Marek Michalak odniósł się tymi słowami również do rozpoczętego we wtorek procesu rodziców oskarżonych o spowodowanie śmierci niespełna dwuletniego Szymona z Będzina. Zaznaczył jednak, by pamiętać, że "w ciągu ostatnich pięciu lat trzykrotnie zmalała liczba sytuacji, w których dzieci tracą życie".
Gość radiowej Jedynki zaapelował do mediów o właściwą postawę. – Nie zamazujmy granicy między złem a dobrem. Karygodne zachowania powinny być wyłącznie napiętnowane. Sesje zdjęciowe z osobami, które popełniają takie zbrodnie, są nieetyczne – mówił rozmówca Pawła Wojewódki.
Rzecznik praw dziecka odniósł się również do informacji odnośnie zbyt ciężkich tornistrów, jakie noszą uczniowie. – To jest temat, z którym borykamy się od wielu lat. Tornister dziecka nie powinien być cięższy niż dziesięć procent wagi ucznia. Rzadko jednak mieści się w tej normie – stwierdził Marek Michalak.
Zaapelował również, by nie traktować wszystkich uczniów jedną miarą. – Nie lubię takich lekcji wychowania fizycznego, na których wszyscy muszą być porównywani wedle jednej tabelki. Nie wszyscy mają takie same możliwości, nie każdy żyje sportem. Dziecko nie musi chcieć sięgać po medale, ważne by korzystało z dostępnych możliwości – przekonywał rzecznik praw dziecka.
Rozmawiał Paweł Wojewódka.