Najwięcej protestów związanych jest z nowym modelem nauki historii. Reforma zakłada, że przedmiot ten będzie obowiązkowy tylko w pierwszym roku nauki i obejmie okres po roku 1918. W obecnej postaci, czyli aż do ukończenia szkoły, historii będą się uczyli tylko ci uczniowe, którzy postanowią zdawać ją na maturze.
Reformy broniła w Jedynce posłanka PO Ewa Wolak. – Uciekamy od faktografii, a będziemy starali się zachęcać uczniów do samodzielnego myślenia, do kreatywności - mówiła.
Zupełnie odmiennego zdania był Patryk Jaki z Solidarnej Polski, który stwierdził, że "tradycyjną naukę historii zastępuje się pogadankami o Polsce". - To absolutny ewenement w skali świata - dodał.
Zwolennikiem reformy był z kolei Zbigniew Włodkowski. Poseł PSL nawiązał do głośnych protestów głodowych przeciwko zmianom w nauczaniu historii, które miały miejsce w kilku miastach Polski. – Dlaczego media nie mówią o setkach ludzi nauki, nauczycieli historii, dyrektorów liceów ogólnokształcących i profesorów, którzy mówią o tym, że jest to dobry model kształcenia.
Zdaniem Marcina Mastalerka z PIS-u reforma odbije się negatywnie na historycznej wiedzy uczniów. – Jeżeli mamy mieć świadomych młodych ludzi, myślę, że warto żeby polscy uczniowie mieli możliwość dowiedzieć się, kiedy było Powstanie Warszawskie lub co stało się w Katyniu. Decyzja rządu takiej szansy nie daje - mówił.
Z kierunkiem zmian zgadzał się Krzysztof Gawkowski z SLD, który jednocześnie za błąd uznał, że obowiązkowa nauka historii będzie kończyła się na pierwszej klasie. – Jest potrzebna pewna korekta, która dotyczy wprowadzenia nauki tego okresu historii, czyli po 1918 roku. Powinna być ona jednak realizowana w okresie wielogodzinnym - wyjaśniał.
W imieniu Ruchu Palikota zastrzeżenia do reformy zgłaszał również poseł tej partii, Paweł Sajak. - Brakuje nam tu elementu rozwoju indywidualnych zainteresowań, który pozwalałby skuteczniej zaistnieć na rynku pracy po zakończeniu edukacji - stwierdził.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
Więcej w nagraniu audycji.
pg
>>>Przeczytaj zapis całej debaty