Logo Polskiego Radia
Jedynka
Artur Jaryczewski 01.02.2013

"Gra, prowokacja...". Grodzka za Nowicką?

Od kilku dni trwa gorąca debata na temat składu Prezydium Sejmu. Dyskusję rozpoczęła niespodziewana decyzja Ruchu Palikota, który wycofał poparcie dla Wandy Nowickiej, jako wicemarszałka Sejmu.
Przewodniczący Ruchu Palikota Janusz Palikot (L) i posłanka RP Anna Grodzka (P)Przewodniczący Ruchu Palikota Janusz Palikot (L) i posłanka RP Anna Grodzka (P)PAP/Paweł Supernak

Decyzja ta to pokłosie przyjęcia przez Nowicką nagrody za 2012 rok - nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie oraz marszałek Sejmu. W czwartek Ruch Palikota zdecydował, że w miejsce Wandy Nowickiej będzie chciał wprowadzić do Prezydium Sejmu Annę Grodzką. Najpierw jednak Sejm musi odwołać ze stanowiska wicemarszałka Nowicką, a to może nie być takie proste, ponieważ niektóre siły polityczne chcą, aby posłanka RP została na stanowisku.

Arkadiusz Mularczyk mówił w Jedynce, że Nowicka, aby uniknąć głosowania przez Sejm nad jej losem, może sama złożyć rezygnację. Poseł Solidarnej Polski skrytykował także Janusza Palikota za kandydaturę Anny Grodzkiej. - Wyznaczenie Grodzkiej jest pewną prowokacją Palikota, który doskonale wie, że jest to kandydatura bardzo kontrowersyjna z uwagi na to, że Grodzka jest znana z tego, że jest transseksualistą - mówił Mularczyk.

Odwołania Wandy Nowickiej nie chce SLD. Bogusław Liberadzki uważa, że posłanka Ruchu Palikota sprawdziła się na stanowisku wicemarszałka Sejmu. - Nie widzimy merytorycznego powodu dla którego RP decyduje się na taką wymianę - zaznaczył polityk Sojuszu. Liberadzki ocenił jednak, że Anna Grodzka również posiada kompetencje do tego, żeby być w Prezydium Sejmu.

Powodów do odwołania Nowickiej nie widzi także Platforma Obywatelska. Marcin Kierwiński mówił w Jedynce, że wszyscy członkowie Prezydium Sejmu wykonują dobrą robotę. - Janusz Palikot rozpoczął swoistą grę. Tą grą chce pokazać, jak bardzo twarde są zasady w Ruchu Palikota. Ta nowa kandydatura jest trochę prowokacyjna, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, w której trzeci największy klub w parlamencie nie miałby swojej reprezentacji w Prezydium Sejmu - podkreślił poseł PO.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.

>>>Przeczytaj całą debatę