Logo Polskiego Radia
Jedynka
Artur Jaryczewski 01.10.2012

Z licencją czy bez? Deregulacja niezgody

- Interesowi klienta służą przede wszystkim, dobrej jakości usługi za adekwatne ceny - mówił w radiowej Jedynce Maciej Schab, doradca ministra sprawiedliwości.
Z licencją czy bez? Deregulacja niezgodyPierre Rudloff/Wikimedia Commons/CC

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów, m.in. adwokatów, notariuszy, komorników, detektywów, trenerów i taksówkarzy. Pierwsza transza obejmuje całościową lub częściową deregulację 50 zawodów. Przeciwko deregulacji bardzo głośno protestowali m.in. taksówkarze. W wyniku ich sprzeciwu, ministerstwo sprawiedliwości poszło na pewne ustępstwa. Wprowadzono zmiany, zgodnie z którymi, tylko gminy liczące powyżej stu tysięcy mieszkańców będą mogły przeprowadzać egzamin dla taksówkarzy.

- Nie do końca pan minister dotrzymał słowa dlatego, że mieli mieć wszyscy równe szanse - mówił w Jedynce Michał Więckowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Taksówkarzy. - Dzisiaj okazuje się, że do stu tysięcy mieszkańców nie będzie żadnych ograniczeń, powyżej stu tysięcy będą ograniczenia. My postulowaliśmy, żeby wszyscy byli na tych samych zasadach. Obojętnie czy ktoś mieszka w większym, czy mniejszym mieście. (…) Już dzisiaj każdy, kto chce może ten zawód uprawiać, ale żeby uprawiać konkretny zawód trzeba skończyć jakąś szkołę.

- Interesowi klienta służą przede wszystkim, dobrej jakości usługi za adekwatne ceny - podkreślał Maciej Schab, doradca ministra sprawiedliwości. - Cała idea deregulacji jest dwukierunkowa. Po pierwsze, zapewnienie wysoko jakościowych usług dla klientów. Po drugie. otwarcie rynku pracy.

- Jeżeli chodzi o deregulację zawodów prawniczych, to tutaj pan minister Gowin jest dosyć ostrożny - uważa prof. Piotr Kruszyński - adwokat, prawnik, Uniwersytet Warszawski. - Ja akurat nie jestem zwolennikiem testów. Jeżeli mówimy o egzaminach tzw. Korporacyjnych, to uważam, że absolutnym absurdem była likwidacja egzaminu ustnego. Co do testu się zgadzam, on jest niepotrzebny. (…) Niektóre pomysły są trafione, ale są także takie propozycje ministerstwa, które wzbudzają ogromny sprzeciw np. to, że każdy mógłby być przewodnikiem miejskim bądź pilotem wycieczek zagranicznych.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.