Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Anna Wiśniewska 04.08.2017

Mała firma - mały ZUS: niższe składki od 1 stycznia 2019 roku?

Jest szansa, że mali przedsiębiorcy będą płacić obniżone składki do ZUS od 1 stycznia 2019 r. Pomysł ulżenia najmniejszym firmom chwalą w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia eksperci.

- Spodziewamy się, że po wakacjach ruszy proces legislacyjny ustawy o małej działalności gospodarczej. Chcielibyśmy, by zakończył się on do końca 2017 r. Wówczas przedsiębiorcy płaciliby obniżone składki od 1 stycznia 2019 r. -  zapowiedziała wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Po wejście w życie nowych przepisów z obniżonej, najniższej wysokość składek na ubezpieczenia społeczne mogliby skorzystać przedsiębiorcy, których przychody nie przekraczają trzydziestokrotności minimalnego wynagrodzenia rocznego, chodzi zatem o kwotę ok. 60 tys. zł rocznie lub o 5 tys. zł miesięcznie.

Duża ulga dla najmniejszych

Nie ma wątpliwości, że takie same składki na ZUS dla małych i większych firm nie są sprawiedliwe, mówiła Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia Kaja Kwaśniewska, ekspertka Business Center Club ds. małych i średnich przedsiębiorstw.

Kaja Kwaśniewska Zmorą przedsiębiorców, szczególnie tych małych, świadczących usługi przede wszystkim dla ludności, jest spore obciążenie składkami ZUS.

- Zmorą przedsiębiorców, szczególnie tych małych, świadczących usługi przede wszystkim dla ludności, jest spore obciążenie składkami ZUS, które są sztywne i które niezależnie od tego, czy przedsiębiorca zarabia kilka tysięcy, czy zarabia więcej, czy prowadzi firmę na własny rachunek, czy zatrudnia kilka osób, obciążenie jest dokładnie takie samo. W Polsce większość przedsiębiorców to są mikroprzedsiębiorcy działający na własny rachunek i właśnie w usługach – podkreślała ekspertka.

Ograniczenie szarej strefy?

Z kolei Adam Ruciński, prezes firmy doradczej BTFG, mówił, że ustawa o małej działalności gospodarczej może także pozytywnie wpłynąć na ograniczenie szarej strefy.

Adam Ruciński Jest naturalna skłonność do tego, by tego ZUS w ogóle nie płacić, więc jeżeli zmniejszymy to świadczenie, to znaczy, że kilka osób, podmiotów się ujawni i będzie płacić.

- Jest naturalna skłonność do tego, by tego ZUS w ogóle nie płacić, więc jeżeli zmniejszymy to świadczenie, to znaczy, że kilka osób, podmiotów się ujawni i będzie płacić. To jest niewątpliwie korzyść. Oprócz tego, ze otrzymamy nominalny wpływ, to jeszcze wzrośnie świadomość społeczna, że coraz więcej podatników płaci. I tak mamy problem z tym, że większość obywateli nie widzi jasnego i przejrzystego związku między składką, którą płaci, a swoją emeryturą. Myślę, że byłoby o wiele lepiej, gdyby wpłacając 1 tys. zł, przedsiębiorca miał świadomość, że 900 zł z tego to jest jego, jak odłożone na lokacie bankowej. Wtedy mimo tego, że przedsiębiorca teraz miałby mniej dochodu do dyspozycji, jego świadomość byłaby lepsza – wyjaśniał Adam Ruciński.

Niższe składki to nie wszystko

Wysokie składki to nie jedyne utrapienie polskich przedsiębiorców. Skarżą się oni również na uciążliwe obowiązki biurokratyczne, skomplikowany system podatkowy w Polsce, czy brak wystarczającej stabilności otoczenia prawnego. Nad tym również trzeba popracować, mówił Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, który zwracał uwagę, że oprócz obniżenia kosztów działalności gospodarczej, należy także zwrócić uwagę na inne bariery hamujące rozwój przedsiębiorczości w Polsce.

Grzegorz Maliszewski Ważne jest, żeby tego typu działania były spójne z innymi elementami polityki gospodarczej i innymi elementami wspierającymi przedsiębiorczość i działalność gospodarczą.

- Nie jest tak, że wysokość obciążeń podatkowych jest główną barierą prowadzenia działalności gospodarczej, ponieważ w Polsce przedsiębiorstw jest bardzo dużo. Tych firm zakłada się w miesiącu ok. 20 tys. Polacy są więc przedsiębiorczy. Nie wydaje mi się, żeby obniżenie ZUS coś tu zmieniło. Natomiast ważne jest, żeby tego typu działania były spójne z innymi elementami polityki gospodarczej i innymi elementami wspierającymi przedsiębiorczość i działalność gospodarczą. Patrząc na badania ankietowe, prowadzone chociażby przez Narodowy Bank Polski, to jasno z nich wynika, że dla przedsiębiorcy nie ważna jest sama wysokość obciążeń podatkowych, ale stabilność otoczenia prawno-instytucjonalnego, w tym również podatkowego – mówił Grzegorz Maliszewski.

Według szacunków Ministerstwa Rozwoju z nowego rozwiązania mogłoby skorzystać ok. 200 tys. firm.

Anna Wiśniewska