Kamil Dąbrowa, szef Jedynki ma propozycję na to, by wreszcie skłonić polityków, aby rozwiązali palący problem finansowania Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. I zastanawia się, czy czasem nie przestać zapraszać do studia Jedynki polityków. Przypomina, że politycy pewnej partii przestali przychodzić do jednej ze stacji telewizyjnych i wcale stacja ta na tym nie ucierpiała. - Więc gdyby zrobić taką akcję, może w porozumieniu z telewizją publiczną, to wreszcie politycy zatroszczyliby się o media publiczne - zastanawia się dyrektor w "Popołudniu z Jedynką".
Kamil Dąbrowa, Daniel Wydrych i Przemysław Szubartowicz
Ale wśród najbliższych planów na pierwszym miejscu jest odświeżenie programu. - To nie znaczy, że pewne rzeczy znikną z anteny - zapewnia. Podkreśla, że są w Jedynce elementy tradycyjne, ale można je uwspółcześnić, podać w nowoczesny sposób. Dla tych, którzy protestują przeciwko zmianom szef anteny ma odpowiedź, że świat się zmienia, wiec radio też musi się zmieniać. Oczywiście słuchacze są przyzwyczajeni do pewnych pozycji, ale można je podać w nowoczesnej formie. - Nie ma możliwości, żeby z Jedynki zniknął hejnał, ale może by ten hejnał zagrać trochę inaczej, nadać mu inną oprawę - zastanawia się Kamil Dąbrowa. Zapewnia, że cały czas toczą się prace nad zmianą oprawy dźwiękowej Programu Pierwszego. Jego zdaniem, wiele rzeczy trzeba zrobić, żeby Jedynka była radiem nowoczesnym.
>>> Przeczytaj więcej artykułów o jubileuszu Jedynki
Dyrektor ma plan, jak przyciągnąć młodszych słuchaczy. - Tematami, sposobem realizacji, pewną otwartością - zdradza. - Nie musimy być przemądrzali, staramy się być blisko ludzi - dodaje. Szef Jedynki podkreśla, że stacji jest potrzebna nowa oprawa, ale do umocnienia się na rynku potrzebna jest też kampania reklamowa. Może będzie realizowana, ale musi się znaleźć sponsor, który pokryje koszty.
Posłuchaj całej rozmowy z Kamilem Dabrową.
Rozmawiali Przemysław Szubartowicz i Daniel Wydrych.
(ag)
>>>Przeczytaj całą rozmowę