- Pomysł narodził się w naturalny sposób, ponieważ postać Anny Grodzkiej, z którą robiłem wywiady w czasach kiedy nie była jeszcze politykiem, jest postacią doskonale operową. W tym sensie, że opera operuje skrajnymi emocjami, niezwykle dramatycznymi wydarzeniami i takie właśnie jest życie Anny Grodzkiej - tłumaczył w "Popołudniu z Jedynką" Piotr Pacewicz, publicysta "Gazety Wyborczej".
Pomysł opery o Annie Grodzkiej budzi wiele kontrowersji w środowiskach prawicowych. Jak wyjaśniał Krzysztof Kłopotowski, publicysta związany z Telewizją Republiką, wynika to z faktu, że chodzi o posłankę Ruchu Palikota. - Pomysł, żeby Annę Grodzką obsadzić w roli wicemarszałka Sejmu RP był niesłychanie kontrowersyjny i został odczytany jako kolejna próba Janusza Palikota ośmieszenia państwowości polskiej w celu rozkładu polskości - mówił.
Jednocześnie Krzysztof Kłopotowski przyznał, że nie jest przeciwnikiem opery o Annie Grodzkiej. W obronie tego pomysłu przywołał operę Mozarta "Don Giovanni", której bohater (Don Juan) jest jego zdaniem jeszcze bardziej skandaliczny niż Anna Grodzka.
Z kolei Piotr Pacewicz zdradził, że jego zamysłem nie jest stworzenie opery biograficznej czy publicystycznej. - Anna Grodzka występuje tutaj jako sytuacja egzystencjalna, którą w gruncie rzeczy każdy z nas zna, tylko tutaj występuje ona w wyjątkowym natężeniu. Przecież często zadajemy sobie pytanie, czy jestem tym za kogo inni mnie uważają, czy dobrze czuję się rolach, w których występuję? - mówił.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
pg