienie wieku emerytalnego jest koniecznościąGlow Images/East News

- W całej Europie podniesienie wieku emerytalnego budzi niepokoje i niezadowolenie. Każdy wolałby pracować krócej i mieć wysoką emeryturę niż pracować długo – mówi prof. Kolarska-Bobińska, która była gościem Jedynki.

Sytuację pogarsza wciąż rosnące bezrobocie ludzi w wieku 50 plus. Dlatego zdaniem socjolog należy skupić się na szukaniu rozwiązań i dostosowywaniu rynku pracy do sytuacji, w jakiej znajdują się osoby w tym wieku. - To, nad czym musimy się teraz zastanawiać to, jak stworzyć odrębne zawody zatrudnienia dla osób po 55. roku życia – tłumaczy profesor. – Dla osób, które będą musiały pracować do 67. roku życia, ale będą zmęczone, chore. Te osoby mogą znaleźć zatrudnienie, może trochę inne, trochę w innych godzinach, w bardziej elastycznym wymiarze czasu pracy – dodaje gość Jedynki.

Jednocześnie zwraca uwagę, że reforma będzie dotyczyła osób, które przejdą na emeryturę za 20-30 lat. Wówczas sytuacja na rynku pracy może być zupełnie inna niż dziś. - Wtedy będzie dużo mniej ludzi gotowych pracować. Będzie dużo mniej osób na rynku pracy niż w tej chwili, więc możemy założyć, że bezrobocie będzie dużo mniejsze – podkreśla prof. Lena Kolarska-Bobińska.

Najpierw trzeba jednak przeprowadzić ta reformę, co jak przyznaje socjolog jest bardzo trudne. - To nie jest proste. Nie akceptuje jej 85 proc. społeczeństwa – zauważa Kolarska-Babińska. - Robienie czegoś, co trzeba zrobić wbrew dużym grupom jest dla rządu psychicznie i politycznie szalenie trudne – stwierdza socjolog.

Nie ma też pewności, kto poprze przeprowadzenie reformy. – Nie wiadomo czy PSL i Platforma Obywatelska zagłosują za nią w stu procentach. Tego nie możemy zagwarantować - przyznaje gość Jedynki. - Natomiast jest szansa, że część lewicy i Ruch Palikota i SLD zagłosuje za reformą mając poczucie i przekonanie, że jest to coś, co trzeba zrobić. I, że jeśliby oni w przyszłości tworzyli rząd to oni będą musieli wprowadzić ta reformę – dodaje.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

(mb)