Logo Polskiego Radia
Jedynka
Beata Krowicka 30.07.2013

Krzysztof Kwiatkowski: nie będę tęsknił za politycznym okładaniem się maczugą

Poseł Krzysztof Kwiatkowski, który został wybrany przez Sejm na nowego prezesa NIK, mówił w Jedynce, że większość szefów tej instytucji pochodziła ze świata polityki i przypomniał, że nawet opozycja potrafiła chwalić go za bezstronność.
Krzysztof KwiatkowskiKrzysztof KwiatkowskiWojciech Kusiński/PR
Posłuchaj
  • Krzysztof Kwiatkowski o swoich planach dotyczących zarządzania Najwyższą Izbą Kontroli (Popołudnie z Jedynką/Jedynka)
Czytaj także

- Jeżeli przez politykę rozumiemy emocje i polityczne okładanie się maczugą, to chcę o tym jak najszybciej zapomnieć - mówił na antenie Jedynki Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości wybrany przez Sejm na nowego szefa Najwyższej Izby Kontroli. Kwiatkowski poinformował, że wciąż pozostaje jeszcze posłem, ale złożył już legitymację partyjną i nie jest parlamentarzystą Platformy Obywatelskiej.

Nowy prezes zostanie zaprzysiężony 27 sierpnia, jeśli decyzję Sejmu potwierdzi także Senat.

Krzysztof Kwiatkowski odpowiedział w Jedynce na zarzuty Zbigniewa Girzyńskiego, który wyrażał obawy, czy osoba blisko związana z rządem może bezstronnie kierować tak ważną instytucją.

- Wszyscy dotychczasowi prezesi z wyjątkiem ostatniego na funkcję prezesa NIK-u byli wybierani z pozycji politycznej - przypomniał były minister sprawiedliwości. - To co jest istotnie, to nie jaka jest sytuacja w momencie wyboru, ale jak swoje obowiązki będzie wykonywać ta osoba, którą wybiera parlament - dodał.

Krzysztof Kwiatkowski podkreślał, że nie jest osobą anonimową, a gdy był ministrem sprawiedliwości, to od przedstawicieli opozycji słyszał, że swoje obowiązki wykonuje w sposób bezstronny.

Przyszły prezes NIK zapewnił, że będzie w stanie zapomnieć o swojej przeszłości w rządzie. - Gdyby kontrola dotyczyła spraw, którymi się zajmowałem jako minister sprawiedliwości, to natychmiast podejmę decyzję o wyłączeniu się z podejmowania jakichkolwiek decyzji - mówił. Dodał, że to nie sam prezes NIK jest odpowiedzialny za decydowanie w tej instytucji. Ma on bowiem tylko jeden głos w 19-osobowym kolegium.

Kwiatkowski jako nowy prezes chce przede wszystkim zwiększyć zainteresowanie Sejmu wnioskami składanymi przez NIK. Jak bowiem przypomniał, w latach 2010-12 na 114 wniosków o potrzebie zmian przepisów, Sejm rozpatrzył jedną czwartą.

Były minister sprawiedliwości podkreślił, że kontrole NIK muszą być zogniskowane tam, gdzie wydatkujemy największe środki publiczne. Największą uwagę jego zdaniem należy poświęcić wielkim inwestycjom infrastrukturalnym, informatycznym oraz służbie zdrowia.

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.

>>>Zapis całej rozmowy