Ubój rytualny jest w Polsce zabroniony od początku roku. Do dotychczas obowiązujących przepisów zastrzeżenia miał Trybunał Konstytucyjny. Przygotowany przez resort rolnictwa, rządowy projekt ustawy na nowo znosi zakaz uboju rytualnego w Polsce. Takiego rozwiązania domagają się hodowcy zwierząt i przedstawiciele sektora mięsnego. Przekonują oni, że utrzymanie zakazu będzie oznaczać likwidację co najmniej 5 tysięcy miejsc pracy. Posłowie będą w piątek głosować w tej sprawie.
Profesor Jacek Hołówka mówił w "Popołudniu z Jedynką", że dopuszczenie uboju rytualnego jest legalizacją okrucieństwa. - Ubój rytualny to jedno z możliwych zachowań, które pozwalają, żeby okrucieństwo, dziejące się w świetle dnia, którego nikt się nie wypiera i dla którego nie można znaleźć wystarczającego usprawiedliwienia, było kontynuowane. Tylko dlatego, że tak nakazuje tradycja. Jakbyśmy w medycynie, ze względów religijnych lub światopoglądowych, przestali nagle używać środków znieczulających - zaznaczył etyk z Uniwersytetu Warszawskiego.
Gość radiowej Jedynki uważa, że religia nie jest wystarczającym argumentem, by dopuścić do legalizacji uboju rytualnego. - Powinniśmy być tolerancyjni, powinniśmy szanować tradycję. Jednak nie zgadzam się z twierdzeniami, że wszystko w tradycji jest święte i że wszystko, na co religia zezwala i czego domaga się, powinno być powszechnie zaakceptowane. Nie jestem w stanie zrozumieć religii, która żąda tolerancji dla bezcelowego cierpienia - podkreślił profesor Hołówka.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
aj