Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Jaremczak 08.01.2013

Reforma specsłużb? "Tak się nie robi polityki"

Zgodni w jej ocenie są przedstawiciele opozycji, którzy wzięli udział w Debacie radiowej Jedynki.
Reforma specsłużb? Tak się nie robi politykiabw.com.pl

Wokół służb specjalnych dużo się ostatnio dzieje. Po odwołaniu gen. Krzysztofa Bondryka ze stanowiska szefa ABW, z Centralnego Biura Śledczego odejść ma kierujący nim od trzech lat gen. Adam Maruszczak. Mówi się też o tym, że gen. Marian Janicki będzie odwołany z funkcji szefa BOR.

Zdaniem Artura Dębskiego z Ruchu Palikota, koncepcja rządu na służby specjalne przypomina antykoncepcję. Przypomniał, że PO i PiS w 2007 roku zmieniły charakter polskich służb specjalnych i odbija się to czkawką do dzisiaj. Błędem jego zdaniem była likwidacja WSI. - Do dzisiaj mamy tego konsekwencje - podkreślił. Jego zdaniem nikt obecnie nie wie, co się stanie ze służbami.

Według Ryszarda Czarneckiego, wszelkie reformy powinny być robione po konsultacji ze służbami. - Ścinanie głów szefów tych służb wydaje się być kontrproduktywne - powiedział. Nie wierzy w to, że gen. Bondaryk sam zrezygnował, bo nie zgadza się na koncepcję zmian. - Wierzę w to co pisał tygodnik, że premier Tusk ma obsesję, iż służby go podsłuchują i śledzą. W poczuciu takiego zagrożenia podejmuje decyzje personalne i czyści - powiedział Czarnecki.

Również Włodzimierz Czarzasty SLD zgadza się, że jeżeli robi się zmiany w służbach specjalnych, to trzeba przeprowadzić konsultacje. To co się dzieje obecnie jest dla niego "śmieszne". - Powinna być opracowana droga zmian, a dopiero potem pod określoną koncepcję powinno dobierać się ludzi. A nie, że zdejmuje się ludzi i szuka koncepcji. Do tego mówi się, że jest opracowana w sposób tajny. To jest niepoważne - podkreślił Czarzasty.

Marcin Klima z Solidarnej Polski zwrócił uwagę na problem finansowania służb. Przypomniał, że w ciągu ostatnich pięciu lat spadły na nie wydatki o kilkadziesiąt procent. Wątpi przy tym, że przy mniejszym finansowaniu da się w Polsce storzyć model, który będzie lepszy dla bezpieczeństwa państwa.

Marcin Kierwiński z PO tłumaczył, że mamy do czynienia na razie z jednym faktem, czyli dymisją gen. Bondaryka na własną prośbę. A w całym zamieszaniu chodzi reformę służb. - Ma doprowadzić do wyeliminowania nakładania się kompetencji służb - powiedział. Reszta, jego zdaniem, to spekulacje prasowe.

Natomiast Mieczysław Łuczak z PSL przypomniał, że każdy rząd, który był do tej pory tworzył własne służby i jest ich bardzo dużo. Decyzja premiera Tuska o ich konsolidacji i ograniczeniu uważa za słuszną. – Można jedynie opłakiwać, że niektóre zejdą ze sceny lub zostaną połączone – powiedział Łuczak.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz

tj

>>>Zapis całej debaty do przeczytania